reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Dlaczego tak jest w życiu, że jak już myślisz że zaczyna się wszystko układać to wtedy dostajesz taki wpier... że nie ma na nic siły... przed chwilą dzwonił mój M- właśnie dostał wypowiedzenie w pracy...

Suseł wspołczuje ci bardzo doskonale wiem co czujesz moj mąż stracił prace pod koniec roku - tez sie załamaliśmy chwilowo ale trzeba mysleć pozytywnie - wiem ze to trudne bo ja tez nie potrafiłam - ale mój mąż znalazl już prace i wszystko sie poukładło szybciej niz sie spodziewałam - mam nadzieje ze i u ciebie tak bedzie :tak::tak::tak: ciesz sie maluszkiem a mąż na pewno szybciutko znajdzie prace - mężczyznom jest łatwiej ;-)
 
reklama
po dwoch godzinach przytulania w koncu zasnela... a mnie to tak usypia ze tylko sie wykapalam i mykam spac:(

my planowalismy w kwietniu ale brat wyjezdza wiec marzec lub maj ostatecznie bedzie ostatnia niedziela marca... ale znow mamy problem z chrzestnym... klopoty rodzinne masakra:( no i ciagle nie wiem w co ubrac mala... becik odpada na kombinezon juz chyba za cieplo wiec zostanie plaszczyk tylko nie wiem czy zamowic go ze spodniamo czy bez roznica w cenie dwukrotna a moze sie okazac ze sie nie przydadza...

znikam buziaki
 
Dziewczyny, fajnie wam z tymi spacerkami, ja mam w domu na głowie zakatarzonego przedszkolaka, więc tylko weranduję córcię, bo wyprawic się z dwójką na spacer, szczególnie z marudzącym synkiem to jest bardzo trudna sprawa. A co do królewny, to świeże powietrze jej służy, marudzila w łózeczku, bo nie mogła zasnąc, to ją ubrałam w kombinezon i położyłam na łóżku kolo balkonu, pomarudziła jeszcze chwilkę i zasnęła.
O chrzcinach jeszcze nie myslimy, inne sprawy nam teraz zaprzątaja głowę (już zaczynam się bac) ale na Wielkanoc mamy pojechać do mamy, więc pewnie odłożymy uroczystość do końca maja albo czerwca, bedzie już cieplej, więc i z ubrankiem mniej kłopotu. synka chrzcilismy jak miał prawie 4 miesiące, wiec teraz też bedzie podobnie.
Suseł bardzo wam współczuję, oby wszystko szybko na nowo się ułożyło tak jak nalezy!
 
Witam i ja:tak:
Suseł współczuję sytuacji ale napewno mąż szybko znajdzie nową lepszą pracę zobaczysz:tak:
co do chrzcin to ja planuję na maj lub czerwiec jak cieplutko będzie:tak:
A ja dzisiaj w dobrym humorku bo małemu dzisiaj kikutek odpadł z pępuszka i zauważyłam że misiaczek lubi jak mu czytam bajeczki bo od razu zasypia i piękne uśmiechy pokazuje mamusi:-)
Ja dzisiaj idę do fryzjera NARESZCIE!!!!!!!!!!! farbuję włosy na brąz tym razem i troszkę zetnę te moje kręcone kudełki:-D cieszę się jak małolata z tej wizyty u fryzjera bo po tej ciąży troszkę się zapuściłam z tymi włosami i ogólnie z wyglądem:zawstydzona/y: A wczoraj z racji tego że nie mieszczę się w spodnie ani spódnice kupiłam sobie sukienkę i bluzkę w ślicznym łososiowym kolorze i jestem mega zadowolona bo jak będę miała gdzieś teraz wyjść to nie jak dziad jakiś:-)
No i to słoneczko podładowuje mi akumulatory:-)
A i jutro tłusty czwartek więc jednego pączka muszę wszamać:rofl:
 
Witam słonecznie:)

Rutkosia- odrazu lepiej po takim optymistycznym poście:-)

u nas planowane są chrzciny na Wielkanoc,ale coraz mniej mi ta data odpowiada,zastanawiam się na tydzień,dwa po Wielkanocy.

suseł-bardzo współczuję,trzymam kciuki za szybkie znalezienie lepszej pracy.

Ewitko- czy to już w najbliższy poniedziałek???będziemy się modlić i trzymać MOCNO kciuki za Twoją księżniczkę:)

moja malutka ma co jakiś czas mega wzdęcie,które kończy się głośnym bąkiem:confused2:,czasem z kupką.Myślę,że nie toleruje czegoś w mojej diecie.Stawiam na nabiał bo tego jem najwięcej.
 
Witam sie :)
Rutkosia zgadzam sie z Ewuska, powialo wiosna i optymizmem tego nam trzeba ;):):)
Niedawno wstalismy, w nocy dwie pobudki, o 3 i o 6. Nie jest zle, ale nauczyla sie kwekac i zamiast placzu, lezy w lozeczku i kweka. Zadziwiajace te dzidziusie :)
Zmykam bo slysze z sypialni kwekanie....
Milego dnia buziaki
 
hej dziewczyny:)u mnie już humor troche lepszy, wierze w męża, na pewno szybko coś znajdzie. dzięki za słowa otuchy.

u nas pierwsza nocka tylko z 1 przerwa na karmiienie- zasnęła o 21, pobudka o 2 w nocy i potem już do 6 rano, super:) byłyśmy też wczoraj na spacerku, troche sie namęczyłam z wózkiem itp. ale ogólnie fajnie.

u nas chrzciny pod koniec lipca myślę.

Nina właśnie zasnęła- czytałam jej wasze posty:)
 
reklama
moja też w nocy aniołek, usnęła o ósmej, o wpół do trzeciej papusiała a potem wpół do siódmej, w zasadzie to ona nawet nie płacze w nocy jak jest głodna, tylko kwęka i cmoka najpierw przez sen, ale czekam aż się bardziej zbudzi, bo nieraz po takim stękaniu usypia twardziej
 
Do góry