Ela81- moja Nina też by tylko wstawała, wydaje mi się że tak powinno być.
W wózku jeździmy tak pod kątem 30 stopni- inaczej małą krzyczy bo nie może dać nóżek na pałąk
My też już mamy upadek za sobą, ale za to w wózku... jak byliśmy na wycieczce to w pewnym momencie wózek śmignął do tyłu... miałam mnóstwo rzeczy w rękach a torba przewieszona przez wózek była za ciężka i stało się...poryczałam się na maksa, na szczęście mała się tylko przestraszyła.
My po kolejnym dniu aklimatyzacyjnym w żłobku, mała ładnie się bawiła i nawet zjadła całą zupkę, którą jej ugotowałam. Jutro zostawiam ją po raz pierwszy samą, na razie na 2 godzinki, zobaczymy jak będzie.
W wózku jeździmy tak pod kątem 30 stopni- inaczej małą krzyczy bo nie może dać nóżek na pałąk
My też już mamy upadek za sobą, ale za to w wózku... jak byliśmy na wycieczce to w pewnym momencie wózek śmignął do tyłu... miałam mnóstwo rzeczy w rękach a torba przewieszona przez wózek była za ciężka i stało się...poryczałam się na maksa, na szczęście mała się tylko przestraszyła.
My po kolejnym dniu aklimatyzacyjnym w żłobku, mała ładnie się bawiła i nawet zjadła całą zupkę, którą jej ugotowałam. Jutro zostawiam ją po raz pierwszy samą, na razie na 2 godzinki, zobaczymy jak będzie.