reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
ligotka ja słyszalam, że to nie sok z malin powoduje skurcze a napar z liści i łodyżek malinowych bo takowe herbatki tez sie nieraz stosuje, sok z malin za to dzila napotnie... ja piłam i czasem pije, w poprzedniej ciazy tez pijałam i nic mi nie było...
a brzuch czasem twardnieje bo to normalna sprawa na tym etapie ciazy... zaczynaja sie przeciez skurcze przepowiadajace Skurcze Braxtona-Hicksa niebolesne i krótkotrwałe wiec nie ma sie co przejmowac jeśli szyjka zamknieta i sie nie skraca :)
 
Witam w mroźną niedzielę
U mnie obiad dziś wcześnie bo M pojechał na 12 do pracy więc siedzimy z psiną w domku same, ale w sumie nie narzekam bo jak sama siedzę to więcej zrobię, np. kwity poukładam, dokończyłam rozliczenie VAT-u z budowy, a jeszcze muszę pooglądać kilka rzeczy do domku na allegro.
Dziewczyny pytanko czy kupujecie zwykłe kaftaniki czy tylko body, bo wszędzie piszą i body i kaftaniki, a ja miałam w planie tylko bodziaki kupować. Napiszcie jak to u Was wygląda.
 
cześc co do bodziaków to ja na początku stosowałam tylko koszulki albo bodziaki ale rozpinane całe a one są dosyc drogie więc głównie koszulki. napoczątku ciężko sie zakłada bodziaki przez głowę i tosamo tyczy się tych pajaców tez napoczątek najlepiej takie całe rozpinane a nie tylko w kroku i przy główce.
 
ja kaftaniki mam tylko jako bluzeczki"na coś".Uwielbiam body,super trzymaja pieluszke,ma się pewność że plecki są zawsze zakryte itp.Przestrzegam przed pajacami czy rampersami zapinanymi na plecach.Maluch ma niewygodnie,niewygodnie zapinać,ubierać,zmieniać pieluszkę.

Polis-wspołczuję niedzieli w pracy.Czym się zajmujesz?do kiedy pracujesz?
 
moniabir ja z Alą uzywałam tylko pajacyków i właśnie body, kaftaników nie miałam bo uważam, że to zbędne... body kopertowe przy szyjce dobrze sie zakladają, nie mialam z tym nigdy problemu no i na body z krótkim rekawkiem ubierałam własnie pajace... Mialam kilka bluzeczek rozpinanych przy szyjce z boku i to ubierałam jako wierzchnie ubranko na body jak gdzieś wychodziliśmy do znajomych no i wówczas półspiochy lub rajtuzki i spodenki... miałam tez kilka rozpinanych z przodu bluz dresowych oczywiście bez kapturków (na to trzeb zwracać uwage bo dziecko lezy i kapturek je gniecie w plecki) i to ubierałam na wyjście na spacer pod kombinezon... teraz też zamierzam ubierać małą tak samo, czyli body, pajacyki w domu, i bluzy rozpinane z przodu bez kapturków, no i skarpetki, spodenki na gumce w pasie, półspiochy... ale to głównie na spacery pod kombinezon :)
 
Ja też zaglądam na chwile z moich rodzinnych stron, jestem u mamy i utknęłam tu do środy bez netu. Naprawiamy auto, grubsza robota przy silniku, a niestety Kraków jest na takie naprawy za drogi (olej nam wycieka, zdiagnozowali i wycenili nam naprawę na 3 tys zł, a my naprawiamy za połowę tej wartości). Tak więc jak wrócę, to będę miała sporo do poczytania...
 
ma spędziliśmy niedzielę z synem w kinie, obejrzeliśmy "Zaplątanych", jak macie dzieciaki, polecam, bo bardzo fajna bajeczka :)
co do bodziaków, ja też jestem w nich zakochana i koszulek w ogóle nie kupowałam, zakładałam małemu body, a na to albo pajacyk, albo kaftanik ze śpiochami, a jak gdzieś szliśmy to bluzkę ze spodenkami, żeby elegancko wyglądał :)
 
witam niedzielnym wieczorkiem,u mnie dzień miną spokojnie,kościółek,obiadek gotowaliśmy razem z m,tradycyjnie rosołek. wczoraj weszłam na wątek poród na wesoło,czytałam na głos i płakaliśmy ze śmiechu z m,polecam:-):-D Co do bodziaków, koleżanka właśnie która niedawno urodziła doradza żeby właśnie były całe rozpinane,bo miała kilka wkładanych przez głowe i odradzała. miłego wieczorku;-)
 
reklama
Czy Wasi mężowie dotykają brzuszków i w ogóle, bo ja dziś z rana swojemu awanturę urządziłam, nie dość że zero sexu na początku był zakaz, a potem mąż stwierdził, że on nie chce aby małemu krzywdy nie zrobić-jego wymysł. Brzuszka też nie dotyka bo niby krzywdy nie chce zrobić, a mi jest strasznie przykro, czuję się jakaś gorsza, nie kochana i osamotniona w tej mojej ciąży. Większość z Was pisała, że u Was to inaczej wygląda i nie wiem dlaczego mój Mąż jest inny, przez to mam dziś cały dzień zły humor i ryczeć mi się chce, a najgorsze, że coraz częściej dopadają mnie te złe myśli.
 
Do góry