Beciu to cudowna wiadomosc!!! Rzeczywiscie prezent chyba jaki tylko moglas sobie dzis wymarzyc! Czekamy na Karolka...
Noo, już myślałam,że to będzie bardzo smutny dzień. Bratowa, która w grudniu urodziła synka, wczoraj wieczorem dostała 40 stopni gorączki i boli ją nerka, przez co bardzo cierpi i mój Brat musi się zajmować małym. Moja mama walczy z przeziębieniem, bo coś ją złapało wczoraj. Przez to nie wiem czy w ogóle ktoś mnie dziś odwiedzi. Ja z mężem walczymy z facetem u którego jakieś 2 tygodnie temu zamówiliśmy wózek (już zapłacony), a nad go nie mamy...a w zestawie jest fotelik, w którym trzeba potem przewieść małego....więc mój dzień urodzin wygląda niezbyt dobrze... i ta wiadomość o szpitalu poprawiła mi humor.
Zaraz wróci mąż, zjemy lekki obiadek, bo czeka nas jeszcze pyszne ciasto, które razem wczoraj upichciliśmy i sałatka, którą dziś zrobiłam...Zapraszam ;-)