reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

majuska no to masz teraz co robic :) Mam nadzieje ze rozszczep szybko bedzie skorygowany a potem juz same jasne dni przed wami :)

Moj diabelek maly ostatnio w ogole nie chce siedziec w wozku i wyjscie na zakupy to niezle wyzwanie. Jak wozek jedzie to jeszcze jakos ale jak tylko stanie to od razu sie prezy i chce zeby ja wypuscic.
 
reklama
Hejka dziewczyny
niedawno wróciliśmy z urlopu z Polski i dlatego tyle nie pisałam.
u nas dobrze, Szymon zdrowy, w Polsce się wybawił, wyszalał z kuzynami, ale już chciał wrócić, tak się cieszył jak już wyjeżdżaliśmy i całą drogę był grzeczny, nawet nie marudził a jechaliśmy 16 godzin.Powiedzieliśmy sobie że to już ostatni raz taki wypad autem do Polski bo szkoda się tyle godzin męczyć, następnym razem pewnie polecimy.
Mój Szymon nadal mało mówi, jak czytam ile wasze dzieciaczki już umieją to aż pozazdrościć:-);-)no ale nie martwie się, ważne że bardzo dużo rozumie i uczy się nowych rzeczy.

majuska ślicznie gratuluję córeczki, oby wszystko się dobrze skończyło:):*
 
Majuska współczuję tego ganiania od dziecka do dziecka, pisałaś, że jesteś sama, ale mam nadzieję, że w nocy nie. Strasznie słodkie te głaskania przez braciszka, super, że tak dobrze przyjął siostrę. No i cudownie, że NAtalka taka grzeczniutka. Ale miałąś przejścia z córcią po urodzeniu, nieźle musiałaś się stresować, szczerze współczuję. Teraz już wszystko w porządku, super, że sama je i nie trzeba żadnych płytek, a o tych specjalnych smoczkach to słyszałam. Czeka was jeszcze kilka ciężkich chwil podczas operacji i jak wszystko się uda ładnie naprawić, po jakimś czasie zapomnicie, że Natalka miała jakikolwiek defekt.
Claudika fajnie, że pobyt w Polsce udany, podróż rzeczywiście długa, nie do pozazdroszczenia!
A co do mówienia, moja iskierka próbuje powtarzać wszystko, tylko niestety niedokładnie, no i jak mówi, też jest to niewyraźne i póki co pozostajemy przy prostych zwrotach, a reszty możemy się co najwyżej domyślać...
 
Majuśka, gratuluję córeczki. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy,
Myśmy byli w weekend w zoo, Ninie strasznie podobały się zwierzaki, do każdego gadała, machała pa pa na pożegnanie. Najfajniejsza była żyrafa, która podeszła bardzo blisko, prawie ją można było pogłaskać.

Chciałam się też podpytać- ile ważą wasze dzieciaczki? Bo Nina już prawie pół roku wazy tyle samo- 10,5 kg. Jest dosyć wysoka, ma ok. 85 cm. Nie wygląda źle, buzię ma okrągłą, je całkiem sporo. Jak tam u Was?
 
Zoo super sprawa :-) Nam wczoraj udało się jeszcze załapać na zwierzyniec jak składali cyrk . Więc znów wielbłąd , lama, i kucyki,koniki z bliska pooglądaliśmy i pogłaskaliśmy . Tym razem mój mąż zajmował się zabawieniem Lenki w momencie rozstania z zwierzakami . Nie płakała ;-)


U mnie pogoda się dziś popsuła . Miałam z 3 dni super pogody, bez czapek i kurtek . Ale wszystko co dobre szybko się kończy.

Z rana szybko do Lidla się przespacerowałyśmy, uciekając przed deszczem. W ogóle jakaś senna dziś jestem, pije tą kawę i pije a ziewać jakoś nie przestaje :confused2:


A co do prezentów ,zabawek to ja myślę że w tym roku kupimy jej Lego Duplo bo tatuś zachęcił ją do bawienia się takimi dużymi klockami . Budują teraz razem garaże dla samochodów heh. Ale z tego Lego Duplo to chcę wybrać coś dla dziewczynki, bo mi mąż już dosyć Lenke zaraził autami, od paru dni lata ciągle z dwoma samochodzikami po całym domu :cool2: A jak mu mówię że autami to będzie się bawił z synem to mi odpowiada ''a jak będę miał 2 córkę ? '' . No i mi brak argumentów bo mała zachwycona . Więc ja staram się z nią bawić jej ''normalnymi'' zabawkami żeby była jakaś równoważnia :-p.


A jeśli chodzi o nocnik to my ciągle walczymy, pampers zakładam jej tylko na spacer i do spania. Po domu lata w majtasach i leginsach,dresach. Sama nie woła ale czasami ściąga spodnie i majtki i siada na nocniku,zrobi siusiu lub kupę . Ale zdarza się jej bawić i zlać w spodnie czy zrobić kupę . Sama się rozbiera jeśli ja nie zauważę ''wypadku'' między nogami.
 
Ostatnia edycja:
suseł moja wazy 13kg i też jest dosyć duża...

u nas wychodzą obecnie 5tki wiec strasznie boleśnie i noce masakryczne... nocnika nie używamy bo Maja nie robi do nocnika nic, tylko sie bawi i wkłada tam zabawki, piłki itp. a Ala sie wówczas śmieje jakby ją kto łaskotał, wiec Maja jeszcze bardziej brnie w zabawe nocnikiem bo jej sie to podoba, że Ala sie śmieje...
 
Witam

U nas waga tez juz dosc dlugo sie utrzymuje 13kg i jakies 87cm, ale chyba w zły wątek się wbijamy:-)

Ząbki tez nam idą, ale nie przechodzimy jakos strasznie tylko ciagle paluchy gryzie, mozliwe ze 5 ale nie moge nic dojrzec choc buziola otwiera szeroko:-) tak sie zastanawiam co dac takiemu duzemu dziecku zamiast gryzaka, chyba tylko palce jej zostaja:-)
 
U nas wychodzą dolne kły (górne już na wierzchu) jak poprzednie "z przytupem" okupione gorączką i płaczem w nocy. Jak wyjdą, to pozostaną 4 piątki.
A waga w ubraniu ok 11 kg, trudno mi ją zważyć, bo mi się podpiera na wadze. Wzrost coś ok 85 cm, ubranka na 86 są idealne, choć w 80 też wchodzi. Strasznie ostatnio podskoczyła, bo jeszcze kilka miesięcy temu miała 80. Jest z niej taka kochana pyzia, ale widzę, że zaczyna wyrastać z wałeczków na nóżkach.
 
Ewitka to tak jak u nas tez wałeczki powoli znikaja:-) i nie tylko ale pomimo wszystko kawal z niej kobity:-) my ciuszki nosimy 92 i 98 zalezy jaka firma, u nas wieksze ciuszki musza byc jesli chodzi o gorna czesc czyli tulow, bo nozki jakies takie krótkie mamy.
a ząbki wspolczuje bo zostaly wam te najgorsze, u nas wlasnie te nieszczesne 3 i 4 szly koszmarnie.

powiedzcie mi dziewczyny uzywacie juz spiworkow do wózków?? Jesli tak to jakie, bo ja sie nie moge zdecydowac a potrzebuje taki cieniutki ale cieply:-)
 
reklama
Ewitka to tak jak u nas tez wałeczki powoli znikaja:-) i nie tylko ale pomimo wszystko kawal z niej kobity:-) my ciuszki nosimy 92 i 98 zalezy jaka firma, u nas wieksze ciuszki musza byc jesli chodzi o gorna czesc czyli tulow, bo nozki jakies takie krótkie mamy.
a ząbki wspolczuje bo zostaly wam te najgorsze, u nas wlasnie te nieszczesne 3 i 4 szly koszmarnie.

powiedzcie mi dziewczyny uzywacie juz spiworkow do wózków?? Jesli tak to jakie, bo ja sie nie moge zdecydowac a potrzebuje taki cieniutki ale cieply:-)


z ciuszkami mamy to samo , 92-98 zalezy od firmy . Chodź kurtkę na zimę kupiłam jej 86 bo 92 była bardzo duża .
Wagę mamy 14 kg w ciuszkach ,

z śpiworkami nie pomogę bo u nas wózek od dłuższego czasu stoi w sypialni jako wieszak na ubrania ;-)
 
Do góry