anusiak17 my też jeszcze nie ochrzczeni i raczej uda nam się dopiero po urlopie czyli na przełomie października i listopada więc to już w ogóle późno.
polis my ostatnio co piątek wychodzimy sobie ze znajomymi, oczywiscie nie na imprezy ale tak posiedziec do restauracji. Kajtek idzie z nami o 20 dostaje butle i kładzie się w wózeczku i grzecznie śpi. Do domku zazwyczaj wracamy ok 24. Przekładamy małego do łóżeczka i już A na imprezy to chodzimy ostatnio osobno ;p On z kolegami a ja z koleżankami - chyba udało nam się tak razem wyskoczyć jak na razie tylko raz na impreze i ze 2 razy do kina, ach i jeszcze jakiś koncert chyba był. Ale wtedy to trzeba osoby trzecie prosić o pomoc. ;p
Kajtosz przemieszcza się już baardzo szybko :/ Ostatnio wyjął sobie z regału scrable i kilka książeczk, oczywiście półki dolne są już teraz puste. Ogromną radość mu sprawia jak wywróce mu bokiem jego skrzynie z zabawkami a on wyciąga sobie po jednej zabawce ogląda ją i odkłada i tak jest spokój aż wyciągnie wszystkie zabawki - ostatnio to tak ok pół godziny więc zawsze coś można w tym czasie zrobić.
Na podwórku zrobiliśmy dzieciom plac zabaw i mały dzielnie huśta się w kubełkowej huśtawce i grzebie w piachu. Na razie wszystko pod kontrolą. Ale jaką radość mu sprawia piasek. Bierze go w rączki i ściska w piąstkach a on się wysypuje. Radocha że aż głośno się śmieje.
Mały ma już 2 zęby i jak dostanie coś do jedzenia twardszego - biszkopt, kawałek jabłuszka to wyczaił i skrobie sobie tymi ząbkami.
Od kąd zmieniliśmy wózek na parasolke w końcu spacery sprawiają nam przyjemność. Fajnie bo rozkłada się zupełnie na płasko więc jak mały uśnie to ma jak spać. A plusy dla mnie to to że koła się nie zacinają - pokona każdy teren, no i mała waga.
polis my ostatnio co piątek wychodzimy sobie ze znajomymi, oczywiscie nie na imprezy ale tak posiedziec do restauracji. Kajtek idzie z nami o 20 dostaje butle i kładzie się w wózeczku i grzecznie śpi. Do domku zazwyczaj wracamy ok 24. Przekładamy małego do łóżeczka i już A na imprezy to chodzimy ostatnio osobno ;p On z kolegami a ja z koleżankami - chyba udało nam się tak razem wyskoczyć jak na razie tylko raz na impreze i ze 2 razy do kina, ach i jeszcze jakiś koncert chyba był. Ale wtedy to trzeba osoby trzecie prosić o pomoc. ;p
Kajtosz przemieszcza się już baardzo szybko :/ Ostatnio wyjął sobie z regału scrable i kilka książeczk, oczywiście półki dolne są już teraz puste. Ogromną radość mu sprawia jak wywróce mu bokiem jego skrzynie z zabawkami a on wyciąga sobie po jednej zabawce ogląda ją i odkłada i tak jest spokój aż wyciągnie wszystkie zabawki - ostatnio to tak ok pół godziny więc zawsze coś można w tym czasie zrobić.
Na podwórku zrobiliśmy dzieciom plac zabaw i mały dzielnie huśta się w kubełkowej huśtawce i grzebie w piachu. Na razie wszystko pod kontrolą. Ale jaką radość mu sprawia piasek. Bierze go w rączki i ściska w piąstkach a on się wysypuje. Radocha że aż głośno się śmieje.
Mały ma już 2 zęby i jak dostanie coś do jedzenia twardszego - biszkopt, kawałek jabłuszka to wyczaił i skrobie sobie tymi ząbkami.
Od kąd zmieniliśmy wózek na parasolke w końcu spacery sprawiają nam przyjemność. Fajnie bo rozkłada się zupełnie na płasko więc jak mały uśnie to ma jak spać. A plusy dla mnie to to że koła się nie zacinają - pokona każdy teren, no i mała waga.