A u na masakra...pojechaliśmy wczoraj do kina, z małą została teściowa. Dzwoni po godzinie że mała przewróciła się w wannie i cały czas płacze...więc my w auto i do domu...okazało się że pośliznęła się w wannie, uderzyła główką i wybiła sobie obie górne jedynki...mnóśtwo płaczu, krwi i bólu...wolę nie myśleć jak ją to bolało i boli nadal...teraz jest cały czas na prochach przeciwbólowych (jak chce połknąć syrop), stomatolog dziecięcy wszystko obejrzał - poweidział że lewa jedynka praawie cała się ubiła, a reszta się rusza więc może wypaść albo obumrzeć (bo musiała nerw wyciąć bo był na wierzchu), z prawą jedynką trochę lepiej jest...
Nina na zmianę śpi i płacze, je trochę- jest na diecie półpłynnej..., we wtorek dalszy ciąg zabiegów na tych ząbkach...
z wyjazdu wekeendowego nici...
Nina na zmianę śpi i płacze, je trochę- jest na diecie półpłynnej..., we wtorek dalszy ciąg zabiegów na tych ząbkach...
z wyjazdu wekeendowego nici...