reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Sunshine79- my też przechowujemy komórki macierzyste, chcemy zapłacić na 5 lat z góry.

Becioo- tak jak Ci pisałam szpitale we Wrocławiu są beznadziejne więc pomyśl jednak o czymś bliżej siebie...Ta Oława ma na prawdę dobrą renomę wśród wrocławskich mam.

Ja spałam dzisija dobrze ale tylko do 7 bo wtedy obudził nas nasz kot- chyba chciał mojego M wygonić do pracy:) dzisiaj mieliśy iść na kurs z chustowania ale na miejscu okazało się, że odwołany z powodu grypy i się trochę wkurzyłam że wcześniej nie dali znać tylko musiliśmy jechać przez całe miasto na darmo...

A teraz mój M śpi, chyba się trochę kiepsko czuje, mam nadzieję że mu przejdzie i się nie rozchoruje...
 
reklama
Ja też miałam założony ten cewnik, co Rutkosia, tylko u mnie założyli go w pierwszej kolejności wieczorem, ten cewnik ma zmiękczyć szyjkę i "zrobić" rozwarcie, rano odszedł mi czop i miałam już 4 cm i potem podali mi oksytocynę i przebili pęcherz płodowy, po 4 godz. miałam Olafcia na piersiach...
Trzymam kciuki Rutkosiu żebyś dziś zobaczyła Roszka :)
---
Gratuluję pozostałym, wczorajszym mamom :)))
 
hej dziewczyny, widze że dzisiaj ruchu nie ma, pewnie połowa lutówek na porodówkach hehe
ja właśnie dziś kończe 40 tydzień więc teraz tylko czekać :)
trzymajcie się dziewczyny i te nierozpakowane i te które już tulą swoje maleństwa.
 
faktycznie cisza tu dzisiaj.
Ja sie nasprzątałam, teraz odpoczywam, potem wybieram sie na spacerek.

Miłego wieczoru:))
 
a mnie jakiś dół wyłapał, łzy mi się w oczach kręcą i jakoś nawet odeszła mi ochota na to rozkładanie łóżeczka, na które tyle czekałam :( idę obiad zrobić,puszczę jakąś rozrywkową muzyczkę, może mi się poprawi :-/
 
anusiakduze buziaki :* na poprawe samopoczucia, dzis taki dzien jakis ja tez jestem nie w sosie.... wez ciepla kapiel, zobacz jakis dobry film, zjedz dobra kolacje i idz spac, jutro bedzie lepiej ;)
no wlasnie cisza, ale sporo juz nas rozpakowanych ;) a dzis jeszcze nie ma zadnych wiesci... czekamy na Roszka!
 
Z tymi datami to jak ktos wie kiedy zaszedl w ciaze to raczej powinien brac ta date pod uwage. Ja wiem kiedy zaszlam akurat sie tak zlozylo ze bylam wtedy u ginekologa i wiedzialam ktore dni plodne mialam, moja data powinna byc 23-24 luty. Tutaj niestety patrza na date pierwszego scanu i tam mi wyszla 18 luty, choc mialam tez 9 luty :-) mowie niestety bo chyba kazdy dzien sie liczy dla dziecka jak nie chce wyjsc :confused2: i lepiej nie wywolywac porodu.

No ale to moje zdanie, dzidzia wyjdzie kiedy bedzie gotowa:-)

Vive, Susel pomylilo mi sie my mamy pakiet na 25 lat (oczywiscie zaplata po wszsytkich badaniach ) zachowana bedzie krew pepowinowa i pepowina. Czytalam ze komorki z pepowiny roznia sie od komorek ktore znajduja sie we krwi pepowinowej, dzieki nim bedzie mozna w przyszlosci pomoc w naprawie/odbudowie roznych czesci ciala.
 
Ostatnia edycja:
witam z sali poporodowej :-) za 3godz minie doba jak jestesmy z Ola oddzielnie. Cudownie jest moc ja tulic w ramionach. Jest malutka ale ssie juz ladnie i mocno. Ja czuje sie ok wprawdzie mialam naciecie krocza ale nie jest tragicznie a samego nacinania nie czulam, zszywania tez nie zapewne dzieki zzo. Sama akcja parcia trwala 6 minut bo patrzylam na zegarek. Nie bylo to takie straszne gorsze byly skurcze pod sam koniec. Mialam cudowna polozna i caly porod trwal 5 godz od momentu wejscia na porodowke. Uwazam wiec porod za udany. Nie wiem co u was ale zycze wam takich porodow. No i maz byl do samego konca. Nawet pepowine odcinal. Bardzo mi pomogl. Trzymajcie sie. Wyjde w poniedzialek jak bedzie dalej wszystko ok. A pisze do was z komorki bo nie moglam wytrzymac :-) powodzenia
 
reklama
witam z sali poporodowej :-) za 3godz minie doba jak jestesmy z Ola oddzielnie. Cudownie jest moc ja tulic w ramionach. Jest malutka ale ssie juz ladnie i mocno. Ja czuje sie ok wprawdzie mialam naciecie krocza ale nie jest tragicznie a samego nacinania nie czulam, zszywania tez nie zapewne dzieki zzo. Sama akcja parcia trwala 6 minut bo patrzylam na zegarek. Nie bylo to takie straszne gorsze byly skurcze pod sam koniec. Mialam cudowna polozna i caly porod trwal 5 godz od momentu wejscia na porodowke. Uwazam wiec porod za udany. Nie wiem co u was ale zycze wam takich porodow. No i maz byl do samego konca. Nawet pepowine odcinal. Bardzo mi pomogl. Trzymajcie sie. Wyjde w poniedzialek jak bedzie dalej wszystko ok. A pisze do was z komorki bo nie moglam wytrzymac :-) powodzenia
ale Wam fajnie:)gratuluję!!!!!
 
Do góry