reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

A u na masakra...pojechaliśmy wczoraj do kina, z małą została teściowa. Dzwoni po godzinie że mała przewróciła się w wannie i cały czas płacze...więc my w auto i do domu...okazało się że pośliznęła się w wannie, uderzyła główką i wybiła sobie obie górne jedynki...mnóśtwo płaczu, krwi i bólu...wolę nie myśleć jak ją to bolało i boli nadal...teraz jest cały czas na prochach przeciwbólowych (jak chce połknąć syrop), stomatolog dziecięcy wszystko obejrzał - poweidział że lewa jedynka praawie cała się ubiła, a reszta się rusza więc może wypaść albo obumrzeć (bo musiała nerw wyciąć bo był na wierzchu), z prawą jedynką trochę lepiej jest...
Nina na zmianę śpi i płacze, je trochę- jest na diecie półpłynnej..., we wtorek dalszy ciąg zabiegów na tych ząbkach...
z wyjazdu wekeendowego nici...
 
reklama
suseł :(Boże ale sie porobiło... to sie bidulka nacierpiała i nadal jeszcze pewnie cierpi... ucałuj Łobuziaka i dużo spokoju i cierpliwości dla Was wszystkich :*
 
Suseł Jej aż mi ciarki przeszły... Nie mogę sobie normalnie tego wyobrazić...

Kajtek ma wielką śliwe na czole + na czubku tej śliwy strupek. Ehz... Zawsze jak jeździmy na rowerze to zakładamy kask. A tym razem wracaliśmy od znajomych z działeczki i nie jechaliśmy tylko prowadziliśmy rower wiec kajto był bez kasku. Niestety przy podjeździe pod krawężnik rower sie przewrócił i kajto razem z nim... Masakra... Krzyku bylo co nie miara ale na szczęście nic się nie stało... Jedyny ślad to wielka śliwa zmieniająca barwy od czerwonego przez fiolet i odcienie niebieskiego, zielenie aż do żółtego. Teraz czekamy aż zniknie ;p

Mały zaczął rozwijać się w baardzo szybkim tempie. Zaczoł nawet sporo mówić: tata ,mama (jak nas woła o tato, mamo), pić, si (siku), baba(idziemy do piasku), tu am am (pokazuje na lodówkę i chce jeść), bum bum - auto, buś - autous, brum brum - motor, łuf łuf - piesek, mi mi - kotek, koko - kura, kfak - kaczka, kum-żaba, byba - ryba, bacia - babcia, ona - książka, ni ma - nie ma, "tam" i pokazuje palcem - patrz, ciu ciu - ptak, ojo - samolot, lalala-śpiewa, jaja -lala i kilka jeszcze innych ale nie moge sobie teraz przypomnieć :p
 
dziewczyny ratujcie !
odstawiłyście już dzieci od piersi ?
Ola ma skończone 16 miesięcy i karmię ją tylko na noc i w nocy jednak chcę zrezygnować już całkowicie z karmienia piersią. Nocne karmienie jest uciążliwe gdyż Ola śpi w łóżeczku do pierwszego przebudzenia a potem już z nami w łóżku - budzi się dość często na krótkie ssanie i dalej śpi. Czuję że robi to tylko dlatego by się przytulić i poczuć moje ciepło. Gdy leżę z boku często się budzi szczególnie nad ranem, jednak gdy wstaję do pracy to potrafi przespać jeszcze 2 godziny beze mnie w łóżku - może jak nie czuje mojego zapachu to się nie przebudza.
Co robić gdy nie chce jeść mleka z butelki ? Płacz jest niesamowity bo już próbowałam.
Brałyście jakieś tabletki za zatrzymanie laktacji ??
 
Suseł mam nadzieje że Ninka już lepiej się czuje,od nas też buziaczki.
właśnie skończył się mecz;-)
u nas dużo sie działo w ostatnim czasie i nie miałam kompleynie czasu na bb ale znowu jesteśmy na urlopie więc jutro napisze coś więcej. pozdrawiamy
 
Brałyście jakieś tabletki za zatrzymanie laktacji ??
Szałwia w tabletkach pomaga zatrzymać laktację. Ja to łykałam i szybko mi pokarm zanikł, ale wtedy już nie karmiłam.

Dawno nie pisałam, bo nie mam sił, praca mnie wymęcza.
U nas z nowych rzeczy to, że zakończyliśmy rehabilitacje na jakiś czas a to dlatego, że Kuba na zajęciach przechodzi jakiś okres buntu i nie chce ćwiczyć. Poi co więcej ćwiczy bawiąc sie w domu niż tam. Na razie nie chodzi sam, ale przy meblach jak najbardziej.
 
Witajcie dziewczyny po bardzo długiej przerwie:zawstydzona/y: Właśnie siedzę sama bo mąż poszedł posiedzieć do szefa Roszek śpi a ja mam wreszcie odpoczynek... Dziewczynki nie dam rady nadrobić zaległości na bank ale jak byście mogły mi z grubsza streścić co u Was to byłabym szczęśliwa;D
A ja opowiem troszkę co u nas:-)
A więc u mnie ze zdrowiem trochę się pogmatwało i muszę wraz z mym mężem starać się o następne dzieciątko ponieważ mam pęknięte jajniki i będą mi w jakiś sposób (jeszcze nie wiem jaki) "zatykać" jajniki więc możliwości na kolejne dziecko mieć nie będę mieć więc albo wóz albo przewóz... Bardzo chcę mieć drugiego bobaska ale troszkę mi smutno że to już natychmiast a potem wogóle gdybym marzyła o 3 dziecku.... Ale nie ma tego złego nie?? A tak poza tym to sporo nerwów bo cały czas coś się dzieje ktoś z rodziny choruje itp itd...
A Roszek z kolei połamał 2 zęby do tego jedynki także wizyty u dentysty mamy już zaliczone raz chorował na zapalenie oskrzeli ostatnio się przeziębił ale już zdrowy na szczęście cały czas wychodzą mu zęby i troszkę marudzi w nocy,biega, broi jak tylko potrafi ,dzisiaj nawet ścianę pomazał ołówkiem także wesoło z nim mamy:-)
ściskam wszystkie i czekam na wiadomości;D
 
reklama
ja do niedawna też jeszcze karmiłam, przez ponad miesiąc tylko raz w nocy i pewnie do dziś by tak zostało gdyby nie drugi skarbek. dwie noce mąż mi pomógł jednak do dziś jak się przebudzi tuli się i musi rączką sie upewnić że cycuś dokońca go nie opuścił i śpi dalej przytulony do mnie,na zaczymanie laktacji nic nie brałam pokarm sam bez żadnych problemów zanikł.
Trzy tygodnie byliśmy w domku teraz spowrotem na dwa trzy tygodnie jesteśmy na urlopie. Dwa razy zaliczyłam gina,wszystko jak narazie w porządku tylko jest problem z terminem porodu bo nawet doktor miała domyślenia data ustalona według USG ok 10pażdziernika,chociaż i tak jest to tylko około,więc od września musze być gotowa,aha łożysko jest nisko i musi to miec na oku bo jak będzie do końca przodujące to cesarka moge mieć,musimy poczekac jak się sprawa rozwiąże.
W tym czasie zmarła moja babcia mama taty,w piątek był pogrzeb.Smutno mi bo przez ostatni rok często chodziłam do niej z Gabrielkiem bo mieszkała 5 minut odemnie i myślałam że w tym roku też tak będzie bo babcia czuła się dobrze i była jeszcze fit,tydzień przed świętami wielkanocnymi przewrłóciła się i złamała biodro i oczywiście lezenie, które skończyło się zapaleniem płuc.19 czerwca skończyła by 85lat.
Gabrielek od rana ma gorączke i czerwone plamki mu się pojawiły na pupie i nóżkach, podejrzewam ospe zobaczymy jutro czy będzie więcej kropeczk czy to coś innego.Ząbków mamy 8 idą pomalutku.
Dzidziuś właśnie fika koziołki ,płci nie wiem bo się nie ujawnił,więc nadal niespodzianka moja mała pozostaje tak z m nzywamy naszego skarbka.
pozdrawiam wszystkie lutóweczki
 
Do góry