reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Ewuska pracuje jeszcze tylko do konca miesiaca i jak dobrze pojdzie to byla moja ostatnia niedziela w pracy. Szybko mi zlecialo bo ukladalam sobie z podopieczna puzle:-) a pozniej poszlysmy na kregle.
Moj szef dal wszystkim dzisiaj wolne i sam musial przyjsc do pracy bo nie mial mnie kto zmienic-inteligent jeden:-p

Moniabir moj dotyka i caluje ale tez nie jest jakis przesadnie wylewny.Okazuje mi troske na inne sposoby. Wczoraj kolezanka w ciazy mi sie skarzyla ze tez sie czuje jakby mezowi nie zalezalo i sie nie cieszyl a ja mysle ze oni poprostu nie tak latwo okazuja uczucia. My kobiety jestesmy pod tym wzgledem calkiem inne i nam przychodzi latwo a im czasami trudno sie przelamac. Porozmawiaj z nim i powiedz jak sie czujesz ale nic na sile.
 
reklama
Witam niedzielnie:-) Ja dziś zakupiłam zestaw mini kosmetyków do szpitala, tak więc będę miała więcej miejsca w torbie:-)
Polis, ja tez pracuję do końca grudnia i z utęsknieniem czekam by przestać już pracować;-)
moniabir, mój K. w pierwszej ciąży był aż za wylewny, teraz zaś miał na początku opory, bo bał się, że znowu poronię, ale porozmawiałam z nim, powiedziałam jak się czuję i się zmienił. Za wylewny nie jest, ale brzuszek głaska;-)
 
moniabir, mój też za wylewny nie jest, owszem, w przelocie dotknie, ale tak jakby nie identyfikował się jeszcze z maleństwem... myślę że faceci inaczej to odczuwają i więź z dzieckiem pojawia się po porodzie, a najbardziej, jak już dziecko jest większe i bardziej kontaktowe
najbardziej mnie wpienia jak wołam mojego T, żeby dotknął brzucha i poczuł, jak mała kopie, a on przyłoży rękę na 5 sekund i bierze z powrotem, bo mu się nie chce czekać, a mała akurat jest w tym momencie uparta i przestaje
dzisiaj miałam pobudkę o czwartej, dziecko wstało zobaczyć, czy był Mikołaj i jak zobaczył prezenty to chciał się od razu bawić :)
miłego dnia i duuuuuuuuuużo prezentów od Czerwonego:)
 
Witam Mikołajkowo.

Ja wczoraj miałam baaaardzooo miły dzień. Rano udało mi się wyciągnąć mężą do miasta (nienawidzi tego). Chciałam mu kupić spodnie na prezent na Gwiazdkę ale on nie lubi oglądać przymierzac itd. Nie wiem jak mu kupię prezent. Ale kupiliśmy kilka innych dla rodziny. Później pojechaliśmy zamówić wózek, hurraaa!!! Wyjatkowo (ze względu na Mikołaja) sklep był czynny. Jak szykowałam obiadek to nie mieliśmy planów na popołudnie, zmarudziłam chwilkę, że w sumie od kiedy jestem w ciąży to mniej wychodzimy, mieliśmy jeździć do kina póki jeszcze możemy. No i po chwili mąż mi zrobił niespodziankę i powiedział, że jedziemy. Co za spontan. Byłam w szkoku bo u nas to wyprawa 70km do Poznania, zwykle wyjeżdzaliśmy z rana i wyjazd był planowany tydzien przed, męża musiałam namawiac dwa tyg wczesniej. Wiec wiedzcie, że to był szok. Pojechalismy jeszcze do Ikei m.in po lampke nad łożeczko dla dzidzi. A w kinie byliśmy na "Skrzydlatych Świniach" fajny film, polecam. Malutka cały czas w brzuszku broiła, a zwłaszcza po nachosach. Wróciliśmy do domu o 1, wracaliśmy w snieżycy.

Przyznam, że dzisiaj bolą mnie wiązadła wiec raczej poleże w domu. Choć nogi mnie wszedzie niosa.

Mój mąż całuje brzuszek, za kazym razem jak wraca do domu to pierwsze głaszcze brzuch i pyta co malutka robiła. Wczesniej mówil do brzucha jak do chłopca a teraz kiedy ma być dziewczynka nazywa nas swoimi dwiema kuleczkami. Mój mąż w stosunku do mnie taki wylewny w uczuciach nie był. A kiedyś powiedział, że on to dziecko tak kocha (aż dziwne bo nie widział go, nie czuje tych kopniaków jak ja wiec więź jest inna a on po prostu je kocha). Rękę często przykłada jak kopie ale też czasem jak chwilke nie kopie to szybko sie zniecheca żeby poczuć znowu. A co do seksu to w pewnym momencie nie chciał, mimo że mu tłumaczyłam i podrzucałam artykuły myśle, że on się boi zrobić dzidzi krzywdę. Jakoś dam rade ale w sumie też nie chodzi o to zeby sie zmuszał.
 
Też stawiam na body, najlepiej te całe rozpinane, łatwo w nie ubrać maluszka, pielucha się nie zsuwa no i plecki cały czas są zakryte, kaftanik owszem ale jak dla mnie tylko na body jako bluzeczka.

Mój m na początku jak kładłam sobie rękę na brzuchu krzyczał na mnie, bo osłuchał się, że dotykanie brzucha może wywołać przedwczesne skurcze, później było tak jak u margoz kładł rękę na brzuch na 5 sekund akurat wtedy kiedy dzidzia nie kopała i był strasznie zawiedziony, że nie dostał kopniaka, a teraz to już tatuś na całego, czasami położy się koło brzucha i patrzy jak dzidzia kopie, takie chwile są dla mnie bezcenne ta miłość i szczęście i duma w jego oczach, zupełnie tak samo jak wtedy kiedy urodziła się Gabi.

A ja na mikołaja dostałam zatrucie pokarmowe, mdli mnie na potęgę i nie mam siły na nic:-(.
 
Witajcie Dziewczynki z rana!
Ja troszkę pospałam - nawet z mezem sniadania nie zjadlam, ale same koszmary mialam i w koncu wolalam wstac, ale pogoda ponura i juz czuje ze nic sie nie chce. A Mikolaj to raczej do mnie nie przyjdzie, wczoraj mezowi chcialam zrobic niespodzianke i zaprosilam go na kolacje, ale jak ja nie wymysle gdzie to nie ma pomyslu i konczy sie w domku z pizza, ale tez bylo fajnie ;)
A propo czułości do brzuszka, w sumie dobrze ze poruszlyscie ten temat, bo ja czasem tez zloszcze sie na mojego, najczesciej jak wiem ze mala kopie to biore jego reke i przykladam, ale tak jak pisala margoz on sie szybko zniecheca jak mala nie kopie, albo jak cos oglada to poczuje powie yhmm i juz! Czasem sam jednak przylozy, troszke popuka w brzuszek i pocieszy sie i to dodaje mi otuchy. Raczej dla niego mała to zupełna abstrakcja jeszcze.
A propo seksu, to od jakis dwóch tygodni maz sie nie zgadza, czesto go podpuszczam i namawiam, ale jak raz uslyszal ode mnie ze twardnial mi brzuszek w nocy to on nie chce i juz - bo on taki bardziej racjonalny niz ja jest :)
majusia szybkiego powrotu do zdrowia!
 
Ostatnia edycja:
a moj to przytulacz do potęgi , wychował sie bez ojca wiec jest wyjątkowo czułym facetem i potrafi okazywać uczucia bez problemów.
Ale jak juz wam pisałam... ..jak ma focha...a niekiedy mu sie zdarza, to zmienia sie nie do poznania, nie przytuli , nie spyta jak sie czuje .. omija, nie rozmawia.. paskudne to jest. Najgorsze ze nie powie o co chodzi i później sie okazuje ze to pierdoła a ja sobie wyobrażam najgorsze.
 
Dla tych naszych mężów to najlepiej żebyśmy miały takie telewizorki na brzuchu jak Teletubisie to może trochę wiecej uwagi by skupiali na ruchach dziecka. My je czujemy inaczej.
 
reklama
Mój mąż ostatnio przytulał mi się do brzucha jak już spałam, tak skutecznie, że aż mnie obudził. Powiedziałam, żeby dał mi spokój, bo ja już śpię. No to usłyszałam odpowiedź, że on też musi się do dzidziusia poprzytulać i że to jest niesprawiedliwe, bo ja go noszę cały czas, a on tylko czasem może poczuć jak młody się rusza :)
 
Do góry