reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
A ja zamiast zgodnie z cennymi radami odpoczywać, to szaleję ze sprzątaniem. Z rozpędu przygotowałam już łóżeczko dla Martynki. Niby mąż miał to zrobić jak będę w szpitalu, ale mnie poniosło. Jeszcze trochę roboty przede mną, ale co mam ze sobą począć? Chciałam na spacer, ale pięknie to jest tylko przez okno, bo w rzeczywistości mroźno i wieje, a po co szukać guza i na koniec zafundować sobie jakieś przeziębienie.

Becioo
, mąż na medal.

Ligotka
, jeszcze troszkę. Dasz radę.
 
właśnie czytałam że nie-któreś kobiety stosują olejek rycynowy (ok 2 łyżki ) aby ''wywołać ''poród :szok: . jest to bezpieczne dla dziecka ?
 
dziewczyny popieram GosięLew, odpoczywajcie ile mozecie, na maxa. Ja tez nie spałam przed porodem 3 noce i do porodu w kolejną już 4 noc jechałam zmęczona, niewyspana, a ponieważ zaczęło sie w nocy i ze stresu nie mogłam jesc na dodtaek byłam głodna, nawet w czasie skurczy czułam burczenie w brzuchu, ciagle myslałam o jedzeniu heh :)) a w czasie porodu zakaz. Urodziłam o 11:40 wiec sie załapałam jeszcze na obiad :)) Moze to głupie w czasie takiej chwili myslec o jedzeniu ale ja byłam głodna. W szpitalu tez wogole nie spałam wiec w sumie miałam zawalone jakies 5 dni i nocy. Teraz przerywany sen w nocy jest dobry. Wracaja mi przez to siły.
Takze spijcie, relaksujcie sie i sprawiajcie sobie przyjemnosci w jedzeniu :))

Powodzenia. Juz mamy połowę lutego wiec za niedługo wszystkie bedziemy juz mamami:))
 
Witam się dalej 2 w 1:-)
Byłam u lekarza i ktg.Ktg pokazało jakies pojedyncze skurcze,a pan doktor to tak mi zamieszał,że czuję się jak po stosunku ze słoniem:szok:
Szyjka miękka,rozwarcie dalej na palec i tym mieszaniem lekarz chciał mi pomóc.Mam nadzieję,że podziała,bo ledwo do domu doszłam;-)
 
Gosiu rycyna przeczyszcza i wywoluje skurcze macicy, sama bym tego nie wziela za chiny ludowe ale chyba wiedza co robia dajac to w szpitalu, ja dostalam 3 lyzki wczoraj i dzis tylko popite fuuuuj gorsze od glukozy! poza tym znow zastrzyk w pupe i test z oxy, pocieszajace jest to ze moja macica reaguje na skurcze bo wychodzily kolo 100! i bolalo jak nie wiem;( zobaczymy jutro!

Beciu maz na medal;) moj tez jest kochany caly dzien prawie siedzi ze mna wozi mi wszelkie zachcianki dzis ma mi przywiezc budyn;))) i ciagle pisze ze teskni szkoda ze tydzien jego urlopu spedze w szpitalu a on w domku;((
 
hmmm ,ja mam olejek rycynowy bo używam go do rzęs...
ale ja myślę ze urodzę w terminie albo przynajmniej do 20ego i nie bede musiała kombinować.. mam nadzieje..
Pije herbatkę z lisci malin i kołysze sie na pilce. Jak tylko bede miała wszystko zapięte na ostatni guzik to
jeszcze męża wykorzystam do oporu:-D

3-majcie sie zdrowiutko !!!
 
Ligotka super,że macica oporna na oxy nie jest:-)
Mój gino jak mnie zobaczył,to był w szoku,że jeszcze nie urodziłam:tak:No a jak do poniedziałku nie urodzę,to znowu na wizytę:-(
 
reklama
Gosiu rycyna przeczyszcza i wywoluje skurcze macicy, sama bym tego nie wziela za chiny ludowe ale chyba wiedza co robia dajac to w szpitalu, ja dostalam 3 lyzki wczoraj i dzis tylko popite fuuuuj gorsze od glukozy! poza tym znow zastrzyk w pupe i test z oxy, pocieszajace jest to ze moja macica reaguje na skurcze bo wychodzily kolo 100! i bolalo jak nie wiem;( zobaczymy jutro!

Beciu maz na medal;) moj tez jest kochany caly dzien prawie siedzi ze mna wozi mi wszelkie zachcianki dzis ma mi przywiezc budyn;))) i ciagle pisze ze teskni szkoda ze tydzien jego urlopu spedze w szpitalu a on w domku;((

No starają się Ci nasi ukochani :tak:, widzę,że u Ciebie wszystko na dobrej drodze...no bycie w szpitalu przez ten czas na pewno jest ciężkie...ale to chyba już długo nie potrwa z tego co czytam ;-) Powodzenia!!!

Ja po godzince kołysania na piłce, odkurzyłam całe mieszkanie aby się trochę pomęczyć i teraz bujam się dalej :-D...może dziś na wizycie KTG coś wykaże ??? ...oby...
 
Do góry