reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Wszystkiego naj dla dzieciaczków Dorissł, Rutkosi i Crazymamy!!

my to raczej chodzimy w rozmiarze 74, ale przewaznie nie patrze na rozmiar, bo z tym to różnie bywa, jakieś miesiąc temu kupiłam komplet spodenki + bluzeczka w rozmiarze 56, bo taki był duży i jest dobry.

madziadk jesli niechce Igor jeść z łyżeczki to zawsze możesz mu dać owoce czy zupke z butelki, przez te kryzysowe dni.
 
reklama
Wszystkiego naj dla dzieciaczków Dorissł, Rutkosi i Crazymamy!!

my rowniez przylaczamy sie do zyczen dla kolejnych polroczniakow.

Dzieki Ligotka za chec opieki. Niestety masz racje to juz drugi koniec Polski.
Niby moglabym zostawic mala u tesciow ale oni mieszkaja 300 km dalej a ja wciaz karmie piersia.
Pozatym nie wiem jak wplynelaby taka rozloka na mala, bo chociaz to sa jej dziatkowie to zobaczy ich dopiero pierwszy raz.Moi rodzice beda sie bawic na tym samym weselu.Jedna z kuzynek ma popytac sie wsrod swoich kolezanek czy nie zaopiekowaly by sie moim maluche, ale troche obawiam sie zostawic mala pod opieka kogos kogo zupelnie nie znam.

Juz sama nie wiem co mam z tym fantem zrobic.
 
Doriss, nam pediatra mówiła, żeby na basem to właśnie tak od pół roku chodzić. U nas nie ma z ozonowaną wodą, więc chodziło jej o chlor. Myślę, że skoro Maja nie ma problemów ze skórą, to możecie pójść.

A mojego męża nosi i chce nad morze jechać, ale trochę go sprowadziłam na ziemię, że mamy jeszcze wakacje i znalezienie noclegu (w rozsądnej cenie) to będzie cud. A nosi go, bo mu się łazienki nie chce remontować ;-)

Goyap, a może weźcie Małą do kościoła i na obiad. Potem Ty ją pokarmisz, położysz spać i zostanie pod opieką tego kogoś, kogo znajdziecie. Szkoda pokonywać taki szmat drogi i się nie pobawić.
 
Ostatnia edycja:
goyap, a macie tam na miejscu jakieś pokoje? bo ja zmuszona sytuacją biorę Isława na wesele siostry, na miejscu będziemy mieć pokój i do jakiejś 19.30-20.00 będzie ze mną na weselu (ślub o 17.00, więc nie tak długo), potem idę go położyć spać do tego pokoju i instaluję przy nim osobę do opieki, ja będę tylko raz na jakiś czas zaglądać, czy wszystko ok, ewentualnie ona będzie do mnie dzwonić, żebym przyszła.
 
Witam Was serdecznie Moje Kochane :-)
Pamietacie mnie jeszcze?

Jak zwykle przepraszam, ze nie pisze, ale naprawde nie mam czasu. Na szczescie jeszcze tydzien i juz bede z Wami czesciej :-) Został nam jeszcze samochod do zalatwienia no i jeszcze chodzimy na kurs tanca, a tak to juz chyba wszystko. Uffff.....
Z jednej strony sie ciesze, ale z drugiej mam juz dosyc tego wesela i tych wszystkich formalnosci. No ale nic.

Wszystkim dzieciaczkom ktore skonczyly juz pol roczku STO LAT!!!

U nas raz lepiej raz gorzej. Mala byla przeziebiona w tamtym tygodniu, ale juz jest ok. Chyba naprawde teraz juz ida zeby, bo jest maruda jak nie wiem. No i w nocy juz nie spi tak pieknie jak spala :crazy:

Przedwczoraj Gabi zaczela sie juz bez zadnych problemow obracac z plecow na brzuszek :-) Wydaje mi sie, ze strasznie pozno, jak czytam o Waszych Maluchach... Czy ktores tez dopiero zaczelo sie obracac?

I jeszcze jedno: UWAGA! Dzis chcialam zrobic mojej Malej kaszke-Ryzowa Bobovita z malinami i znalazlam w niej.... ROBAKA! Takiego malego, zasuszonego robaka. Masakra. Zaraz tam zadzwonilam i powiedzialam co i jak. Kazali mi przyslac im to wszystko razem z kaszka. Tacy mili byli, ze prawie mi przez ten tel do d**y weszli. I co z tego? A jakby Gabi to zjadla? Wrrrrr..... Ale sie wkurzyłam. Zobaczymy co mi odpisza.

Pozdrawiam Was wszystkie razem i kazda z osobna i oczywiscie Maluszki :tak:
Obiecuje czesciej pisac, jak tylko ten szal weselny sie skonczy :-)
 
Witam sie wieczornie! My bylysmy w gosciach... niestety trojka maluchow w wieku od 6 - 9 miesiecy w jednym pokoju to zdecydowanie o dwa za duzo! Jak jedno zaczynalo piszczec - moja na widok innych dzieci, reszta zaczynala plakac, jak zaczynaly plakac to moja do nich dolaczala! Masakra, jak wrocilam oddalam ja tacie bo mialam dosc. Jednak usnela z predkoscia swiatla, chyba tez miala dosc
tab swietne rozwiazanie, tak bedziesz miec malego ciagle pod reka ;)
mysiu oczywiscie ze pamietamy, trzymamy za slub, nie martw sie jeszcze troszke i bedzie po, ja tez mialam dosc przygotowan i tego wszystkiego, okres przed slubem to nieustajace nerwy, klotnie, konflikty... bleee dzien slubu na szczescie mile mnie rozczarowal ;) powodzenia! Odnosnie malej to czytalam kiedys ze maluchy ktore dluzej byly w szpitalu rozwijaja sie wolnie, co nie oznacza ze to zle! Na wszystko przyjdzie pora. Ostatnio slyszalam opinie pediatry, ze jak dzieci zaczynaja za szybko chodzic to maja problemy ze stawami, wiec jak widac za szybko to tez nie dobrze.
Milego wieczorku!
 
Wszystkiego najlepszego dla kolejnych półroczniaków:-):-):-)

Mysia mój od niedawna się przewraca na brzuch dopiero, ale u nas jest też problem z napięciem mięśniowym i nie za bardzo się dźwiga na rączkach jak leży na brzuszku.
Jakbym zapomniał to wszystkiego najlepszego na nowej drodze życie i udanego weselicha.

Kuba dzis spał 3 razy do 14 od 6, od rana marudny a po 14 złote dziecko, praktycznie nie marudził, ze mu się nudzi jak był sam, pobawiliśmy się razem też, nakarmiliśmy, pogadał trochę. A o 19 padł. Nie wiem tylko skąd jeszcze miał siły żeby tak wierżgać nogami w kąpieli i mnie ochlapać. Mam problem, bo Kubuś nie siedzi (tzn. nie potrafi się utrzymać) a ciężki już jest tak do przytrzymania jedną ręką. Chyba kupię jakiś profil do wanienki.
 
W temacie kołderkowym, to Olek kilka razy spał przykryty kołderką, ale mamy taką 120x90 i mam wrażenie, że jak Młody w nocy kopie, to kołderka unosi się do góry i nie przylega do jego ciała, tak sterczy, i mam wrażenie, że przez to go nie grzeje więc póki co korzystamy z kocyka.

Kurcze, to ładnie z tą kaszką....a my dziś zrobiliśmy zapas bobovity...trzeba uważać :/
Olek dziś pierwszy raz jadł kaszkę mleczno-ryżową taką specjalną na kolację...zobaczymy czy faktycznie dłużej będzie go trzymać, a wcinał ją jak szalony ;D

Z tą pogodą to teraz ciężko wyczuć jak się ubierać, nie mówiąc już o ubraniu dziecka - wychodzisz zimno, słonce wyjdzie zza chmury gorąco, za chwilę wiatrzysko takie, że głowę chce urwać...eghh.

Dobra zmykam oglądać po raz setny "Wejście smoka" - ach te TVNowskie hiciory na weekendy ;D
 
reklama
Do góry