reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Ewitka trzymam kciuki i modle sie za was, wszystko będzie dobrze wierze w to mocno:tak: nasia fajnie że masz już to za sobą witamy z powrotem:-) Moje samopoczucie nadal kiepskie,już chciałabym mieć ten poród za sobą. ja wizyte następną to dopiero po 19 lutym jak bym sie czasem przeterminowała a tak to juz tylko mam czekać aż sie cos ruszy. moje dziecię też jakieś mało ruchlliwe sie zrobiło może przez moje nerwy:-(
 
reklama
angelka mój mały wręcz odwrotnie - fika i wierci się, co chwila dostaję a to w bok a to pod żeberka.. Dawno tak nie rozrabiał :)
Dziś spojrzałam na brzuszek i chyba się opuszcza.. Tak mi się wydaje. Pokazałam go mamie i pokaże za dwa, trzy dni - jej łatwiej będzie ocenić czy się opuszcza niż mi, bo ja patrzę na niego parę razy dziennie przecież i podziwiam, póki jeszcze go mam :)

Mam pytanko - jak jest ostatnio z waszym apetytem? Mi ostatnio dużo nie trzeba, głodu w sumie nie czuję ale mam ciągłą chętkę na słodkości i na mleko. Wcześniej zero zachcianek a teraz ....
 
Witam sie wieczorkiem... nastroj troche lepszy :) kupilam sobie firanke do sypialni :D a potem meza wyciaglam na pizze...
Moje potrafi byc niemrawe tak jak dzis, ale czasem szaleje tak ze jestem w szoku :D
Ad jedzenia ja jestem glodna prawie non stop, zjem cos nie minie pol godziny i znow bym jadla...

Ewitko nie sluchaj innych pacjentek bo mozna zwarjowac, mysl teraz o dzidzi i o tym ze jeszcze troszeczke... :*
 
Ewitka no niestety tak przyjmują do szpitala mniej więcej, też tak miałam na patologię jak szłam. A pamiętaj, ze każdy inaczej dochodzi do siebie po cc. Nie musi być z góry tragicznie.
 
Hej,
jak u was z laktatorem? Właśnie się zastanawiam jaki kupić.. macie jakieś sprawdzone wieści, który byłby dobry?
Zastanawiałam się nad TT i Aventem ręcznym... mam butelkę Aventu i dokupię TT. Wtedy zobaczę, którą moja córa polubi..
 
Dobrawa poczytaj watek zakupowy-tam temat laktatora juz zostal przemaglowany:-)

Ewitka trzymam kciuki za was. I naprawde nie sluchaj tych porodowych opowiesci bo oszalejesz

Ligotka nic nie poprawia nastroju tak jak udane zakupy.

Anusiak u mnie apetyt kiepski juz od kilku tygodni. Tylko rano wstaje z glodem ale wystarczy ze zjem babana czy jogurt i mija. Czasami jem tylko jeden pelny posilek, reszta to owoce i duuuuzo plynow.


Ciesze sie ze ten dzien sie konczy bo do udanych go nie zaliczam.Oby jutro bylo lepiej czego zycze sobie i wam .
 
Ewitka trzymam wraz z Gabi kciuki za Ciebie i Twoja coreczke.Glowa do gory bedzie dobrze.Zobaczysz.Innej opcji nie ma i tyle.
Ewelinka wracaj szybciutko ze swoim skarbem do domu.
Jtaudul trzymam kciuki za lekkie i szybkie rozwiazanie.
 
reklama
Witam lutowo!

Rozstępy nie ominęły także i mnie, chociaż wydaje mi się, że w tej ciąży niewiele mi ich przybyło, raczej większość to pozostałości z poprzedniej. Tym razem jednak udało mi się uniknąć rozstępów od kolana do kostki. Ja jakoś nie zwracam na razie na nie uwagi, nie przeszkadzają mi, mój m też albo ich nie widzi albo udaje, że ich nie ma. W każdym razie ja się niczym nie smarowałam, żeby ich nie mieć i w razie jak zaczną mi przeszkadzać będę mogła mieć pretensje sama do siebie za swoje niedbalstwo.

maran
z tymi naszymi dzieciaczkami już tak chyba, jest moja najpierw miała bunt dwulatka, później trzylatka a teraz bunt trzylatka zamienia się w bunt czterolatka. Oczywiście nikogo nie słucha, bo ona sama wie wszystko najlepiej, no i wszystko chce robić sama. Oj długo by pisać...

Ewitka będzie dobrze!!! Jutro wszystkie będziemy trzymać mocno kciuki za ciebie i za twoją córeńkę!!! Nie myśl o bólu, każda z nas inaczej go znosi, wiem, że to marne pocieszenie, ale znam dziewczyny które po cesarce normalnie wstały, chodziły, robiły wszystko przy dziecku i mówią, że nie wyobrażają sobie, bolesnych bóli porodowych i porodu sn i zgodnie twierdzą, że jeżeli kiedykolwiek miały by rodzic to tylko przez cc.

nasia fajnie, że już jesteście w domku.

Odnośnie jedzenia, po wyjściu ze szpitala przez dwa dni jadłam wszystko w takich ilościach, że głowa mała a i tak cały czas byłam głodna, a dzisiaj i wczoraj już się wszystko uspokoiło i nawet do słodyczy mnie nie ciągnie.

Moja mała wczoraj do południa też była jakaś leniwa. Ale po południu jak zaczęła kopać to mało brzuch mi nie popękał i tak do 2 w nocy. Tej nocy znowu nie spałam za dobrze, bardzo mi było gorąco i oblewały mnie poty, bywały momenty, że koszule nocna mogłam dosłownie wyżymać bo była tka mokra. A tak mi się dobrze spało przez te kilka wczesniejszych nocy, naiwnie myślałam, że tak już będzie cały czas... Jutro 02.02, mamy z m 10 rocznica bycia razem. Przez całą ciążę żartowałam, że urodzę 02.02 naszego skarba i taki będziemy mieć prezent, ciekawe jak te moje plany będą się miały do rzeczywistości :biggrin2:. Dzisiaj m zabiera mnie na zakupy, wprawdzie ja raczej nic nie będę kupować tylko on chce sobie kupić buty, ale i tak się ciesze, że wyjdę chociaż na 10 minut z domu.

Wczoraj była u nas ciocia mojego m i opowiadała, jak rodziła swoje bliźniaku 28 lat temu. Mówiła, że donosiła ciąże równo do terminu a w dodatku dzieci ładnie ważyły, jedno 3500 a drugie 3600, aż zaniemówiłam z wrażenia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry