reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

kurde
wiedziałam ze siada mi na łeb ale zeby też na oczy?:szok:
siedzimy razem z M ... znaczy ja siedze on na macie walczy ze sobą i ze wszytkim co ma pod ręką. Jestem ciekawa kiedy padanie .... jakas go wysypa dopadła, stawiam na potówy ... laski powiedzcie z tym glutenem bo ja bez mm cyc tylko i kaszki na wodzie plus obiadki ...
 
reklama
Jak cyc, to wg najnowszych zaleceń powinnaś zacząć ekspozycję nie wcześniej niż w 5tym i nie później niż w 6tym miesiącu.
My też cyc i trochę obiadków, ale jeszcze nie zaczęłam z glutenem.
 
Kaasiutka, a jakie dajesz kaszki? ryżowa i kukurydziana są bezglutenowe, gluten to białko roślinne które występuje w ziarnach zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. Jeśli dawałaś na razie tylko ryżowe lub kukurydziane to kup sobie na przykład kaszkę mannę, ja mam mannę mleczną z nestle (jest bez dodatku cukru), i jak robisz kleik to dodaj łyżeczkę tej manny, codziennie podawaj w kleiku bezglutenowym taki mały dodatek kaszki z glutenem. I tyle :)
 
My jesteśmy tylko na cycu i po 5 m-cu pediatra kazała nam wprowadzić warzywka i rozpocząć ekspozycję na gluten (2-3 g dziennie) i tak przez 2 m-ce. Potem ilość glutenu ma się zwiększyć (ale zapomniałam do jakiej ilości:zawstydzona/y:...zapytam za tydzień na kolejnym szczepieniu).

Dziś się najadłam strachu, bo podczas jazdy samochodem Lena zwymiotowała cały deserek. Okropnie dużo było tych wymiocin:szok: Oczywiście mam schizę, że to początek jakiegoś choróbska, choć mąż uspokaja mnie, że to wina tego, że za szybko po jedzeniu posadziliśmy Małą do samochodu i hamowanie/ruszanie tak na nią podziałało. Mam nadzieję, że M ma rację, w każdym razie cholernie się przestraszyłam.
 
[
Edit2 Madziadk to krótko robiłaś ekspozycję na gluten,bo przy karmieniu mm to trwa najpierw 2 miesiące i potem chyba też 2 z inną dzienną dawką, chyba że w Niemczech są inne zalecenia. A czy to to, to nie wiem, tak tylko zasugerowałam.[/QUOTE]

tu tak samo jak w pl......my juz po miesiecznej ekspozycji na 3 gr glutenu no i zwiekszylam wlasnie dodajac do zupki.........ale gdybym przedawkowala to by biegunka mogla wystapic a u nas bylo raczej odwrotnie..............stad ta niedogodnosc z brzuszkiem bo go gniotlo........mylse ze ryz......jednego dnia do zupki dalam lyzke ryzu zamisat manny...........zobaczymy co teraz ..wczoraj mial diete)))tylko mleczko i kaszka i bylo oki...........dzis pol sloiczka marchewki z jablkiem.....zobaczymy rezultat jutro w pieluszce))))))))))))))
 
Witam po wakacjach ;)
Jędrusiowi się bardzo podobało nad jeziorkiem, nawet ładnie sypiał na nowym miejscu :) Zęba nr 2 ciągle brak, a ulubioną zabawą w tej chwili jest jedzenie własnych stopek. Teraz będę nadrabiać forum. Pozdrowionka
 
My jesteśmy tylko na cycu i po 5 m-cu pediatra kazała nam wprowadzić warzywka i rozpocząć ekspozycję na gluten (2-3 g dziennie) i tak przez 2 m-ce. Potem ilość glutenu ma się zwiększyć (ale zapomniałam do jakiej ilości:zawstydzona/y:...zapytam za tydzień na kolejnym szczepieniu).

Dziś się najadłam strachu, bo podczas jazdy samochodem Lena zwymiotowała cały deserek. Okropnie dużo było tych wymiocin:szok: Oczywiście mam schizę, że to początek jakiegoś choróbska, choć mąż uspokaja mnie, że to wina tego, że za szybko po jedzeniu posadziliśmy Małą do samochodu i hamowanie/ruszanie tak na nią podziałało. Mam nadzieję, że M ma rację, w każdym razie cholernie się przestraszyłam.

Pediatra nie może kazać, co najwyżej zalecić. A co do tego wymiotowania to zdaża sie tak czasem. Mój Kuba już tak kilka razy mnie załatwił, że musiałam się aż umyć, bo sobie za daleko palce wsadza. Raz też go wzięłam za gwałtownie i zwymiotował wszystko.
 
Pediatra nie może kazać, co najwyżej zalecić. A co do tego wymiotowania to zdaża sie tak czasem. Mój Kuba już tak kilka razy mnie załatwił, że musiałam się aż umyć, bo sobie za daleko palce wsadza. Raz też go wzięłam za gwałtownie i zwymiotował wszystko.

źle się wyraziłam.. pediatra oczywiście zaleciła, decyzja należała do mnie:tak: Póki co Lena nie miała żadnych negatywnych objawów, więc mam nadzieję, że obrana przeze mnie ścieszka ekspozycji jej nie zaszkodzi(ła).
 
na tej kaszce którą mam pisze żeby przez pierwsze 3 posiłki dać dziecku niewielką ilość i obserwować a jak nie zauważy się żadnych złych oddziaływań to można przejść na normalną dawkę. "Normalna dawka" podana na opakowaniu to 150ml wody i 5 łyżek stołowych kaszki. Jest to kaszka manna po 4 miesiącu i pisze na niej że została stworzona po to by łagodnie wprowadzać gluten do diety. Zastanawiam się czy naprawdę można tyle dawać, czy w kaszce jest tak mało glutenu że 5 łyżek stołowych codziennie jest OK? ja na razie daję jedną łyżkę glutenu na 30ml wody i do tego 100ml mm i bezmleczny kleik ryżowy do uzyskania gęstej konsystencji, taki mix, własnie zaczęłam się zastanawiać czy tak jest dobrze. Mojej Natalii strasznie ta manna smakuje ;) je aż się uszy trzęsą
 
reklama
Mojemu strasznie smakuje nestle sinlac, ale podaje mu na pół z kaszką ryżową na bebilonie pepti, bo to raz jest dość słodkie, dwa kosztuje 20 zł za opakowanie.

Olga RaQ mi się wydaje, że to za dużo, ale to moje zdanie, ekspertem nie jestem. Ja nie wprowadzam glutenu, bo azs mi wystarczy a nietolerancja glutenu jest nawet gorsza - może panikuję na zapas, ale trzymam się starych zaleceń.

Jeszcze chciałąm dopisać, że moje dziecko bardzo lubi wszelkie dźwięki i reaguje śmiechem. Ma swoje ulubione piosenki, nie wiem czy pisałam już no ale lubi : stary niedźwiedź mocno śpi, my jesteśmy krasnoludki itp. ale lubi też np. to co ja słucham i na niektóre piosenki reaguje bardziej niż na inne. A ostatnio to się śmiał na dźwięk domofonu.
Najbardziej jednak zastanawiające jest to co ma w sobie takiego poruszająca się firanka, bo Kuba to aż zanosi się od śmiechu. W ogóle to mi się śmieszek trafił.
 
Ostatnia edycja:
Do góry