krysiaczek, ja tam w żadne zabobony nie wierzę, ale pogrzeb to jednak duże przeżycie, więc musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie przez to przebrnąć... nie wiem, na ile byłaś związana emocjonalnie z tym człowiekiem
reklama
Witam w ten szary deszczowy dzień brrr :-)
Ja też melduję, że nadal w dwupaku jestem ;-) . Nie ma to jak rozpocząć dzień od ćwiczeń rozciągających i wzmacniających pewnych części ciała, które będą najciężej pracowały... już niedługo ;-). Po ćwiczeniach był prysznic i śniadanko - coś ostatnio tylko serek biały z dżemem wcinam, ten mój synek to słodki będzie :-). Pomimo okropnej pogody mam dobry humor, bo mój kochany mąż poinformował mnie iż kurier dziś przyjedzie z łóżeczkiem dla małego huuraaa
Zgadzam się z Tobą krysiaczek86, zdrowie i samopoczucie mamy i maleństwa są teraz najważniejsze na świecie :-)
Ja też melduję, że nadal w dwupaku jestem ;-) . Nie ma to jak rozpocząć dzień od ćwiczeń rozciągających i wzmacniających pewnych części ciała, które będą najciężej pracowały... już niedługo ;-). Po ćwiczeniach był prysznic i śniadanko - coś ostatnio tylko serek biały z dżemem wcinam, ten mój synek to słodki będzie :-). Pomimo okropnej pogody mam dobry humor, bo mój kochany mąż poinformował mnie iż kurier dziś przyjedzie z łóżeczkiem dla małego huuraaa
też się pod tym podpisuje! moje też nie wyglądają najlepiej, ale stwierdziłam, ze dzieciątko jest ważniejsze od czystego mieszkania i teraz sobie trochę odpuściłam ze sprzątaniem. Co ważniejsze to mąż posprząta jak mu trochę pomarudzę hehe..
Zgadzam się z Tobą krysiaczek86, zdrowie i samopoczucie mamy i maleństwa są teraz najważniejsze na świecie :-)
Witam się czwartkowo oczywiście w dwupaku Wczoraj nici wyszły z planów mojego małżona na małe co nieco bo przyszła moja koleżanka i posiedziałyśmy sobie do późna a później szybka kapiel i do łóżka i już chrapałam jak tylko głowę położyłam z tym że w nocy z 5 razy na siusiu i 3 razy miałam tak bolesne skurcze że myślałam że coś się zaczęło (ból okropny) ale przeszło samo czyli fałszywy alarm. A kręgosłup i biodra to myślałam że mi przy tych skurczach rozerwie
bobomama24
Mama Izy i Martynki
Roszek przypomina mamie ze juz niedlugo wyjdzie
Oj przypomina przypomina tyle że mamusia już czeka z niecierpliwością i doczekać się nie może Z reszta nie tylko ja bo małż to juz świrować zaczyna z niecierpliwości ( i tylko truje mi buły że już by chciał synka pocałować i przytulić i do brzucha cały czas gada i całuję i krok w krok za mną łazi a mnie to pomalutku zaczyna męczyć) Moja mamusia też nie lepsza i dzwoni do mnie codziennie czasem 2 razy na dzień i pyta czy to już????
z tym że w nocy z 5 razy na siusiu i 3 razy miałam tak bolesne skurcze że myślałam że coś się zaczęło (ból okropny) ale przeszło samo czyli fałszywy alarm. A kręgosłup i biodra to myślałam że mi przy tych skurczach rozerwie
Bidulko... a, który to już tydzień? Bo ja 35 i czytając to co piszesz nie mogę uwierzyć, że ja tak spokojnie o łagodnie wszystko przechodzę i mogę w miarę się wysypiać.
A ja musze dziewczynki okna umyc bo wygladaja paskudnie, ale teraz to chyba za wczesnie, poczekam po skonczonym 37 tyg sproboje jak bedzie jakis sloneczny dzien
u mnie plan A na przyspieszenie porodu wczoraj nawalił, więc zostaje plan B czyli porządki - zastanawiam się nad tymi oknami , bo przecież trochę zimno na dworze i owszem , może skończy się to porodem, ale w gratisie zapewne dostane jakąś infekcję - tym bardziej , że wczoraj juz coś mi sie kluło...może tylko od środka:-)
reklama
Podziel się: