reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Widze ze nie jestem sama!Pociesza mnie mysl ze moj maly tez wydziera sie co dzien.przynjmniej nie jestem sama.w domu nie chce spac dpoiero na spacerku zasypia.dzis pogoda jest okropna pada wiec caly dzien przed nami z rykiem Oliwierka....oby te nasze dzieciaczki szybko wyrosly z tego marudzenia....bo czasami sil brak:no:
 
reklama
mysiu glowa do gory! Ja zdalam za 3 ale tylko dlatego ze nie musialam robic na placu garazu do tylu bo do dzis go nie umiem, widze ze nie jedyna nie jezdzilam 10 lat, ale w zeszla zime wkurzyl sie maz bo nie mial kierowcy na imprezy i kazal mi jezdzic, a ze zaczelam w bardzo trudnych warunkach to potem latem smigalam ;) i tak juz zostalo, nie jestem najlepszym kierowca ale za to mobilna mama :) zachecam do przelamania sie bo duzo wygodniej jest ;)
beneficia wspolczoje, ale najwazniejsze ze zdrowe!
karlusia Witaj!
Susel moja tez je mnie, szczegolnie w nocy, budzi sie tylko pociumka (kiedys jadla 40 minut) i zasypia, co mnie strasznie wkurza bo za dwie godziny znow pobudka...
U nas wiosna byla rano, ale maz poszedl na spacer i jak wrocil to sie zrobilo ciemno i zimno... a ja w tym czasie sprzatalam w mieszkaniu, masakra! Jestem wykonczona.... A na 16 idziemy na szczepienie :/
 
Witam i ja
U mnie w domu maly szpital-malz rozmawia z muszla od rana, mam nadzieje ze si eczegos najadla bo wirusa mi tu nie potrzeba

Lenka sie zrobila marudna i nawet raczki jej ostatnio nie pasuja. Najchetniej zamieszkalaby w wozku na polu.

Mysia ja tez wrocilam do prawa jazdy, za tydzien egzamin pod warunkiem ze uda mi sie znaleźć instruktora z samochodem bo moj leci na wakacje.
 
My dziś odkryliśmy chustę. Ula wreszcie ma rodziców w ilości, jaka jej odpowiada :-D
Jak tylko ją włożyłam to zasnęła. Teraz ja siedzę w pracy, ale jestem spokojna, bo wiem, że jak zacznie się drzeć ZE ZMĘCZENIA koło 18, to mąż ją myk, w chustę i jest spokój. Okazało się bowiem, że nasze dziecko krzyczy, bo chce jej się spać. Nie kolka, nie głód, tylko zmeczenie. Bez sensu, prawda? Wystarczy ją wtedy mocno przytulić, ponosić około 10 minut i już jest ok... ale tylko do czasu, gdy człowiek chce ją odłożyć do łóżka. Po 10 minutach znowu ryk. I dlatego kupiliśmy chustę. Każdy będzie miał to, czego chce - ona ciepło rodzica, my wolne ręce.
Była u nas dziś położna, widziała chustę i powiedziała, ze spoko. Ogólnie nas pochwaliła, że bardzo dobrze prowadzimy dziecko. No, zaraz człowiek rosnie dumny jak paw :)

A co do prawka - miło wiedzieć, że nie jestem sama ze swoimi lękami :) Jednak obiecałam sobie, że po wakacjach będę już mobilną mamą. A jak ja sobie obiecam to nie ma bata.
 
My dziś odkryliśmy chustę. Ula wreszcie ma rodziców w ilości, jaka jej odpowiada :-D
Jak tylko ją włożyłam to zasnęła. Teraz ja siedzę w pracy, ale jestem spokojna, bo wiem, że jak zacznie się drzeć ZE ZMĘCZENIA koło 18, to mąż ją myk, w chustę i jest spokój. Okazało się bowiem, że nasze dziecko krzyczy, bo chce jej się spać. Nie kolka, nie głód, tylko zmeczenie. Bez sensu, prawda? Wystarczy ją wtedy mocno przytulić, ponosić około 10 minut i już jest ok... ale tylko do czasu, gdy człowiek chce ją odłożyć do łóżka. Po 10 minutach znowu ryk. I dlatego kupiliśmy chustę. Każdy będzie miał to, czego chce - ona ciepło rodzica, my wolne ręce.
Była u nas dziś położna, widziała chustę i powiedziała, ze spoko. Ogólnie nas pochwaliła, że bardzo dobrze prowadzimy dziecko. No, zaraz człowiek rosnie dumny jak paw :)

A co do prawka - miło wiedzieć, że nie jestem sama ze swoimi lękami :) Jednak obiecałam sobie, że po wakacjach będę już mobilną mamą. A jak ja sobie obiecam to nie ma bata.
Julia, a co za chustę macie? Ja się chyba na motanie coraz bardziej piszę.
 
Margoz może masz dziecko, które je mało, ważne żeby przybierała, chociaż jak zjadła 90 ml to nie tak źle. A co ile je?

je co 2-3 godziny, ale tak naprawdę to ona się najada jakimiś 30-40 ml, a resztę ma wciśnięte
a martwię się bo ostatnio przez prawie 2 tygodnie przybrała 50 gram, jutro idziemy skontrolować wagę do lekarza
 
benfica, współczuję przezyć, ale mam nadzieję że maluchowi się poprawią wyniki

ja to stwierdzam, ( kurczę żeby tylko nie zapeszyć) że mam aniołka w domu :) hehe, ostatnio to nawet nie muszę jej usypiać w dzień, tylko sama uśnie w tym miejscu co akurat się bawi jak sie zmęczy, nawet jak jest głodna, to nie płacze tylko mlaska i pomrukuje, albo chce wciąć to co ma pod ręką :)
 
reklama
U nas ząbkowanie cd... :/ Mały marudny, płacze, gryzie wszystko co popadnie, nawet jak je z piersi to na początku ładnie ssie a jak tylko sie troszke naje to przeżuwa brodawke albo łapie ją, zaciska dziąsełka i ucieka z glową... masakra to boli niesamowicie.
Poszłam dziś do pediatry a ta że to faktycznie ząbkowanie i żeby żelem smarować i być cierpliwym bo taki stan może utrzymywać się nawet do 3 miesięcy... Nie wiedziałam ze tyle czasu jeden zabek moze wychodzić. Oczywiscie moze wyrznac sie w kazdym momencie... To dopiero 3 dzień a ja już mam dość :/ Przy tym marudzenie przed skokiem to pikuś
 
Do góry