reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
Niestety kochane takich mamy lekarzy, to zapewne nie pierwszy i nie ostatni NIESTETY przypadek. Dla nich to coś normalnego, a dla nas to istny koniec świata:(
U mnie też nie było kolorowo, co prawda udało nam sie z mężem za pierwszym razem po 10 latach, z dwoma kreskami tańczyłam kankana w przedpokoju, i poleciałam do gina. W trakcie usg mówi, z tej ciąży nic nie będzie, to jest ciąża zaśniadowa, płód się zezłośliwił, trzeba wyczyścić, do badania dać, ewentualnie chemia bo najczęściej kończy się rakiem kosmówki. O matko, uczucie jakby się latało pod sufitem, a nagle ktoś strzelił Cię w pysk i spadasz na beton. Pamiętny piątek :(Mówi do mnie, przyjdzie Pani w środę potwierdzimy i będziemy czyścić... poszłam w środę, z kolejnym testem z dwoma kreskami, zdruzgotana psychicznie, z wynikiem HCGz krwi, które jednak wskazywało na ciążę...kładę się na łóżko i mówię, niech Pan szuka, aż Pan znajdzie ... a on na to ooooo jest jajeczko... znalazło się. I znów latanie w chmurach ...chociaż przy wyjściu nie omieszkałam powiedzieć, że i tak mam ochotę strzelić Panu w mordę!

Teraz jest 11 tydzień i 4 dzień, termin 19 luty. Wierzę, że będzie dobrze, bo musi być prawda dziewczynki?
Buziaki dla Was :)
Życzę ci dużo sił i cierpliwości do tego lekarza. Trzeba było go strzelić, a co tam. Może rutyma poszła by na bok.



Może dlatego mniej piszecie od marcówek bo jak widać jest tu sporo poronień, a to trochę dołuje. Ja też miałam doła na początku ciąży i 2 czy 3 miesiące nie zaglądałam na forum. Z drugiej str. dobrze że piszecie co się dzieje i co czujecie. Oby to były ostatnie poronienia.
 
Proszę mi tu nie pisać o pączkach!!! ;) Ja po szpitalu jeszcze 2 tygodnie na diecie. Jedyną słodką rzeczą, którą ostatnio jem jest odrobina dżemu jagodowego na sucharku, albo jabłko upieczone w mikrofalówce i polane miodem. Najgorsze jest to, że teraz ciągle chodzę głodna :/ Co chwilę muszę coś podjeść, ale jak się je same dietetyczne rzeczy to za dużej rewelacji nie ma :/
Dziś byliśmy na ślubie kuzynki męża, nasłuchałam się, że zamiast tyć to chudnę, no ale brzuszek już mam trochę widoczny, więc kilka osób skomentowało, że już widać ciążę :) Mieliśmy też iść na wesele, ale w związku z tym, że po szpitalu ostatnio ze mnie straszne zwłoki, zostaliśmy w domu. I widzę, że to była dobra decyzja, bo już w drodze powrotnej w windzie mi się w głowie kręciło i od razu musiałam się położyć. Na razie jeszcze do jutra jestem na zwolnieniu szpitalnym, ale nie czuję się na razie na siłach wracać do pracy, więc pewnie wezmę dalsze zwolnienie od gina w poniedziałek. A jak będę siedzieć w domu to pewnie będę więcej z Wami tutaj pisać :)
 
witaj Kassiutka:-)
Ja też mam termin na 19;-)

super kochana :) ja to mam w ogole taki patent, że moja koleżanka z pracy, z którą siedzę nawet obok na kanapie w kantorku (bo uczymy w-f) też ma termin na 19 hehe ... jakiś spisek Panów czy co?

Pewnie forum się rozkręci, ja już zakończyłam wojaże i będę tutaj zaglądać codziennie, chociaż mój mąż strzela wykłady o promieniowaniu itd hehe, kurcze, tłumacze ze jesli tak to nawet tv nie mozna oglądać, przez bramki w sądzie nie wolno przechodzić a ba i trzeba wolniej jeździć, coby radar zdjęć nie cykał, ale on dalej swoje.

Pewnie jeszcze troszkę nas tu dołączy, w sumie ja o forum dowiedziałam się od koleżanki u której teraz byłam przejazdem. Ona już urodziła, ale mówi, że całą ciążę żyła tym forum i szybko jej poleciało :). Poza tym sezon wakacyjny, każda pewnie gdzieś wyjedzie, bo potem może być to troszkę utrudnione :)
Trzymajcie się, idę pochrapać, padam, bo jestem po 10 godz. w aucie wrrr i te nasze polskie drogi - bez komentarza
 
Ale co prawda, to prawda, jak jeszcze nie byłam pewna, czy styczen czy luty, to na styczniówkach milion postów a jak zagladałam tutaj to jedna strona... :-)
Ogólnie mało u nas zdjęć i strasznie duzo dystansu i prywatności, na lutówkach 2010 jak patrzyłam to dziewczyny wrzucały swoje zdjęcia, dzieci, męza, psa, a tutaj piszemy, ale nie mamy o sobie większego wyobrazenia.

Tyle moich spostrzezen teraz lecę do fajnej chińskiej knajpki z M i jego znajomymi z Wrocka :-)
 
Witam wszystkie mamuśki :) piszę dopiero teraz, gdyż byłam dzisiaj z moim mężem Markiem, dwoma mamami, siostrzenicą, jej mężem i małą Majeczką ( niemalże grupa wycieczkowa ;p ) na targach Mother & Baby we Wrocławiu. Chcieliśmy zobaczyć przede wszystkim wózki dla bliźniaków i łóżeczka dla naszych dwóch pociech ale nieco się rozczarowaliśmy. A to dlatego, że po pierwsze było bardzo mało wystawców "wózkowo-meblowych" a po drugie jak już trafiliśmy na takie stoisko to nie mieli ani wózków dla dubelków a mebli było jak na lekarstwo. Wydawało mi się, że właśnie na tego typu targach będziemy mogli zobaczyć większe wózki, jak się prowadzą, czy są ciężkie - a tu nic kompletnie. W ogóle miałam wrażenie że targi były przygotowane raczej dla mam w końcowych miesiącach ciąży albo dla dzieciaczków już narodzonych. Byłam zainteresowana także poduszką dla ciężarnych ale nie było. Nabraliśmy mnóstwo ulotek, katalogów, dostaliśmy gratisy i wyszliśmy. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam pierwszą rzecz dla ludzików: smoczki z nadrukiem owieczki :D są piękniusie.
A może któraś wrocawianka była na targach lub wybiera się jutro? Pozdrawiam i całuję wszystkie brzucholinki :*
 
Dziewczyny, zostawilam cos dla Was na zamknietym i jedyne co mogę powiedziec, to... ze mam nadzieje, ze nie bedziecie sie gniewac na mnie kiedy doczytacie co i jak.

Figa, ja ostatnio bylam pod wrazeniem wozkow dla blizniakow produkowanych przez Icandy.
Nie sa takie wielkie,szerokie...Z reszta, zobacz :)
Zobacz załącznik 272164


Chociaz na stronie one inaczej wygladaja... No i widzialam dzieci w nich..i nie sa wbrew pozorom scisniete...

http://www.icandyuk.com/products_detail.php?id=pear_stroller

To ta strona wlasnie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny nie liczy się ilość a jakość :-)
A mi się wydaje, że jak skończą się wakacje to będzie więcej postów. Zresztą część z nas pracuje jeszcze a poza tym to jest forum a nie czat.

No i tak w ogóle to chciałam napisać, że w końcu ktoś obcy zauważył, że jestem w ciąży i jak stałam w kolejce do kasy to pan chciał mnie przepuścić a w końcu kasjerka z innej kasy zawołała mnie do siebie. Miło mi było. Chociaż ten brzuch to bardziej efekt wzdęcia niż ciąży jeszcze, chociaż już chyba trochę urósł a nie wyglądam jakbym przytyła tylko.

Normalnie będzie trzeba niedługo zdjątko brzucha zrobić :-)
 
Mnie wcześniej odwiedziła koleżanka więc sobie pogadałyśmy, a później byłam na fast foodzie:-p Staram się unikać tego typu jedzenia, ale raz na jakiś czas pozwalam sobie na małe co nieco:-p
 
reklama
Do góry