reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja mam nadzieje że uda nam się załatwić żłobek państwowy , moja mama jest pielęgniarką więc też ma korzystne zmiany po 12 h i też zaoferowała się nam pomóc .Bo chciała bym iść do pracy jak dzidzia będzie miała 6-8 mce . Tylko ja dopiero będę szukała pracy bo miesiąc przed zajściem odeszłam z pracy i miałam nadzieje że znajdę prace przed dzidzią ,jednak dzidzia była pierwsza i teraz musimy się przemęczyć finansowo z jednej wypłaty i moją uczelnią .
 
reklama
Ja wracam szybko bo tylko po 8 tyg. Na poczatek ma przyjeciec do nas tesciowa, jak sie uda to zostanie 6 miesiecy a pozniej niania. Jak byc cos nie wyszlo i tesciowa nie przyleci to odrazu niania na szczescie tylko na 4 dni bo M ma poniedzialki wolne. Tez jest pomysl ze M wruci do szkoly i bedzie z dziecmi w dzien, zobaczymy....
 
Witam wieczorkiem!
Ja tylko napisze krótko że nie moge oddychać taki katar koszmany mam :( a do tego mała daje popalić kopie tak okropnie ze juz troszke jecze z bolu a w dodatku brzuszek sie twardy zrobil i jakies kłocia na dole czuje, w dodatku dopiero wyszli moi goscie wypije jeszcze herbatke zrobie inhalacje i zmykam spac do jutra buziaki
 
Ech, cudowny jest zawód dziennikarza. Ja siedzę już teraz w domu, spokojnie sobie piszę i do czasu kiedy uznam to a stosowne mogę siedzieć w domu. Oczywiście nie zamierzam tak spędzić całego życia, ale przynajmniej nie martwię się, że oddam dzieciątko pod opiekę niani, bo niestety mamy (moja i M.) są na drugich końcach Polski. Sama byłam długo nianią, ale starszych dzieci - nie wyobrażam sobie oddać takiego Malutkiego :( No ale niestety, taki już jest nasz kraj i nic na to nie poradzimy ;( Niestety ...
 
ja też musze wrócić do pracy, ze wzgledow finansowych no i do grudnia mam umowe wiec jak nie wroce to potem nie bede miala gdzie wracac, ale chce sie dogadac i wrocic na max 6 godzin, na szczescie moge normowac godziny pracy tzn chodzic np na 7 - 13 ale w razie cos zostac dluzej i odebrac kiedys indziej, mezus jak sie nic nie zmieni tez przejdzie na 3/4 on znow pracuje po 11 godzin wiec licze ze jakos sie powymieniamy, a w ostatecznosci jest jego mama, co prawda wolalabym zeby malej nie wychowywala ale wyjscia chyba nie mamy, najpierw myslalam ze mala poslemy na 4 godzinki do zlobka tesciowa by ja odbierala a ja po 13 juz bym byla ale po perypetiach chorobowych mojego bratanka to jakos sie boje, wiec dopoki mala nie skonczy jakis 1,5 - 2 lat to chyba zostawimy tak jak wspomnialam wczesniej ;) ale z planami tak to juz jest ze lubia sie zmieniac :D wiec na pewniaka nic nie biore
 
melduje sie i ja znowu nie mam czasu Was poczytac :(. Ale od poniedzialku bede znowu z Wami :) Rodzice wracaja do domu wiec bede miala duzo czasu. A dzisiaj jestem bardzo szczesliwa jutro rano wraca moj S. juz nie moge sie doczekac................
 
Dzieki dziweczyny za odpowiedzi :)

Kurde, ja pracuje w takim miejscu ze w sumie to maja w d**ie prawo pracy i po pierwsze napewno nie dogadam sie co do czasu pracy, a takie "wygody" jak np. godzinna przerwa na karmienie (czyli w sumie wychodzenie godzine wczesniej do domu) raczej nie wchodza w gre. No chyba ze sie bede sadzic :( Ale w sumie na rozmowe nie licze bo pewnie i tak mnie zwolnia jak wroce...

Musze sobie to wszystko dobrze przemyslec, bo naprawde nie wiem jak to bedzie.
Przykre jest to, ze u nas w kraju mlodzi ludzie maja taki ciezki start w zycie (praca, mieszkanie), a co dopiero kobieta z malym dzieckiem :no:
 
hej

ja chce wrócić do pracy zaraz po macierzyńskim. Dzieckiem zajmie się najpradopodobniej moja mama. Jeszcze nie mam 100% pewności ale raczej niania ani żłobek nie wchodzi w grę. Bo nie ma takiej potrzeby. W razie czego mamy jeszcze ciotkę na dole, ale to już ostateczność. Ale na wychowawczy urlop nie chcę iść, zresztą w naszym kraju chyba mało której matce się to opłaca.
 
reklama
ja też wracam do pracy, no chyba że mnie tam już nie zechcą po tak długim zwolnieniu
a mała będzie siedzieć z nianią, już czuję, że będę tęsknić, bo nie będzie mnie w domu od ósmej do prawie osiemnastej :(((
ale cóż, takie życie, z synem też siedziała niania, a moja mama, chociaż na miejscu, niestety chętna do pomocy nie jest, więc czeka mnie ten wydatek i rozstanie z małą na cały dzień :(
 
Do góry