Witam się
Długo nie miałam czasu nic napisać, mam ciężki czas ostatnio
tab - dzięki za artykuły o mrożonym mleku
może to było to? tyle że ja nie tyle zapach czułam co w smaku było coś nie tak
ja też mam problem z pracodawcą taki że jestem na wychowawczym a równocześnie pracuję u innego pracodawcy, zastanawiam się jak w takiej sytuacji jest ze składkami zdrowotnymi, ponoć płaci mi je ten inny pracodawca, i co z urlopem wypoczynkowym, ile mi się go nalicza, księgowa mojej szefowej nie wie. Już dawno powinnam złożyć karty urlopowe i podanie o wychowawczy, nie zrobiłam tego bo nie wiem jakie mam wpisać daty. Muszę się sama dowiedzieć wszystkiego, szukałam artykułów w necie ale nie udało mi się do końca wyjaśnić problemów, zaraz chyba na tym forum eksperckim zapytam, tyle że nie mam czasu siedzieć przy kompie i pisać, jak i szukać informacji... najzabawniejsze jest to że od dwóch miesięcy gadam z księgową, pytam jak to wszystko wygląda, po to żeby na pewno było załatwione wszystko na czas, i już myślałam że wszystko wiemy, a ona mi teraz wyskakuje z wątpliwościami, każe jechać do inspekcji pracy, zwala na mnie zorientowanie się w tym wszystkim a ja nie znam się na tych zusach i składkach i ciężko mi się w tym wszystkim połapać
w zeszły piątek miałam pierwsze zajęcia w szkole, z zaskoczenia (w czwartek po południu dowiedziałam się że w piątek mam zajęcia, myślałam że dopiero w następnym tygodniu będą) - niby takie wstępne zajęcia ale poszłam zupełnie nieprzygotowana, zrobiłam sobie obciach przed słuchaczami
jutro drugie zajęcia, cały czas próbuję się przygotować, mam im omówić literaturę farmaceutyczną, ustawę Prawo farmaceutyczne, podstawy łaciny, nazewnictwo w recepturze, aah co będę wymieniać, jeszcze parę tematów. Zajęcia trwają 4 godziny zegarowe. trochę już przygotowałam ale naprawdę nie miałam czasu do tego usiąść, bo byłam w pracy 3 razy, do tego cała zajęta niedziela, sprzątanie itp w domu, zajmowanie się moim maleństwem, wizyta koleżanki z Anglii... do tego wczoraj miałam egzamin PT (posłuszeństwo) na szkoleniu z moim psem, pochwalę się że z grupy kilkunastu psów - w tym większości z ras pracujących (owczarki niemieckie, inne owczarki) mój Jumper - terrier typu bull zdobył pierwsze miejsce, piękny wielki puchar, i jako jedyni na egzaminie dostaliśmy ocenę doskonałą
mąż był ze mnie polany ze śmiechu, nie wiem co go tak w tym bawiło
dziś mam niby cały dzień na przygotowanie zajęć do szkoły, wieczorem jeszcze muszę jechać sobie wydrukować to co przygotuję, muszę też zawieźć szefowej dokumenty odnośnie tego wychowawczego, które muszę jeszcze wypełnić. Do tego trzeba by w końcu zrobić obiad (a nie pierogi) a w tym celu muszę iść na zakupy. czyli już widzę ten cały dzień na przygotowanie się do szkoły :/ ehh...
pozdrawiam Was dziewczyny
i cały czas czytam
acha, chciałam jeszcze spytać co to znaczy "na zamkniętym"... odpowiedzcie mi plz