reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Olga my też nosimy się w chuście, a właściwie dopiero zaczynamy. Do tej pory chodziłam z Leną trochę po domu i wczoraj z pół godziny na weselu. Mała jeszcze czasem się wyrywa, ale to pewnie dlatego, że dosyć późno zaczęłyśmy się motać i musi dziewczyna się przyzwyczaić do skrępowania. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej, bo to fajna sprawa. Poza tym moje umiejętnosci nie są jeszcze takie jak bym chciała, ale się nie poddaję i trenuję:tak:
Moje chusty też nie są złamane. Szczególnie LennyLamb jest oporna, ale na razie męczę ją nieustannie piorąc, prasując i wiążąc w warkocz. Chwilowo z niej nie korzystam, bo jest stanowczo za gruba na upały. Z kolei nowy nabytek (Vatanai) jest cieniutka i dosyć milutka od nowości, ale i tak jeszcze muszę nad nią popracować. Ponoć najlepszą metodą na złamanie chusty jest jak najczęstsze noszenie w niej dzieciaczków.
 
reklama
ja mam chustę bebelulu rapalu, nigdy w życiu nie widziałam żadnej chusty "na żywo" i jak przyszła to się przeraziłam że to takie wielkie i grube! Prałam ją na razie dwa razy, za drugim razem właściwie bez proszku tylko wymoczyłam w wodzie z lenorem i bez płukania odwirowałam. Na metce pisze "nie wirować", ja wirowałam za pierwszym razem na 600 obrotów, a za drugim zupełnie zapomniałam zmniejszyć obroty i poszło na 1400 :p ale chuście nic się nie stało, wręcz przeciwnie - nawet zmiękła :) ona jest z zupełnie naturalnego włókna i mimo że jest gruba, wygląda na to że będzie fajna nawet w upał.

No i właśnie pierwszy raz udało nam się zawiązać w 2x tak, że naprawdę widziałam że jest super :) wcześniej wiązałam za wysoko i za mocno, małej się wrzynało w kolanka a mnie w plecy, ale teraz już wiem jak to robić, właśnie mała zasnęła na swoją południową drzemkę, ale jak wstanie to jemy obiadek i idziemy całą rodzinką na spacer do lasu :)
 
Takie wczoraj miał manewry wieczorne. Poszedł spać przed północą:szok: Ostatnio ma problemy ze spaniem, kręci sie i często wybudza. W nocy chce cycka co 2 godz albo częściej. Zaczęłam go oszukiwać smoczkiem i wodą ale na niewiele to pomaga. Na zęby nie mogę zwalić bo nic nie widać, żeby cos tam sie działo. Oby mu minęło szybko.


Nasiu mialam tak ostatnie 3 noce......masakra......juz sama nie wiedzialam dlaczego?czy to zeby czy brzusio czy moze skok rozwojowy:szok:juz nawet odstawilam cale jedzonko z nowosciami i tyllko mleczko wczoraj dawalam.........swoja droga byl najedzony samym mleczkiem wypij 4 razy po 180mm i na wieczor kaszke na dobranoc co oczywiscie mnie zastanowilo ze moze nie potrzebuje jeszcze zupek i starcza mu samo meleczko??co myslicie o tym? no i na noc wlozylam go do spiworka ale takiego letniego cieniukiego bo bardzo mi sie rozkopywal i pomyslalam ze moze mu zimno i dlatego tez sie budzii co?cala noc pieknie przespana do 4 rano.....wypil jednego cycusia wiec mysle ze nawet nie byl gloodny tylko przytulic sie chcial...spal do 7 ano po czym wielam go do siebie do lozka tatusia do dego pou wypedzilm spac))))a Igi wypij cya i spal ze mna do 10!!!teraz od 12 znow pieknie spi(zawsze sam zasypia w lozeczku)


witam niedzielnie :)
moja Lenka zasypia sama, i w dzień i w nocy, kładę ją do łóżeczka i wychodzę, potem co chwila zaglądam i ewentualnie poprawiam, jak się gdzieś zapląta między szczebelkami
bawić też się często sama bawi, choć ostatnio woli jak ktoś koło niej jest

Igorek tak samo,sam zasypia w lozeczku i w dzien i w nocy.
 
Witam niedzielnie, my dzisiaj w odwiedzinach u teściów, małej coś łózeczko turystyczne wydało się dziwne i drapała po nim palcami, ale spała ładnie w nowym miejscu. Za to dzisiaj w kościele tak śpiewała, że myślałam, że pęknę za śmiechu. Jak ludzie przestawali to ona jeszcze dawała solówy swoim piszczącym śpiewnym głosikiem. Całą mszę nie spała tylko albo słuchała albo śpiewała. Oj, ma zadatki dziewczyna na sopran :-D :-D :-D może chociaż jedno dziecko otrzymało w genach po mamie zamiłowanie do śpiewu, bo synek to fałszuje, że ho ho :-)
No i córcia w nowym miejscu zaczęła się w końcu aktywnie przewracać na brzuszek. Kiedyś dość dawno temu jej się udawało, ale nie była skora do tego, nie chciało się leniuszkowi, a teraz hop i już na brzuszku :-)
 
madziadk a w tych kaszkach co podajesz nie ma czasem glutenu, może za dużo i go brzuszek boli.

Mój leniuszek zrobił dzisiaj w końcu przewrotkę z pleców na brzuch - 2x nawet, ale tego nie widziałam, bo obiad szykowałam. Tata miał tę frajdę. Qrcze a to ja z nim spędzam większość czasu i coś takiego mnie ominęło :-(
No i jeszcze dziś rano zrobił mi 3 kupy pod rząd, co go przebrałam to kupa. Potem zrobił jeszcze jedną, czyli do 10 były 4:szok:

Ewitka gratulacje dla Agusi, tak razem nasze dzieci zaskoczyły.
 
Ostatnia edycja:
madziadk a w tych kaszkach co podajesz nie ma czasem glutenu, może za dużo i go brzuszek boli.

Gosiu faktycznie jest gluten ale je ta kaszke juz dlugo bo na niej robilam mu ekspozycje na gluten.....no i do zupki dosypywalam tez troche kaszki manny.........myslisz ze moglo byc za duzo tego glutenu na dobe:zawstydzona/y:
 
hej,
dzisiaj jazzu ciąg dalszy. On już po prsotu tak chyba ma. W ciągu dnia dwa spania, znaczy nawet trudno to spaniem nazwać, dwie drzemy np po 28 min i koniec. Wieczorem kąpiulka i dalej aktiv ehh ... Moja Olcia to było złote dziecko, do łóżeczka czesc jak czapka i dziecko samo oczka zamykało ... a ten ancymon!?:wściekła/y:Uwielbia na rękach, no cóż, byle do roku, potem może jakoś będzie.

Tab, Cieplic teraz byś nie poznała! Pozmieniało się trochę, a ja mieszkam w domu na skarpie z widokiem na całą Jelenią i Góry (wszystkie pasma), widze nawet Karpacz ;) Kiedyś zdjęcie wkleję, tylko co z tego, nie mam nawet czasu tym się cieszyć :/ :-(


byle do roku :-D
 
Tab, Cieplic teraz byś nie poznała! Pozmieniało się trochę, a ja mieszkam w domu na skarpie z widokiem na całą Jelenią i Góry (wszystkie pasma), widze nawet Karpacz ;) Kiedyś zdjęcie wkleję, tylko co z tego, nie mam nawet czasu tym się cieszyć :/ :-(


byle do roku :-D

To chyba do Gosi, bo ja w Cieplicach nie byłam (a żałuję) ;)
 
a moja dzisiaj po południu spała 2,5 godziny!!! szok!! zwykle do 45 minut trwa drzemka, a tu tyle, rzeczywiście nam się dzieciaczki zmieniają :)
 
reklama
hej,
dzisiaj jazzu ciąg dalszy. On już po prsotu tak chyba ma. W ciągu dnia dwa spania, znaczy nawet trudno to spaniem nazwać, dwie drzemy np po 28 min i koniec. Wieczorem kąpiulka i dalej aktiv ehh ... Moja Olcia to było złote dziecko, do łóżeczka czesc jak czapka i dziecko samo oczka zamykało ... a ten ancymon!?:wściekła/y:Uwielbia na rękach, no cóż, byle do roku, potem może jakoś będzie.

Tab, Cieplic teraz byś nie poznała! Pozmieniało się trochę, a ja mieszkam w domu na skarpie z widokiem na całą Jelenią i Góry (wszystkie pasma), widze nawet Karpacz ;) Kiedyś zdjęcie wkleję, tylko co z tego, nie mam nawet czasu tym się cieszyć :/ :-(


byle do roku :-D

No to ja pisałam o Cieplicach. A na wakacjach byłam w 2009 to nie tak dawno. Ta część uzdrowiskowa piękna, ale niektóre "dzielnice" to straszyły, szczególnie przy dworcu.
W przyszłym roku planuję pojechać na urlop do Karpacza, nie wiem co z tego wyjdzie jeszcze. Kuba będzie miał już ponad rok więc nawet wózkiem na Śnieżkę spokojnie można wejść z wózkiem. Nosidełka kupować chyba nie będę.

Byliśmy dziś na długim spacerze, prawie 3h, było trochę marudzenia, ale generalnie nie było źle, tylko muszę mieć pełno zabawek. Teraz położyłam go spać, bo padał na pyszczek normalnie, oczka tarł, ale się śmiał jeszcze, normalnie humorek mu dopisuje ostatnio.
Współczuję tym dziewczynom co mają nocne przeboje z dziećmi. U nas póki co zęby nie idą jeszcze więc jest spokój.

Btw dziś skończyło się na 6 kupach:eek:

Edit: Kuba usnął szybciej niż ja napisałam tego posta :-D Oby tak zawsze.

Edit2 Madziadk to krótko robiłaś ekspozycję na gluten,bo przy karmieniu mm to trwa najpierw 2 miesiące i potem chyba też 2 z inną dzienną dawką, chyba że w Niemczech są inne zalecenia. A czy to to, to nie wiem, tak tylko zasugerowałam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry