reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

To nie jest tak, że prawa do przerw nie mam - mam. Tylko w związku z tym równoważnym czasem pracy, a co za tym idzie niewyrażeniem przeze mnie zgody na pracę powyżej ośmiu godzin, sytuacja się komplikuje. Oczywiście dla mnie sprawa jest jasna, ale muszę zdobyć na to podkładkę.
 
reklama
Witam się :)

Długo nie miałam czasu nic napisać, mam ciężki czas ostatnio :p

tab - dzięki za artykuły o mrożonym mleku :) może to było to? tyle że ja nie tyle zapach czułam co w smaku było coś nie tak

ja też mam problem z pracodawcą taki że jestem na wychowawczym a równocześnie pracuję u innego pracodawcy, zastanawiam się jak w takiej sytuacji jest ze składkami zdrowotnymi, ponoć płaci mi je ten inny pracodawca, i co z urlopem wypoczynkowym, ile mi się go nalicza, księgowa mojej szefowej nie wie. Już dawno powinnam złożyć karty urlopowe i podanie o wychowawczy, nie zrobiłam tego bo nie wiem jakie mam wpisać daty. Muszę się sama dowiedzieć wszystkiego, szukałam artykułów w necie ale nie udało mi się do końca wyjaśnić problemów, zaraz chyba na tym forum eksperckim zapytam, tyle że nie mam czasu siedzieć przy kompie i pisać, jak i szukać informacji... najzabawniejsze jest to że od dwóch miesięcy gadam z księgową, pytam jak to wszystko wygląda, po to żeby na pewno było załatwione wszystko na czas, i już myślałam że wszystko wiemy, a ona mi teraz wyskakuje z wątpliwościami, każe jechać do inspekcji pracy, zwala na mnie zorientowanie się w tym wszystkim a ja nie znam się na tych zusach i składkach i ciężko mi się w tym wszystkim połapać :(

w zeszły piątek miałam pierwsze zajęcia w szkole, z zaskoczenia (w czwartek po południu dowiedziałam się że w piątek mam zajęcia, myślałam że dopiero w następnym tygodniu będą) - niby takie wstępne zajęcia ale poszłam zupełnie nieprzygotowana, zrobiłam sobie obciach przed słuchaczami :p jutro drugie zajęcia, cały czas próbuję się przygotować, mam im omówić literaturę farmaceutyczną, ustawę Prawo farmaceutyczne, podstawy łaciny, nazewnictwo w recepturze, aah co będę wymieniać, jeszcze parę tematów. Zajęcia trwają 4 godziny zegarowe. trochę już przygotowałam ale naprawdę nie miałam czasu do tego usiąść, bo byłam w pracy 3 razy, do tego cała zajęta niedziela, sprzątanie itp w domu, zajmowanie się moim maleństwem, wizyta koleżanki z Anglii... do tego wczoraj miałam egzamin PT (posłuszeństwo) na szkoleniu z moim psem, pochwalę się że z grupy kilkunastu psów - w tym większości z ras pracujących (owczarki niemieckie, inne owczarki) mój Jumper - terrier typu bull zdobył pierwsze miejsce, piękny wielki puchar, i jako jedyni na egzaminie dostaliśmy ocenę doskonałą :) mąż był ze mnie polany ze śmiechu, nie wiem co go tak w tym bawiło :p

dziś mam niby cały dzień na przygotowanie zajęć do szkoły, wieczorem jeszcze muszę jechać sobie wydrukować to co przygotuję, muszę też zawieźć szefowej dokumenty odnośnie tego wychowawczego, które muszę jeszcze wypełnić. Do tego trzeba by w końcu zrobić obiad (a nie pierogi) a w tym celu muszę iść na zakupy. czyli już widzę ten cały dzień na przygotowanie się do szkoły :/ ehh... :p

pozdrawiam Was dziewczyny :) i cały czas czytam

acha, chciałam jeszcze spytać co to znaczy "na zamkniętym"... odpowiedzcie mi plz ;)
 
Ostatnia edycja:
Witam się :)

acha, chciałam jeszcze spytać co to znaczy "na zamkniętym"... odpowiedzcie mi plz ;)

na zamkniętym oznacza GRUPĘ zamkniętą do której mogą zajrzećtylko lutóweczki :)
Przy zakładce FORUM na górze jest zakładka z nazwą GRUPY trzeba tam wejść i zapisaćsiędo odpowiedniej grupy Lutówki 2011 :) i tam są wątki których nie poruszamy na ogólnym :)
 
Czesc dziewczyny przperaszam ze tak zadko bywam teraz na bb nie dam rady Was nadrobic , jak wroce do UK napewno bede czesciej zagladala.. .... Mialam tyle zalatwien ze glowa mala ;/ musialam przetlumaczyc akt urodzenia , zapisac mala do polskich ksiag wieczystych i jeszcze musimy ja zameldowac zeby otrzymac pesel ktory musi byc obowiazkowo przy nastepnym wyrobieniu paszportu... mowie Wam dziewczyny paranoja ...;/
Mala wlasnie zasnela i mam troche czasu. Ogolnie to pogoda sie zepsula i siedzimy w domku...;/ Ahhh ten moj dzieciaczek taki fajny juz jest.. sama sobie siedzi, bawi sie, rozmawia do zabawek , kreci sie z brzuszka na plecy i odwrotnie i juz stara sie raczkowa, na kolankach i raczach kilka sekund sie utrzymuje. :-)
 
Olcia wiem ile to lazenie bo tez to przerabialam. Na szczescie to wszystko jednorazowo, pozniej tylko co roku paszport.


Ja padam na mordke, od rana dopiero sobie usiadlam. Maz wymyslil sobie na obiad pierogi. Zgodzilam sie tylko dlatego ze zaoferowal ze przez caly dzien bedzzie zjamowal sie mala. No i faktycznie nic przy niej nie robilam ale za to balaganu narobili tyle ze musialam to godzine sprzatac.:wściekła/y: Nie wiem jak to jest ze jak jestem z nia sama to wszystko na swoim miejsci a przy nim jakby tornado przez dom przeszlo.
Pierogow zrobilam 120 wiec sobie zamroze i na dwa obiadki bedzie jak znalazl.
Teraz Lenka spi a ja lapie oddech.
 
dziewczyny a nie lepiej wamjest wyrobić dowód odobisty dla dzieciaczków?? ja wyrobiłam kajtkowi i on jest ważny 5 lat i jeszcze do tego wszystkiego jest za darmo :)
niestety jak wybraliśmy wczasy to i tak sie okazalo że paszport musimy wyrobić bo turcja nie jest w unii. Ale jeśli chodzi o kraje unii to dowód wystrarcza. :)
 
no to my jestesmy juz z powrotem....tak naprawde wrocilam z Polski tydzien temu ale zanim ogarnelam wszystko jakos ten czas zlecial. Probuje nadrobic wszystko co napisalyscie...ale zajmie to troche czasu.

A tak w skrocie mala jest idealnym towarzyszem podrozy przejechalismy z nia ponad
50000 km :szok: i obylo sie bez marudzenia i niespodzianek z jej strony.
Fajnie z zgrywala sie z naszymi planami na postoje i odpoczynek.Chyba jedynie dwa razy musielismy nadprogramowo robic przystanek-byla grubsza sprawa w pampersie a wtedy nie ma przebacz-trzeba go zmienic.

Fakt ze podrozowalismy glownie noca-dluzsze odcinki, oraz robilismy postoje na noclegi i zwiedzanie, przerwy na wyprostowanie kosci.

My mamy dla malej jak na razie tylko irlandzki paszport-bylo z nim mniej zachodu z wyrobieniem, pozatym wydawany jest na trzy lata. Bedac w Polsce umiejscowilam jej akt urodzenia w Polskich ksiegach, jednak zabraklo czasu na wyrobienie PESELu, ale na razie nie jest nam do niczego potrzebny, wiec moze to poczekac.

A teraz wracam do lektury forum...oj nie obijalyscie sie:-)
 
Witam.
Dziś Mała płakała w żłobku. A to tylko pół godziny było. Ale i w domu miała mega marudę, więc liczę, że to taki dzień. Jutro zostaje dłużej, tak ze spaniem. Już się boję. Dobrze, że nam się waga popsuła, chociaż i tak po spodniach widzę ile mnie to stresu kosztuje, ale przynajmniej nie wiem ile zjechałam od poniedziałku.
I jeszcze ta pogoda... Dół jak diabli.
 
chcialabym cos napisac ale sama nie wiem co bo u nas szara rzeczywistosc. Rano wstajemy, o 7.30 zawoze Maje, na 8 do pracy. NIe moge ostatnio wyjsc wczesniej niz o 16.30. W pracy tyle roboty, że nie mam czasu pożadnie zjesc. Przyjezdzam z Mają koło 17 do domu, robie jej kaszke, czasem cos na szybko dla siebie ugotuje, ewentualnie spacer i kolo 19 szykujemy sie do spania. I tak od poniedzialku do piatku. A na dodatek w sobote tez ide ale tylko do 12.
 
reklama
sylvanas do wyrobienia dowodu potrzebna jest obecnosc obojga rodzicow a ja z mezem zawsze jakos latamy w innych terminach. Moze nastepnym razem sie uda bo niby do Londynu niedaleko ale warunki w konsulacie RP sa skandaliczne inie usmiecha mi sie co roku odstawiac tej samej szopki.

rachell glowa do gory, niedlugo zacznie sie piekna polska jesien i swiat bedzie wydawal sie piekniejszy

goyap fajnie ze pozwiedzaliscie. My zawsze jak jedziemy do Pl to sobie obiecujemy ze sie zatrzymamay i pozwiedzamy a pozniej nic z tego i jedziemy byle jak najszybciej dojechac do domu.

P.S. Zapomnialam napisac ze Lenka pierwszy raz samodzielnie ustawila sie w pozycji do raczkowania. Normalnie wszystko w gorze i opierala sie tylko na kolanach i dloniach. Najpierw sie zdziwila ze sie jej udalo a pozniej zadowolona z siebie zaczela sprezynowac. Do momentu zasniecia udalo sie jej jeszcze kilka razy wiec chyba juz tak zostanie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry