reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

bobomama24 powodzenia!!!
Ja dzisiaj akurat mam wolne, uff jak fajnie.... Mozna poleżeć ile sie da, a w moich dolegliwosciahc to bardzo pomaga. Mimo że jest juz lepiej w porównaniu do samopoczucia z miedzy 8 a 11 tc to nadal rano odczuwam mdłości, ale do pierszego przekąszenia czegos. Mój mąż wyrobił sobie nawyk przynoszenia mi do łóżka codziennie rano herbatki imbirowej (na poczatku pomagała na mdłości a teraz już chyba piję ją z przyzwyczajenia - polecam z miodem i cytryną), nie wstaję z łożka póki jej nie wypiję i zjem jakiegoś krakersika, krążka ryżowego albo sucharka (zaopatrzenie trzymam przy łożku - aż to śmiesznie wygląda)... Od kilku dni jest dużo lepiej, wczesniej trzymało mnie cały dzień, teraz tylko rano jest nieprzyjemnie i mimo że słyszałam mnóstwo historii jak to dziewczyny trzymało do końca ciąży, albo zaczynały sie dopiero od 3m-ca i trwaly do 8 to ja sie nastawilam ze w 13tc mają sie skonczyc i juz :) Bo inaczej bym zwariowala!!!
Wczoraj mnie lekko brzuszek bolal, w rożnych miejscach a momentami tak jakby mi sie skora naciagala w srodku, ale to chyba znaczy, że rosnę? roche wariuje czasem jak czytam różne opowieści, również wasze przykre doświadczenia (bardzo mnie one smucą i jest mi przykro) ale musi być dobrze!!!!!!!!! W zyciu realnym otaczają mnie same szczesliwe mamusie które rodziły dzieci bez zadnych bolesnych przezyc wiec dziewczyny MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!!! Wiem, że w kazdej chwili różnie moze byc ale nasze zarodki przetrwały już najtrudniejsze dla siebie tygodnie, teraz awansowały na płody i rosną, rosną i w lutym będą z nami :)))
 
reklama
Dorissł masz racje
Idę z córką na plac zabaw.Już chodzi i woła dada dada wiec trzeba wyjsc i sie poszwedac troche po osiedlu a pozniej urzad i wizyta u lekarza
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny!
Ja na przyzierność idę w przyszłym tygodniu, lekarz mi rownież powiedział,że od11tyg do max 14ego..
Trochę się stresuję..ale ja mam tak zawsze,trochę cykor ze mnie:/
Co do płaczu,to ja też beczę non stop,byle powód jest dobry:),w poprzedniej ciązy tak nie miałam, wciąż sie smiałam,płakałam dokładnie jeden jedyny(w sylwestra) raz,hehe
a teraz to chyba za obie ciąże:D
Płacz sobie póki możesz, w ten sposób się zrelaksujesz a jak się maluszek urodzi to płacz nie będzie wskazany bo dziecku będzie odczuwać że mama się denerwuje i możesz pokarmu nie mieć. Więc płacz ile wlezie:-D


Cześć dziewczyny dawno mnie tutaj nie było z miesiąc chyba, termin porodu mam na 20 lutego, fatalnie się czuje cały czas mnie mdli a świeże ogórki omijam szerokim łukiem, na samą mysl o nich źle sie czuje, prawie nic nie jem, zaczyna mnie bolec kręgosłup, w dodatku trzy tygodnie chorowałam na zapalenie tchawicy teraz już troche mi przechodzi ale jeszcze porządnie kaszle, wczoraj miałam miec usg maluszka ale pani doktor ma zepsute usg, od ponad miesiąca ma zepsute i co tydzień obiecuje usg wiec nie mam zielonego pojęcia kiedy zobaczę maluszka a tak bardzo chciałabym jak najszybciej bo strasznie się martwię, że ta moja choroba mogla mu zaszkodzić. Zero oparcia w m ostatnio stwierdził, że wstręt do ogórków wymyśliłam sama (zastanawiam się tylko po co), a poza tym jemu tylko sex w głowie i stwierdził, że mdłości 24 godziny na dobe też sama wymyślam, żeby tylko... ach szkoda gadać. Zazdroszcze tym które mają w swoich m oparcie.
To nie zmyślanie jak też od kibla nie odchodziłam, nie mogłam nic jeść. A jeśli on tego nie rozumie to niech sobie na odwyk wyjedzie tak będzie lepiej jak mu przeszkadzasz. Olej go!!!


Ja juz jestem 3 raz w ciazy i tez czasami mi sie wydaje ze dla mojego m to jest abstrakcja jakas :-)
albo juz chleb powszedni ale mniejsza z tym. Ja jestem zdania ze ile razy by sie nie rozmawialo trzeba dalej probowac (bo w zwiaku najwazniejsza jest rozmowa) w koncu zrozumie moze on tez tak okazuje swoj lek itp.
Moj m na poczatku tej ciazy zavhowywals ie tak jakby go nie dotyczyla i po ktorej rozmowie i awanturze z mojej strony doszlam dlaczego. Poprostu bal sie angazowac (stwierdzil ze bedie sie angazowal jak sie urodzi i bedzie wszytko wporzadku, bo za bardzo przezyl strate wczesniejszych malenstw)
No i ja wtedy tez mu powiedzialam ze w ten sposob postepujac czuje sie gorsza, bezuzyteczna i odepchnieta przez niego. i powiedzial mi wtedy najpiekniejsza rzecz "TY W TYM MOMENCIE JESTES NAJBARDZIEJ POZYTECZNA BO ZASTEPUJESZ DOM NASZEMU DZIECKU" no i zaczal sie inaczej zachowywac. Wiem ze minie troche czasu zanim zacznie sie angazowac calym sercem albo i wcale to nie nastapi ale starams ie go zrozumiec, ja sama gdybym mogla przespalabym ten okres. No ale doszlam juz do tego ze moj m chodzi ze mna do lekarza na wizyte i mam nadziej ze bedzie bo mu wytlumaczylam ze bede sie czula pewniej majac go u swojego boku.
Aż mi łzy do oczu napłynęły jak przeczytałam te słowa.:tak:

Dziewczyny wy wszystkie jesteście cudowne. Dbajcie o swoje Kruszynki i nie przejmujcie się tym co inni gadają.
 
No, mnie tez wzruszyly te slowa :)

Wiecie co, normalnie szok ile sie kasy wyciaga od ciezarnych w PL. Tutaj (UK) nie dosc ze wszystkie badania za darmo, nie dosc ze np ja...kiedy chce to jade na oddzial i mi robia usg od reki...to jeszcze podczas rodzenia (jesli donosze) bede miala swoj pokoj, nikt mi sie nie wtrynia kogo bede tam miala ze soba, nie dosc ze moge rodzic w wannie, w domu, ze wszystkimi bajerami i znieczuleniami... to wszystko za darmo. I jeszcze wypuszcza mnie wtedy kiedy chce (moge zostac w szpitalu do tygodnia, lczac na pomoc pielegniarek). Lazienke tez bede miala oddzielna, nie wspominajac o bajerkach jak tv czy czajnik elektryczny plus kubki, plus rzeczy dla dziecka (a noz jesli sie czegos zapomni).
 
No, mnie tez wzruszyly te slowa :)

Wiecie co, normalnie szok ile sie kasy wyciaga od ciezarnych w PL. Tutaj (UK) nie dosc ze wszystkie badania za darmo, nie dosc ze np ja...kiedy chce to jade na oddzial i mi robia usg od reki...to jeszcze podczas rodzenia (jesli donosze) bede miala swoj pokoj, nikt mi sie nie wtrynia kogo bede tam miala ze soba, nie dosc ze moge rodzic w wannie, w domu, ze wszystkimi bajerami i znieczuleniami... to wszystko za darmo. I jeszcze wypuszcza mnie wtedy kiedy chce (moge zostac w szpitalu do tygodnia, lczac na pomoc pielegniarek). Lazienke tez bede miala oddzielna, nie wspominajac o bajerkach jak tv czy czajnik elektryczny plus kubki, plus rzeczy dla dziecka (a noz jesli sie czegos zapomni).

No za darmo to nic nie ma - to jest za pieniądze podatników - jeśli płacisz tam podatki i składki na zdrowotne, to za Twoją kasę też :)

Cieszę się, że z maluszkiem wszystko ok. :)
 
No za darmo to nic nie ma - to jest za pieniądze podatników - jeśli płacisz tam podatki i składki na zdrowotne, to za Twoją kasę też :)

Cieszę się, że z maluszkiem wszystko ok. :)

Wiesz, nawet gdybys ty przyjechala i zaczela rodzic, to tez by Cie identycznie potraktowali :)
W polsce przeciez tez placicie i to dosc duze :)

Dzieki:)
 
No, mnie tez wzruszyly te slowa :)

Wiecie co, normalnie szok ile sie kasy wyciaga od ciezarnych w PL. Tutaj (UK) nie dosc ze wszystkie badania za darmo, nie dosc ze np ja...kiedy chce to jade na oddzial i mi robia usg od reki...to jeszcze podczas rodzenia (jesli donosze) bede miala swoj pokoj, nikt mi sie nie wtrynia kogo bede tam miala ze soba, nie dosc ze moge rodzic w wannie, w domu, ze wszystkimi bajerami i znieczuleniami... to wszystko za darmo. I jeszcze wypuszcza mnie wtedy kiedy chce (moge zostac w szpitalu do tygodnia, lczac na pomoc pielegniarek). Lazienke tez bede miala oddzielna, nie wspominajac o bajerkach jak tv czy czajnik elektryczny plus kubki, plus rzeczy dla dziecka (a noz jesli sie czegos zapomni).


Uważam, że wszystkie te rzeczy powinny być dla każdej mamy za darmo. Chyba się przeprowadzę na czas porodu do Ciebie ;-)
Buźka
 
harsharani nie wszytko jest aż takie różowe, ale na pewno jest lepiej niż w Polsce jeśli chodzi o sam poród jeśli wszystko odbywa sie dobrze i bez komplikacji, jednak jak sa kaplikacje uwierz mi wolałabym wówczas być w Polsce bo tu ma być poród naturalny i dopiero jak z dzieckiem lub matka bardzo źle to po wielu godzinach męki zdecydują sie zrobić cesarke a duże dziecko nie jest wskazaniem do cesarki... tu wszystko jest nastawione na nature... moja znajoma rodziła tu 40 godzin a, że drobna kobieta z niej to nie mogła urodzić to pomagali jej na różne spodoby i kleszczami dziecko wychiągani i próżnociągiem próbowali a i tak było ciężko i ostatecznie bo wymęczeniu ich do ostatka sił zrobili cesarke po 40 godzinach... wiec nie wszystko zawsze jest tak super... to oczywiście zalezy od szpitala i personelu jaki sie trafi... wiec wszędzie są i dobre i złe strony
 
Zgadzam się z maran. Przynajmniej w Irlandii nie chcą robić cesarek, co niestety nie zawsze się kończy dobrze. Moja znajoma rodziła w Coombe w tamtym roku, dziecko ważyło ponad 4 kilogramy, a ona wzrost 150 cm, niska, drobna, pierwszą miała cesarkę, a teraz stwierdzili, że naturalny no i niestety, były komplikacje przy porodzie, dziecko było owinięte pępowiną i zmarło. Innej koleżance odeszły wody w sobotę, to cesarkę zrobili w środę dopiero, bo nie było akcji porodowej.
 
reklama
Witam dziewczynki:-)
Ja dziś zero chęci na nic,nawet jeść mi się nie chce,ale muszę dzieciom cos zrobić:blink:
Jakoś nie dobrze mi się robi:-(
 
Do góry