Vikiigus, super, że Viki taka rezolutna dziewczynka, szkoda tylko, ze bidulka choruje. Zdrówka!
Claudika brawa dla Szymusia za usypianie.
U nas wlasciwie z zasypianiem nie było problemów od samego początku. Bez problemu zasypiała w łózeczku, na początku zapatrzona w karuzelę kładła się do łóżeczka z wielka radością, później jak podrosła, zaczęła protestować krzykiem jak się ją połozylo do łóżeczka, ale wsadzila palca do buzi (smoczka nie chce) i w momencie zasypiała. I tak jest nadal. Musze tylko wyczaić moment, kiedy robi się śpiąca (zazwyczaj trze oczka i zaczyna wsadzać palce do buzi) i wtedy dać ją do łóżeczka, krótki protest i po chwili cisza. Czasem tylko po kapieli nie chce mi iść spać, tylko się bawić i wtedy nie mam co jej trzymać w łózeczku, bo będzie biadolić (nie płakać). Pobawi się trochę i zasypia bez problemów. Ostatnio nawet w nocy po karmieniu odbijam ją i daję ją z otwartymi oczami do łózeczka, bez słowa przekręca się na boczek i zasypia. Czasem to nawet jak jest w naszym łózku, to biadoli, a jak ja przeniesiemy, to cisza :-)
Najgorzej jest na spacerze, bo nie umie na nim zasnąć, zaśnie w końcu, ale ile się wcześniej unarzeka... Jest całkiem inna niż synek, on spał tylko na spacerze - w domu nie umiał inaczej jak przy cycu, a na spacerze zima nie zima, zawsze spał, a córcia ciekawa świata.
Widzialam ostatnio na spacerze dziewczynkę grubo dwa lata (tak ok 2,5 roku) ze smoczkiem w buzi, myślałam, że tam padnę, jak ją zobaczyłam. Synek fanem smoczka nie był, ale używał go przez jakiś czas tylko do zasypiania, Giguś (tak ostatnio woła na siostrzyczkę mój synus
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
) woli do tego celu palec
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
nie podoba mi się to, mam nadzieje, że z tego wyrośnie.