reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

cześć dziewczyny

ligotka nie wiem czy mamy ten sam ból - ale jak mnie ręka bolała kilka dni temu - tak od przedramienia do ramienia, taki ból narywający, cała ręka jakby ociężała to mąż posmarował mi ją maścią końską rozgrzewającą - ulga po 20 minutach i ból nie wrócił. Mogłam normalnie spać - fakt że na początku grzała mnie ostro ale to przez jakieś 10 minut - myślałam że nie wytrzymam - ale jakoś przecierpiałam i wszystko było super.

Dziewczyny poradźcie coś bo nie wiem co robić chyba muszę zadzwonićdo mojego gina.
W piątek mój mąż odbierał wyniki badań krwi i wyszło że ma krztusiec. Czytałam że ta choroba jest zaraźliwa- mój mąż ma objawy od jakichś 3 lat niestety lekarze leczyli go na różne rzeczy tylko nikt nie wpadł na pomysł że to może krztusiec aż do tego mometu - jakaś pani alergolog o tym pomyślała. Ojawów krztuśca nie mam - bo nie kaszlę a mój mąż to non stop - tylko że boję się o dziecko. Może powinnam zrobić jakieś badania ?? Słyszałyście o tej chorobie i sposobach jej leczenia ?
 
reklama
Ligotka a jakie masz ciśnienie, może za duże.

Ja nie odzywałam się bo miałam wstrętną sobotę, która zepsuła mi skutecznie humor weekendowy. Miałam małą stłuczkę i to z własnej winy. Jestem zła na siebie bo zawsze dobrze jeździłam, a w sobotę zachowałam się jak blondynka z dowcipów, za kierownicą. Szczęście w nieszczęściu, że drugim samochodem jechała znajoma i bez krzyków spisałam jej swoje ubezpieczenie i tle. Tyle, że u niej w samochodzie jest tylko rysa, a u mnie zbita przednia lampa i nadkole pogięte. Taka zła jestem, że szok. Ryczałam całą sobotę jak głupia, a mąż pocieszał mnie że to tylko samochód i że nic się nie stało. Ale ja i tak czuję się tak podle, to pierwsza stłuczka w moim wykonaniu. Ale w ciąży jestem jakaś rozkojarzona i chyba tym sobie to tłumaczę. A nerw na siebie mam nadal.
 
moniabir daj spokój - to naprawdę tylko samochód i uszkodzenia nie są straszne, najważniejsze że tobie i dziecku nic się nie stało. Ja miałam w swoim życiu dwie stłuczki w tym jedną z mojej winy (porażka to była no ale cóż czasem i tak bywa) jechałam wtedy samochodem taty i uwierz że uszkodzenia w samochodzie nie były ważne gdy dzwoniłam do niego i o tym powiedziałam - on od razu zapytał czy nic mi nie jest - samochód się naprawi a zdrowia czasem można nie odzyskać. Tak więc od tamtej pory jestem zdania że najważniejsze jest zdrowie !!! Wiem że wydatki na naprawę na pewno będą ale nie możesz tym się tak denerwować. Nie zdarzy się tylko temu co nie jeździ - pamiętaj !!!
 
Dzieki dziewczynki, w srode pojde do gin i zapytam go moze on cos poradzi
monabir jesli chodzi o cisnienie to zwykle mam ksiazkowe, wspolczuje stluczki ale najwazniejsze ze nic Wam sie nie stalo, ja tez mam wrazenie ze w ciazy jestem mniej skoncentrowana :(
 
hej dziewczynki!!!
Ja zaczelam dzien od strasznego krwotoku z nosa:-(, nigdy wczesniej nic takiego nie mialam, straszne uczucie, pelno krwi, jak odchylalam glowe wszystko lecialo do gardla az sie tym dlawilam jak nachylalam glowe lecialo jak z kranu:szok:masakra jakas, ale w koncu moj S zrobil zimny oklad na nos i powoli przestalo ale strachu sie najadlam, dzwonilam do mojego gin. zapytac od czego to i czy moge cos z tym zrobic ale powiedzial ze w ciazy sie takie rzeczy zdarzaja i mam sie nie martwic:happy2:
 
hej dziewczynki!!!
Ja zaczelam dzien od strasznego krwotoku z nosa:-(, nigdy wczesniej nic takiego nie mialam, straszne uczucie, pelno krwi, jak odchylalam glowe wszystko lecialo do gardla az sie tym dlawilam jak nachylalam glowe lecialo jak z kranu:szok:masakra jakas, ale w koncu moj S zrobil zimny oklad na nos i powoli przestalo ale strachu sie najadlam, dzwonilam do mojego gin. zapytac od czego to i czy moge cos z tym zrobic ale powiedzial ze w ciazy sie takie rzeczy zdarzaja i mam sie nie martwic:happy2:

Słuchaj lekarza :-) i nie denerwuj się. Ja tak już miałam kilka albo nawet kilkanaście razy. W ciąży to normalne, więc nie trzeba się tym przejmować. Ja zawsze pochylam głowę do przodu, mocno ściskam nos i przykładam do niego mokry ręcznik.

Dzisiaj o 19:30 mam połówkowe USG, więc, proszę, trzymajcie kciuki....
 
A mnie dziś strasznie kuło w podbrzuszu na dole jak chodzilam taki bol ze musialam usiasc na lawce i odpoczac bo nie moglam isc takie kucie jakies dziwne
 
reklama
cześć dziewczynki!

mam dziś, nie wiedzieć czemu, wyjątkowo dobry humor:happy: Przez cały dzień siedziałam za biurkiem w pracy i się chichrałam. Miałam kupę pracy, ale nic sobie z tego nie robiłam:szok: Efekt taki, że na jutro rano mam przygotować wielgachne pismo, a ja nic nie zrobiłam:-p Czeka mnie uroczy wieczór pracujący, ale o dziwo humor nadal mam dobry:-) Jakoś te hormony ciążowe na mnie odwrotnie działają... bo myślałam, że będe płaczliwa (szczególnie że wydawało mi się, że mam taka naturę), a tu proszę... zupełnie odwrotny efekt:-D Może moja niunia tak na mnie działa. Kochana jeszcze jej nie ma na świecie, a już taką radość sprawia:-)

Ligotka koniecznie zapytaj gina o co chodzi z tą Twoją reką... byc może, że moniabir ma racje i to kwestia ciśnienia. Ale zawsze lepiej się dopytac i być spokojną:tak:

jsorbek witaj, rozgość się i pisz często:tak: My nie będziemy wyganiać:-) Swoją drogą dosyć mało przyjemny sposób rozstania się ze staraczkami. Zanim nie zaszłam w ciążę zaglądałam tam parę razy, co prawda nie udzielając się, ale wydawało mi się, że panuje tam dosyć sympatyczna atmosfera, a tu taka akcja:baffled:
 
Do góry