Cześć dziewczyny. Mam pytanie jak to jest ze zwolnieniem lekarskim po poronieniu. Czy jest jakiś limit? Poroniłam 1,5 tygodnia temu. Po zabiegu łyżeczkowania dostałam ze szpitala 2 tygodnie L4. Potem zamierzam iść do swojego ginekologa po kolejne zwolnienie, ale nie wiem na jaki okres czasu mi je wystawi. Bardzo nie chcę wracać do pracy, Nienawidzę jej i na samą myśl o powrocie jest mi niedobrze. Poza tym wszyscy w pracy będą wiedzieć, że poroniłam i będą zadawać pytania. Chciałabym jak najdłużej być na zwolnieniu i w międzyczasie ponownie zajść w ciąże. Nie wiem czy jest to wykonalne. Słyszałam, że mogę spróbować u psychiatry poprosić o zwolnienie, ale tez wątpię, że dostane dłuższe zwolnienie od niego. Czy macie jakieś porady?
reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 554
Pracodawca Cię nie zwolni, będziesz na L4, ale ZUS już nie będzie placił.Dzień dobry,chciałam prosić o poradę w takiej sprawie.W grudniu ubiegłego roku dowiedziałam się o ciąży,w styczniu ze względu na samopoczucie i warunki w pracy poszłam na zwolnieni,w lutym niestety poroniłam,po poronieniu byłam w bardzo złym stanie psychicznym i kontynuowałam zwolnienie od psychiatry,niedawno dowiedziałam się,że udało mi się ponownie zajść w ciążę.Pierwsza wizyta przede mną,ciąża ma być obstawiona lekami, dostanę zwolnienie.W związku z tym,że byłam na zwolnienie od stycznia to te 270 dni zwolnienia skończy mi się jakoś we wrześniu/październiku,a datę porodu będę miała na luty,wiem,że istnieje coś takiego jak zasiłek rehabilitacyjny w takich sytuacjach,ale zastanawiam się czy w momencie jeśli go nie dostanę(właściwie nawet nie chciałabym się starać i użerać z ZUSem),a skończą mi się te 270 dni to pracodawca może mnie wtedy zwolnić i nie będzie przysługiwał mi urlop macierzyński? Czy jak to wygląda w takiej sytuacji? Będę dalej mogła być na zwolnieniu po prostu bezpłatnym,a po porodzie dostanę macierzyński?
reklama
A jak rozwiązałaś tę sytuację Asia?Cześć dziewczyny. Mam pytanie jak to jest ze zwolnieniem lekarskim po poronieniu. Czy jest jakiś limit? Poroniłam 1,5 tygodnia temu. Po zabiegu łyżeczkowania dostałam ze szpitala 2 tygodnie L4. Potem zamierzam iść do swojego ginekologa po kolejne zwolnienie, ale nie wiem na jaki okres czasu mi je wystawi. Bardzo nie chcę wracać do pracy, Nienawidzę jej i na samą myśl o powrocie jest mi niedobrze. Poza tym wszyscy w pracy będą wiedzieć, że poroniłam i będą zadawać pytania. Chciałabym jak najdłużej być na zwolnieniu i w międzyczasie ponownie zajść w ciąże. Nie wiem czy jest to wykonalne. Słyszałam, że mogę spróbować u psychiatry poprosić o zwolnienie, ale tez wątpię, że dostane dłuższe zwolnienie od niego. Czy macie jakieś porady?
Wróciłam do pracy w kwietniu, czyli miesiąc po poronieniu. W domu czułam się gorzej i wolałam się zmierzyć z rzeczywistością, wyjść do ludzi. Wg psychiatry powinnam zaczekać jeszcze miesiąc, ale też bałam się jak to będzie z tym limitem L4 w przypadku kolejnej ciąży. Na początku było dziwnie. Większość osób w pracy udawało, że nic się nie stało, tylko 3 starsze koleżanki mnie przytuliły i wyraziły kondolencje. Teraz wszystko wróciło do normy. Od czerwca staramy się z mężem znowu o dziecko.A jak rozwiązałaś tę sytuację Asia?
Podobne tematy
Podziel się: