witam
widzę, że nie tylko ja mam problem z ogarnieciem chaosu

)
na szczeście mała śpi mi całą noc, chodzi spać o 19-20 i śpi do 6-7 rano, ja wstaję o 6, ale jestem tak śpiąca że czesto siędzę jeszcze z 5 minut na łóżku z głową opadniętą na klatkę piersiową i podsypiam hehe, rano szykuję siebie i Bartka do szkoły, w międzyczasie karmię Lenkę i przestawiam ją, bo wędruje już po całym domu, a szczególnie upodobała sobie buty i klatkę z chomikiem, po powrocie z pracy praktycznie zajmuję się tylko nią, dla syna brakuje mi już trochę czasu, zdążę mu tylko sparwdzić lekcje, a kiedyś mielismy rytuał wieczornego czytania, teraz już nie mam czasu, bo po położeniu Leny czeka mnie ogarnięcie z grubsza mieszkania, prasowanie ( prasuję tylko ubrania dzieci, nasze przed założeniem), czasem jeszcze jakiś obiad, chociaż ostatnio mąż co nieco ugotuje, nie mozemy zrezygnować całkiem z obiadów, bo syn też musi coś ciepłego zjeść

małej nie gotuję, je słoiczkowe, mieszkanie sprzątamy raz w tygodniu, w sobotę, na tygodniu czasem jeszcze odkurzę, bo mała zbiera śmieci w paluszki, generalnie wieczorem jestem tak zmęczona, że dosłownie padam, zresztą już wracając z pracy czuję jakby mnie czołg rozjechał.... czasem się zastanawiam, czy ja jeszcze kiedykolwiek odpocznę hehehe
zębów też jeszcze nie mamy, ale ostatnio Lena się więcej ślini, więc może, może cos wyjdzie
