Witam sie :-)
Nie bylo mnie kilka dni, a to dlatego, ze jednak pojechalismy na to wesele

Moja przyjaciolka i Jej mama zajely sie Mala a my poszlismy w tany :-) Powiem Wam, ze nie wiedzialam, ze tak bede za Mala tesknic. Dzwonilam chyba ze 100 razy i pytalam czy wszystko ok. A na koniec jak sie troszke wstawialam (swoja droga to niesamowite, jak organizm po ciazy sie odzwyczail od alkoholu-nie pilam prawie rok i teraz na tym weselu wypilam kilka drinkow i sie zakrecilam

) i wrocilismy do hotelu to siadlam na lozku i zaczelam plakac, ze ja to chce do mojego dziecka! Ale sie moj W smial sie ze mnie :-)
A w poniedzialek wyjechala moja mama i powiem Wam, ze naprawde Was podziwiam, ze Wy wszystkie sie ogarniacie same-i to jeszcze niektore z Was z wieksza liczba dzieci. Jak jest mama to Ona ugotuje obiad, ja wyprasuje, albo na odwrot. A teraz obiad, pranie, prasowanie, sprzatanie no i oczywiscie dziecko caly czas. To dla Was normalne, a ja sie jakos ogarnac nie moge. No i jeszcze pies, z ktorym trzeba wyjsc, wiec czekam az Gabi mocno usnie, pies pod pache i biegniemy. DZIEWCZYNY! CZAPKI Z GŁÓW!! I SZACUN



A w ogole to mnie jakas depresja chyba chwyta, bo nie znosze byc sama w domu :-(
Powiem Wam, ze moje dziecko to spalo zawsze tak, ze po kapieli jak zjadla to spala do 6-7 rano. Bez przerw. A wczoraj obudzila sie o 3, ale dzis to jakas masakra zupelna... Pobudka o 1.30, 3.00, 5.30 i od 7.00 to juz nie spi wcale. I glodna caly czas. Ja do tej pory te skoki rozwojowe traktowalam troszke z przymruzeniem oka, bo u nas nic sie nie dzialo, ale teraz mysle, ze to moze byc to. Przejdzie Jej i zacznie znow spac tak jak wczesniej? A moze cos Ja boli i dlatego tak sie budzi? Jak sadzicie? Bo z tego co czytam to Wasze Maluchy maja raczej problemy z zasypianiem, a nie z wybudzaniem sie co chwile.
Co do ubrania na chrzest to ja bylam w czarnej spodnicy z takiej gladkiej satyny+bolerko w takim samym kolorze i bluzke w kolorze ciemnej sliwki.
A jesli chodzi o prace to ja postanowilam sie umowic z moim kierownkiem i zapytac wprost czy moge liczyc na powrot czy nie. Zobaczymy co mi powie, ale zarzekal sie ze miejsce bedzie na mnie czekac.