reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

moniabir głowa do góry! na spokojnie sobie usiadź i wypisz plan dnia, co będziesz robić i w co będziesz musiała i chciała ubierać maluszka, w zimę , wiosnę


ja mam sporo body z krótkim i długim rękawkiem, kilka takich oddzielnych spodenek zazwyczaj welurkowe jedne jeasowe :-p reszta białe albo szare, pajacyki welurowe albo misiowe ;-)
moze z dwa takie mini t-shirty, sporo takich sweterków rozpinanych, wydaje mi się, ze to przydatne, bo zakładam body na to spodenki i sweterek, mam dwa dresiki, rękawiczki niedrapki, dwa kombinezony na spacer, śpiworek miałam w komplecie do wózka i uzbierało mi się juz duuzo czapeczek i skarpetek i bucików ;-)
pewnie parę rzeczy zapomniałam wymienić, ale te wydaja mi się najwazniejsze

a jak nadal będzie Ciebie to przerastać, to przeciez mozesz kupować narazie jakieś niezobowiazujace skarpetki, czapeczki albo poprosić sprzedawcę w sklepie o pomoc

:tak:
 
reklama
Witam sie sobotnio :)
Widze ze coraz wiecej mamy roznych dolegliwosci. Mi raczej nigdy slabo nie bywalo, a wczoraj caly dzien bylam taka slaba jakas i musialam sie polozyc co chwile... I cos mi w noge w srodstopiu weszlo, ale to juz raczej nie ciaza :-)
Za to dzis mam baaaardzo wysoki poziom adrenaliny, cisnienie tez bo skonczylam juz teorie na prawko i dzis o 16 mam piersza jazde :szok::szok::szok:. Ale mam w gaciach, chyba z 10 kg :-)
 
hihih mysia udanych jazd :-D na pewno Ci się spodoba, więc się nie stresuj, z kolejna lekcja będziesz robiła postępy i czuła się coraz pewniej przez co bardzo wzrasta poczucie własnej wartości, nawet jak się je ma wysokie :-D
ja pamiętam 100 lat temu po swoich jazdach byłam taka zadowolona, 10 cm nad ziemia chodziłam :-)
 
Dziewczyny zazdroszczę Wam tej pewności siebie, ja zawsze lubiłam mieć wszystko zaplanowane, dopięte na ostatni guzik, a teraz z dzieckiem zupełnie nowa sytuacja i nie da się zaplanować. To już w sumie 3 ciąża i wydawało mi się, że jestem gotowa ale chyba jednak się myliłam. Ogólnie zawsze byłam pesymistką i wszystko w czarnych kolorach widziałam i teraz też niestety martwię się czy wszystko się ułoży, czy kasy mi starczy na wykończenie domu, czy zdążymy przed lutym i ogólnie przede mną zakupy płytek, mebli, te kolory sama nic już nie wiem i łapię doła. Większość ludzi lubi takie zakupy, a ja nigdy nie byłam najlepsza w te klocki i M jeszcze zamiast pomóc i doradzić to powie bierz co ci się podoba i tyle.
Ale dość wyżalania się.

A co do prawka pamiętam jak ja jeździłam pierwsze lekce super, a po 10 h jakiś dół i normalnie nic mi się nie udawało gasł mi samochód i ogólnie deprecha ale potem przeszło i było dużo lepiej. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez prawka.
 
Witam, u mnie z humorem w miarę ok, ale niedawno to codziennie bym płakała;-) U mnie z wyprawką na odwrót. Mam dużego powera i kupuję/wybieram z chęcią. Jedyne co mnie blokuje to pieniądze:-p Poza tym czeka mnie przeprowadzka w grudniu i ciągle jeszcze pracuję więc potem sił już nie będzie na kupowanie;-)
maranatha, do kiedy pracowałaś w ciąży? Ja z jednej strony pracować lubię, a z drugiej pracuję dużo na nogach, ciągle biegam, schylam się itp, nie mówiąc już o często nerwowej atmosferze:sorry: moje plecy i nogi od tego siadają:sorry:
Ja dziś biorę się za sprzątanie, choć tak mi się nie chce:-p może dlatego iż jutro na cały dzień do pracy idę:sorry:


ja poszłam na maternity leave 19 grudnia w sumie nie musiałam jeszcze, ale mnie w pracy wkurzyli bo chcieli mnie na całe swieta wpieprzyć na wieczory więc powiedziałam tak to nie będzie i poszłam na maternity :)

jeśli chodzi o ubranka to nie kupujecie tego dużo bo maluszki naprawde strasznie szybko wyrastają... ja miałam same ciuszki od 0 do 3 miesiecy i moja Ala z racji tego, że duza sie urodziła to pochodziła w tym zaledwie miesiąc... niektórych rzeczy nawet jej nie ubrałam bo wyrosła... a ze swojego doświadczenie polecam nie wiecej jak 7 szt body na krótki rekaw i pajacyków również bo to naajlepiej sie ubiera na takiego maluszka, po za tym u nas sprawdziły sie dresiki, ale zwracajcie uwage na to by bluzy były bez kapturów, to ubierałam jej na pajaca pod kombinezon jak szliśmy na podwórko. Do tego skarpetki są potrzebne bo dzieciaczki maja podkulone nóżki i dobrze jak skarpetki trzymają spioszki, niedrapki to zupełnie zbędna rzecz! Czapki trzeba mieć, ale lepiej cieńsze niż bardzo grube bo i tak w kombinezonach są kaptury, które ubiera sie na czapke, wynalazki typu jeansy czy inne spodenki tego typu sa zbędnym gadżetem bo ani to dla dzieka tak małego wygodne, ani nie ma zbyt wielkiego uroku bo taki maluszek cały czas lezy wiec nic na nim nie wiedac za bardzo... Dopiero jak zacznie siadać i sie przemieszczać to "modne" ciuszki mają swój urok... po za tym polecam na poczatek duży ręcznik z kapturkiem do kąpieli, no i kocyki sie przydają najlepiej bawełniane, rożek tez może byc, ale u nas sie nie sprawdził bo Ala silna była a rożek na rzepy i ona zwyczajnie nóżkami go rozczepiała i sie wygrzebywała... w domu nie polecam zakładać czapeczek bo to zbedne... to taka moja sugestia co do ubranek a jeśli chodzi o kosmetyki to odradzam johnsons baby bardzo uczulają dzieciaczki, my używalismy nivea baby i jak dla mnie sa super... kremik profilaktycznie na odparzenie u nas najlepszy był bephanten, ale może też być dużo tańszy sudocrem lub linomag... w kazdym razie u nas bephanten działał najlepiej na pupe jak i na poczatki na bolące brodawki :) a to chyba tyle co pamietam tak na szybko...
 
Moniabir rozumie siebie, sama mialam i mam ten problem. Urzadzenie domu nie jest tak latwe jak sie wydaje ...Wybor glupich zaslon do duzego pokoju nam strasznie duzo zajelo, ja juz mowie o tych bardziej przyjemnych zakupach ale ciezko jest :-) my akurat lazienki mielismy zrobione i kuchnie wiec nie bylo problemu z wyborem kafelek

Jezeli chodzi o zakupy to tez jakos nie mam nic..wozek mamy i to tyle. W zeszlym tygodniu bylam w Glasgow to siostra dala mi 3 body nowe i do tego kilka ciuszkow bo w marcu urodzila coreczke. Przyezdzaja do nas w nastepny weekend i przywoza cala reklamowke ubran :szok: do tego chrisa brat ma synka malego i tez maja dla nas odlozone rzeczy . Chce jeszcze isc na jeden scan i potem zaczne kupowac :-)
 
Pamiętajcie przede wszystkim o zapasie pieluch....na początku idzie ich sporo...:-)
Jezeli chodzai o kosmetyki to używałam na pupcie Sudocrem, do kapieli Oilatum ( drogi, ale bardzo dobry), oliwka i inne pierdołki z Nivea Baby.... był tez kiedys świetny krem na mróz dla dzieci z Nivei, ale nie wiem czy jeszcze jest :-) Pieluchy tylko i wyłącznie Pampers, ale teraz podobno sa tez dobre Haggies, trzeba wyprobować...
 
Mysia ja tez jezdze i powiem ci ze na poczatku bylo fajnie a teraz zaczynam miec stresa. Egzamin juz zabukowany a ja sie wcale nie czuje na silach. W dodatku moj instruktor jedzie na tydzien wakacji, my lecimy na 5 dni na wesele do PL-nie wiem jak ja sie wyrobie:no:

Maranatha a wiesz ze mam przeczucie ze u mnie w pracy tez mnie wrobia w swieta.

Maz mow zebym zaczela macierzynski juz przed swietami a mi sie wydaje za wczesnie. Z drugiej strony zaczyna mi byc ciezko , cale to latanie po schodach i schylanie. Szef dal mi materialy do wypelnienia i kazal sie okreslic kiedy chce zaczac a ja mam pustke w glowie-kompletnie nie wiem jak to zrobic zeby bylo dobrze:-(
 
ja idę na maternity 7.02, fajnie byłoby wcześniej posiedzieć w domu ale szkoda mi dni i kasy, wolę ten czas spędzić z dzidziusiem.

oby wszystko poszło z planem, wciąż mam problem żeby uwierzyć że naprawdę będę miała dziecko...

mój mały dostarcza mi dużo stresów bo prawie się nie rusza, jego starszy brat na tym etapie kopał jak oszalały a ten delikatnie parę razy kopnie i po wszystkim. ostatnio była cisza przez 24h, już chciałam do szpitala jechać ale się obudził. pewnie to kwestia ułożenia ale mimo wszystko stresujące to.

jeśli chodzi o wyprawkę to mam już bardzo dużo rzeczy, ciuszki podostawałam od koleżanek, okazyjnie kupiłam wózek, fotelik i bazę isofix, dostałam moses basket i chustę, więc niewiele zostało do dokupienia, chyba tylko pieluchy i wanienka.

Johnson & Johnson jest straszny, ja się w ciąży posmarowałam 2x oliwką i dostałam mega uczulenia, chociaż mnie generalnie nic nie uczula. ale starszego synka niczym nie smarowałam i miał cudną skórę więc teraz niczego kupować nie będę.
 
reklama
czesc dziewczyny

Moniabir ja też nie wiem jak zabrać się za zakupy dla dziecka, nie wiem od czego zacząć i co wybrać. Mam kilka ciuszków ale sama nie wiem na jakim etapie się przydadzą bo mają różne rozmiary. Wydaje mi się, że te pajacyki i body to najlepsze rozwiązanie ale zastanawiam się czy nie przeszkadzają one w pierwszych tygodniach gojeniu się kikutka? Doświadczone mamuśki jak to jest? Też nie mam pojęcia jak ubierać takiego malucha, to będzie początek lutego, na pierwszy spacer wyjdziemy pewnie po 3 tygodniach kiedy wiosna będzie się budzić do życia. W co ubrac takie dziecko w domu żeby mu było akurat??? Masakrraaaa tyle pytań??

emma75 a ja mam odwrotnie z moim dzidziusiem w brzuchu. Momentami tak kopie intensywnie, szybko i mocno, że się martwię, że coś mu jest. Nie wiem czy to tylko ja tak mam- jak się nie rusza źle a jak za mocno kopie to też się martwię, że coś nerwowy.
Sorry, że tak marudzę ale mam taki dzisiaj straszny dzień. Rano nie widziałam sensu żeby wyjść z łóżka, gdyby nie fakt, że kuzynka się zapowiedziała z wizytą do teraz bym leżała. Mąż po pracy wpadł do domu, obiadu nie było więc pojechał dalej pracować. Widać chłopak miał mały problem czy mnie zostawić, ale pobeczałam mu trochę poprosiłam żeby mi przyniósł rożka czekoladowego i kazałam jechać.
Mam nadzieję, że mi jutro trochę przejdzie.
 
Do góry