reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witajcie dziewczynki ja juz po wizycie i nie ma tak zle dostałam leki i dowiedziałam się że będzie syn:)) mam już córke więc strasznie się ciesze:) mały ma 28 cm i waży 600 g pozdrawiam mamusie
ticker.php
 
reklama
alexiaa gratuluję dużego i zdrowego synka

Ale pogoda dziś brzydka wieje, zimno i do tego co chwila pada deszcz.
A ja mm zamiar dziś pyzy z mięskiem robić, mam na okrągło w domu dwóch facetów męża i teścia więc coś treściwego muszę robić.

I ogólnie ostatnio ciągle jestem zajęta niby cały dzień w domu i sama, a wieczorami padam. To obiod, sprzątanie i jeszcze zawsze coś sobie wymyślę. A wczoraj mnie naszło na keksa, poszukałam przepisów i zrobię może jutro.
 
czesc dziewczyny, ale mi ochoty na sledzie narobilyscie, a ja w pracy jestem i sledzi nie ma:no:, ale o 17 uciekam do domu a tam czekaja sledziki:-):-):-). Do wszystkich obolalych, juz mniej niz polowa, bedzie dobrze:tak::tak::tak:. Ja jutro mam wizyte polowkowa, troche sie denerwuje, ale wierze ze wszystko jest w porzadku:-). Milego dnia!!!!!!!!!
 
Witam

Mnie zgaga póki co dopadła 2 razy. Zaopatrzyłam się w Reni i pomaga no i można brać w ciąży, nawet na ulotce jest napisane, więc polecam.

Ja czasem też mam zachcianki smakowe i potrafię zjeść ogórki kiszone i zagryźć to snickersem, ale póki co nie zawsze się to zdąża, wczoraj za to wchłonęłam całą paczkę orzechów laskowych.
 
sledziowa epidemia:-)
Wlasnie wrocilam z zakupow i akurat obok sledzi przeszlam obojetnie wiec widocznie za granica sie nie rozprzestrzenia:-D
Mialam miec dzisiaj jazde ale moj instruktor padl na grype:wściekła/y: wkurzam sie bo ciagna sie telekcje okropnie a mi coraz gorzej sie jezdzi bo ani sie jak obrocic a niedlugo to bede potrzebowala dzwiga zeby wysiasc z samochodu:szok:

Biore sie za porzadki w szafach. Powyjmuje wszystko w co sie juz nie mieszcze i do schowka-niech czeka na lepsze czasy :-)

Milego dnia lutoweczki
 
Zachcianki miałam zawsze, także teraz to dla mnie norma, że zamiast obiadu wolę mleko, owoce lody... ale to rzeczywiście coś z tych zabobonów .. niby jak córka to na słodkie ciągnie. Mięso u mnie zeszło na II plan.

Ale co robicie z pasami jak jeździcie autem? Zakładacie? Dla mnie to niewygodne ale zmuszam się...czasem zakładam tylko górny a dolny mam za plecami.
 
cześć dziewczyny ja to śledzi nie cierpie:no: nigdy ich nie lubiałam i w ciąży też nie przepadam za nimi
ale za to ciągle bym jadła, zjem obiad, potem jakiś owoc albo coś słodkiego, no i ciągle bym chciała mieć coś w ustach i jeść, jeść, jeść:-D aż mam pełny brzuch i czuje że przesadziłam, choć i wtedy znajde jakiś mały zakamarek w moim brzuchu i coś jeszcze wcisne hehe:-)
miłego popołudnia lutóweczki;-)
 
A mnie śledzie wyjątkowo w tej ciąży smakują, ogóreczki i inne rzeczy kwaśno-pikantne też. Biorąc pod uwagę fakt, że spodziewam się córeczki, to smaki rewelacyjne, ciekawe co by na to nasze mamy powiedziały, które "przepowiadają" płeć na podstawie smaków :-D
Mąż mi wczoraj kupił piwo bezalkoholowe, ale mi smakowało!
A typowych zachcianek nie miałam w poprzedniej ciąży i teraz też nie mam. Jak czytałam, ze żona wysłała w grudniu późnym wieczorem męża do nocnego sklepu po truskawki, to dla mnie jakiś kosmos :-D
 
Ostatnia edycja:
Witam

W piatek caly dzien moglam jesc chleb z cebula :szok::szok::szok: Sama cebula :szok::szok::szok: zreszta jak tak pisze o tym to znow naszla mnie ochota
Jak opowiedzialam o tym rodzince to wszystkich skrecalo :-D

Popoludniu mialam spotkanie w szokle corki bralam prysznic, zeby mylam 3 razy, mietus i dalej czulam ta cebula.

Jesli chodzi o apetyt to mam sredni kompletnie nie ciagnie mnie do ciasteczek czy ciasta. Zolondek musze miec dosc maly bo najadam sie malutka iloscia.
 
reklama
Dobrawa ja pasów nie zapinam - praktycznie od momentu w którym mój brzuszek zaczął rosnąć i pasy zaczęły zwyczajnie przeszkadzać bo brzuszek był ściśnięty i pobolewał. Wiem że bezpieczniej jest zapinać ale jakoś już się chyba nie przyzwyczaję - nawet nie próbuję :)

Co do jedzenia... to tragedia - non stop bym jadła - cokolwiek, a najlepiej mi wchodzi nutella ze świeżymi bułeczkami i szkalneczką mleczka - wczoraj zaopatrzyłam sie w 3 l mleczka 3,2% :) Starczy do niedzieli :)
Miłego popołudnia....

Acha byłabym zapomniała... byłam dziś na wizycie (w sumie chciałam tylko skierowania na morfologię, test obciążenia glukozą, mocz no i toksoplazmozę bo muszę do końca II trym. powtórzyć) nie u swojego gina a u innego bo mój wyleciał n 3 tyg. do USA więc polecił mi tego... słuchajcie pośmiałąm się dobrze. Lekarz w miarę młody tylko po 30-ce i jak mnie zobaczył to postawił oczy i mówi tak: Ciężarna ?? Przecież ja nie zajmuję się ciążami ! Co Pani tu robi ? - No wiec mu tłumaczę że mój gin polecił mi jego itp. że dostanę skierowania i tyle. Dobrze że była jakaś pielęgniarka bo on się jej pytał c po kolei ma robić. Więc ona zbadałą ciśnienie i poleciła mu sprawdzenie tętna dziecka :) Facet widać zero wprawy ! Ale miałąm śmiech bo on non stop przeżywał że ciąż nie prowadzi i musi sobie porozmawiać z moim ginem :)
Wyszłam bardzo zadowolona bo tętno super a i skierowanie na wszystko dostałam więc jutro na 7 rano jadę porobić to wszystko no i ten nieszczęsny test z glukozy...50 g - dam Wam znać jak było.
 
Do góry