Ewitka ja mam ipada i tu nie ma flasha, dlatego nie moglam odsluchac, ale udalo mi sie odtworzyc w innej przegladarce z flashem ktora udostepnili dla ipadów. Jestem w szoku bo moje dziecie nigdy tak nie mowilo po swojemu jak twoja córa i jeszcze się nie spotkalam ani razu z dzieciatkiem ktore by tak po swojemu nawijało:-)) teraz juz wiem o czym mi napisalas, widac moja nie jest gadułą moze dlatego szybko uczy sie powtarzac nasze slowa, nie tworzac swoich.
A i mam jeszcze pytanie czy oklepywalyscie plecki swoich dzieciaczkow przy takich infekcjach, pediatra kazala mi w ciagu dnia i przed spaniem oklepywac mala, w gabinecie pokazala mi jak to sie robi to o malo zawalu nie dostalam i az jej nie pozwolilam oklepywac. Strasznie to wygladalo i mala sie darla w nieboglosy, ale raczej ze strachu niz z bolu, bo jak tylko widzi lekarke od razu jest ryk i tak do konca wizyty.
w domu ja oklepuje ale ńie mam tyle sily co ona i sie zastanawiam czy to moje oklepywanie ma jakis skutek i faktycznie jej ta wydzielina nie poplynie nizej.
poki co myszke ulozylam w lozeczku i grzecznie usnela, jak jest chora to anioł z niej.
Jak chce jej napsikac do noska frida zeby wyczyscic to przychodzi nadstawia nosek, do czyszczenia tez nadstawia, inhalacje grzecznie siedzi, leki pieknie wypija, obiadku zjadla mega duzo, wiecej niz normalnie kiedy jest zdrowa, az sie sama zdziwilam ze ma taki apetyt przy tych bolacych migdalkach
A co do spania to u nas na codzien tez jest ciezko, ale juz bardzo dlugo usypia sama w lozeczku, tylko ze musze byc obok, zazwyczaj trwa to kolo godzinki, przewaznie o 20 juz spi. Jak nie spie z nia w pokoju to sie zawsze obudzi, a jak spie to przesypia cala noc, nie wiem jak ona to wyczuwa. Maz tez ja tak usypia, ona troche po jedzeniu pobryka w lozeczku i sama sie uklada do snu, wlaczam radio zeby jakas cicha muzyczka grala, gasze swiatlo i w sumie wie ze musi isc spac.
w ciagu dnia spi zazwyczaj 2 razy. Wstaje przewaznie o 8, ostatnio o 7, a wczesniej o 6 i nie mialo znaczenia czy ja kladlismy pozniej, budzila sie zawsze o tej samej porze. Na dzien dzisiejszy kladziemy ja o 19.
W ciagu dnia kladlam ja sama do lozeczka i czekalam az zasnie, czasem trwalo to 2 godziny az sie wkurzalam, teraz poprostu bryka po domu i jak juz widze ze sie zmeczy i zaczyna sie pokladac dopiero wtedy ja klade i trwa to 15 minut:-)
Jezeli macie problem z usypianiem maluchow to prawdopodobnie jesli spia tylko raz to sa za bardzo zmeczone zeby usnac w spokoju wieczorem. Dziecko kiedy w ciagu dnia nie jest wyspane to wieczorem jest mocno rozdraznione i trzeba dobrze trafic w sen. Bo wystarczy przegapic taki moment i juz nie usnie, bynajmniej moja tak ma:-))