reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Ja też nadal w 2 paku.....ciekawe która będzie nastepna?

Sonia i Ligotka - dzielne kobietki!!!Wszystkiego naj naj dla Was i dzieciaczków.
Mysia mam nadzieję że z malutką już lepiej.
Miłego dnia kobietki! Ja dziś jadę na badania no ciekawe czy coś się rusza czy nadal mur- beton....
 
reklama
vive jak widać na naszym przykładzie można chodzić z takim rozwarciem nawet dosyć długo ja już śmigam trzy tygodnie. Też każdy z kim rozmawiam się dziwi, że wypościli mnie ze szpitala, że powinnam leżeć bo to już przecież pół porodu za mną, no ale cóż zrobię, nie jestem lekarzem, nie kłóciłam się z ordynatorem i na siłę nie chciałam zostawać bo co by mi to dało przez te trzy tygodnie, chyba bym ześwirowała. Najgorsze jest to czekanie, przez rozwarcie leżałam kilka dni dłużej w szpitalu bo ordynator czekał, aż skończę 37 tydzień, żeby dziecko mogło się w bezpiecznym terminie rodzic, bo podobno szybko mi miały wody odejść, no i jak widać chodzę do tej pory i mam wrażenie, że jeszcze pochodzę.

Ligotka
trzymam mocno kciuki, żeby cię nie męczyli w tym szpitalu długo tylko,żebyś jak najszybciej tuliła malutką!!!

Mysia życzę dużo dużo zdrówka twojej córeczce!!!
 
Właśnie doczytałam....Mysia ja także życzę dużo zdrówka Córeczce!!!! i trzymam mocno kciuki za Was !!!
 
hehe,nick zmieniłam bo w poprzednim miałam 2 lata mniej,aż wstyd tak sobie lata odejmować:)))

Coś wiadomo dlaczego z Sonia tak żle?czemu taka wyczerpana??
Czy Ligotka się odezwala?

rachell- ja tez chcę czekoladek:)Grzesiek przyniósł nam ciast0-babkę z bakaliami i mamusia pol zjadła:)

W nocy miałam sporo skurczów,myslalam że peknę przed terminem,ale od rana cisza.Zuzek czeka do piatku:)

narobiłyscie mi ochoty na słodycze,lece buszować po kuchni,może coś wynajdę:)
 
Sonia z bólami co minutę chodziła już od ok 18,nie postępowało rozwarcie i dopiero ok 23 zrobili cesarkę.To dlatego jest jej ciężko,bo wymęczona i obolała wszędzie jest:-(
 
u ligotki cisza, na razie miała masaż szyjki, i ma dostać rycynę, mam nadzieję, że już będzie miała z górki

ja tez dostałam wczoraj czekoladki, oj, ciągnie do nich bardzo, ale ja jestem silna hehehe :))
 
Jak tak czytam o problemach porodowych dziewczyn, które są już po terminie to zaczynam się bardzo bać co to ze mną będzie :szok::-(
 
hej..
kurcze..tak mi zal tego Mysiątka... takie maleństwo i juz na antybiotyku ..
oby jak najszybciej wyzdrowiała.
A ja myślałam ze dziecko w brzuchu nie moze sie niczym od mamy zarazić..
Teraz i ja sie boje bo ledwo wyszłam z zapalenia gardła... i jeszcze kaszlemy..

Co do Walentynek.. to mój jest anty..ale zrobił mi przedporodową , pamiątkową sesje zdjęciową ..
chociaż brzuszek juz nie ten sam bo obniżony... nie ejst taka fajna kuleczka.. ale i tak ciekawie wyszło.
A ode mnie dostal mnóstwo jaśków do spania.. W Jysku są za pare groszy hehe


a wiadomo co u Ligotki?
 
Ewusia a jak zmienilaś nick - ja już dawno chciałam zmienić na Sorbusia :)) bo tak mnie dziewczyny przechrzciły swego czasu tylko nie wiem jak

Ciekawe co u Ligotki ??

Biedna Mysia mała - mam nadzieje ze szybciutko jej przejdzie
 
reklama
Do góry