reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
Claudia super masz psisko tez bym takiego duzego misia chciala ale jak widze ile mam siersci do sprzatania przy swoim owczarku to mi bernardynki przechodza bo to dopiero wyzwanie zeby wyczesywac na wiosne.Podziw !!!
Odnosnie lapania wirusow przez dzieciaczki to chorowanie zaczyna sie w pszedszkolach.Moi chlopcy siedzieli w domu do 4 roku i lekarza odwiedzalismy na coroczne badanie kontrolne.Jak zaczelo sie pszedszkole to zaraz a to katar,kaszel,wirusy zoladkowe kilka razy w roku.Dzieci dzieciom takie atrakcje daja w prezencie widocznie a mamusie potem sluchaja placzacych bakow jak to glowka boli i ze dupka zrobila siusiu (rozwolnienie w jezyku blizniakow).Taki to juz urok dorastajacych dzieci...
Sonia swietna robota .DZIEKUJEMY
 
Maz mow zebym zaczela macierzynski juz przed swietami a mi sie wydaje za wczesnie. Z drugiej strony zaczyna mi byc ciezko , cale to latanie po schodach i schylanie. Szef dal mi materialy do wypelnienia i kazal sie okreslic kiedy chce zaczac a ja mam pustke w glowie-kompletnie nie wiem jak to zrobic zeby bylo dobrze:-(

To wszystko zalezy od tego co Ty chcesz. Ja bede pracowac do samego konca, cc ma byc 10 lutego takze pewno do 9 bede w pracy. Pozniej bede tylko 8 tyg w domu. Mam jeszcze miesiac wakacji ale nie chce wszystkeigo wykorzystac na poczatku szczegolnie ze checmy w czerwcu/lipcu do PL leciec (jak tesciowa nie przyleci do nas) i tez na jesien gdzies na tydzien wygrzac kosci na karaibach czy na hawajach, takze nie chce wszystkiego wykorzystac na macierzynskim bo rok pozniej dlugi a wakacje to mus! U nas po bedzie tak ze M bedzie z dzieckiem jeden dzien w tyg, ja troche z domu pracowac plus tesciowa albo niania, tak pewno na 3 dni bedziemy kogos potrzebowac. To sie jeszcze okaze. Takze musisz sobie to tak rozplanowac by wam pasowalo.

Jesli chodzi o kosmetyki to ja bede uzywac organiczne najprawdopodobniej "baby oh baby" robione z organicznych olejkow i ziol. To uzywam z Oli i bardzo nam pasuja, chyba ze cos innego mi wpadnie w rece. Zobaczymy, ale napewo nie bedzie to nic z masowki typu J&J itp
Oprucz pokoju to nic nie mam gotowego, moze od listopada sie za to wezme.

Widze ze humory nie za ciekawe, najpeliej miec tysiac zajec to wtedy nie ma czasu na dolki ;)

U nas pogoda do niczego ale na szczescie wczoraj udalo nam sie zapalic ognisko, Oli miala ogromna frajde, a dzis plan na farme po dynie jechac ale wyglada na to ze bedzie padac. Zobaczymy....Milej niedzieli zycze!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Anja, Maranatha dzieki za podpowiedzi:-)

Ja to wczoraj dalam pokaz. Najpiew rozplakalam sie na jezdzie bo mi nic nie szlo a pozniej pozarlam sie z mezem-jakis sadny dzien. Takiego kiepskiego humoru to w ciazy jeszcze nie mialam.Dzisiaj tez mnie trzyma bo w pracy od rana problemy:crazy:

Na szczescie instruktor fajny chlop i ma wlasne dzieci wiec poglaskal po glowie i powiedzial ze rozumie bo jego zona tez tak miala. No ale co sie wstydu ojadlam to moje.:sorry:A maz jak to maz musi zrozumiec-nie ma wyjscia, w koncu na babe w ciazy zapisal sie swiadomie;-).

Oby takich dni juz nie bylo bo ciezko ze sama soba wytrzymac:no:
Milego popoludnia lutoweczki
 
Crazy masz racje z tymi włosami, tyle ich leci ze powinien byc juz łysy, co kilka dni trzeba go wyczesac, cała reklamówka włosów za kazdym razem :-) ale jest kochany, uwielbia dzieci, swietnie grzeje i pilnuje :-) Tymon moze mu na głowe wejsc :-) a ja mam przynajmiej czysto w domu bo codziennie musze posprzatac, umyc podłogi, poodkurzac, nie moge sobie nawet jednego dnia odpuscic bo bysmy po kostki we włosach chodzili :p :p
 
a ja jeszcze nie mam nic dla maleństwa. ciuszki dostanę od kuzynki, to zawsze mniejszy wydatek. chciałabym już coś kupic i nacieszyc oczy :-) ale mąż krzyczy, że jeszcze za wcześnie i że w grudniu wszystko się kupi.. a ja wolałabym teraz póki mam mniejszy brzuch i w miarę dużo siły, by to wszystko ogarnąc na spokojnie..
 
witajcie
chyba wszystkie wasze wczorajsze doły przeszły dzisiaj na mnie :((( cały dzień mnie trzyma i co chwila ryczeć mi się chce... i to bez powodu w zasadzie...
nocami też nie najlepiej, nie mogę w ogóle spać, mam jakieś 2-3 drzemki, o czwartej się budzę wyspana, plecy bolą, nogi bolą, dupa blada, JA CHCĘ JUŻ LUTEGO!!!!

ja też jestem za nieprzegrzewaniem dzieciaka i wychodzeniem z nim nawet jak jest zimno ( byle nie za zimno oczywiście ), ja planuję jakiś tydzień od urodzenia zacząć hartowanie, pod warunkiem oczywiście, że stan zdrowia mi pozwoli
 
Co do rozmiaru i wcześniejszego kupowania ubranek... Wydaje mi się że bezpiecznie kupować w rozmiarze 62..64 bo dzidziuś to ubierze. A jak będzie mniejsze to okaże się parę tyg przed porodem na USG i się wtedy kupi, albo tatuś się tym zajmie. Mój M coś bąknął, że luty chce mieć wolny... ale sama nie wiem czy marzec nie lepszy.
Aaaaaale przecież pępówka coś mi teraz zaświtała.. robicie? Czy raczej spokojniej będzie u was?
 
mój mąż zapowiedział, że jak urodzę to zrobi imprezę z kolegami, żeby opic małego.. Mnie się to nie za bardzo podoba, bo wolałabym żeby był wtedy ze mną i mnie wspierał, bo w końcu to nasze pierwsze dziecko i wszystko będzie takie nieznane i wolałabym miec go przy sobie.. Mam nadzieję, że jeszcze zmieni zdanie :)
 
reklama
Do góry