mam pytanie- czy jak będziecie kąpały dzidziole to dogrzewacie pokoje? bo ja szukam takiej farelki (kaloryfer,termowentylatora czy jak to zwał) na prąd tylko z czujnikiem temperatury. Chodzi mi o to, że jak ustawię np. na 24 stopnie i będzie chłodniej to on sam się włączy a jak temp. osiągnie ustawiony poziom to się wyłączy. Czy coś takiego istnieje czy moja wyobraźnie mnie znowu poniosła?
reklama
wszystko zależy od kaloryferka. ale takie o jakich piszesz też są. ja generalnie nie będę dogrzewać. tam gdzie będę kąpać to mam cały czas ok.19-20 stopni i wydaje mi się, że to ok.mam pytanie- czy jak będziecie kąpały dzidziole to dogrzewacie pokoje? bo ja szukam takiej farelki (kaloryfer,termowentylatora czy jak to zwał) na prąd tylko z czujnikiem temperatury. Chodzi mi o to, że jak ustawię np. na 24 stopnie i będzie chłodniej to on sam się włączy a jak temp. osiągnie ustawiony poziom to się wyłączy. Czy coś takiego istnieje czy moja wyobraźnie mnie znowu poniosła?
ja też nie będę dogrzewać.
kwiecien/maj to juz bedzie cieplo. dobrze kapac dziecko na poczatku w pomieszczeniu w ktorym potem zostaje do spania, ja np. kapalam w sypialni, a nie w lazience, bo na korytarzu mam b.zimno (rodzilam w marcu, sniegu bylo duuuzo i zimnooo), a tak nie musialam przenosic, tylko ubieralam w pizamke, cycus i spanko
kwiecien/maj to juz bedzie cieplo. dobrze kapac dziecko na poczatku w pomieszczeniu w ktorym potem zostaje do spania, ja np. kapalam w sypialni, a nie w lazience, bo na korytarzu mam b.zimno (rodzilam w marcu, sniegu bylo duuuzo i zimnooo), a tak nie musialam przenosic, tylko ubieralam w pizamke, cycus i spanko
A
asiunia876
Gość
Morgaine, czyli nie mam krzyczec... Jeju moze ja za duzo wyolbrzymiam...
Dzis sie go zapytalam czy widzi moj duzy brzuch i czy wie co jest w srodku. Odpowiedzial ze Madus sam do tego dodal gdzie bedzie spal i ze trzeba byc cichutko...
Moze bedzie kochany i mu sie odmieni? Oby...
Meriderka takie kalofyfery czy sloneczka (ja tak na nie mowie) owszem sa, ale czy maja termoregulacje to nie wiem. Mysle ze i tak bedziesz miala termometr w pokoju to mozesz kontrolowac jak mocno sie nagrzewa (tutaj polecam termometr Aventa w krzsztalcie kwiatka i do wody i stoi na polce jako domowy).
Pozatym chcialam dodac ze ja dogrzewalam pokoj ale mlody urodzil sie na jesien, mysle ze teraz nie mamy takiej potrzeby. Jest wystarczajaco Cieplo :-)
Dzis sie go zapytalam czy widzi moj duzy brzuch i czy wie co jest w srodku. Odpowiedzial ze Madus sam do tego dodal gdzie bedzie spal i ze trzeba byc cichutko...
Moze bedzie kochany i mu sie odmieni? Oby...
Meriderka takie kalofyfery czy sloneczka (ja tak na nie mowie) owszem sa, ale czy maja termoregulacje to nie wiem. Mysle ze i tak bedziesz miala termometr w pokoju to mozesz kontrolowac jak mocno sie nagrzewa (tutaj polecam termometr Aventa w krzsztalcie kwiatka i do wody i stoi na polce jako domowy).
Pozatym chcialam dodac ze ja dogrzewalam pokoj ale mlody urodzil sie na jesien, mysle ze teraz nie mamy takiej potrzeby. Jest wystarczajaco Cieplo :-)
asiunia on sam zauważy co to oznacza. nie uciszaj też w ciągu dnia na siłę, Maduś spokojnie nauczy się spać w takim normalnym, dziennym hałasie. mój Starszak się bawi, czasem coś głośniej powie...Młodego to nie rusza...kwestai przyzwyczaejnia.
ale krzyczeć nie wolno!! normalnie mogą Ci nerwy puszczać, ale nie przy narodzinach i na początku:-) dacie radę!!!
a no i są takie farelki z termostatem meriderka. ale przecież laska, będziesz czuła czy nie za ciepło!! come on!!!! włączysz 10 minut przed kąpaniem, albo i 5, szybko to nagrzewa i potem wyłączysz...przecież dziecko to człowieczek malutki, da sobie radę, nie zaziębisz:-)
ale krzyczeć nie wolno!! normalnie mogą Ci nerwy puszczać, ale nie przy narodzinach i na początku:-) dacie radę!!!
a no i są takie farelki z termostatem meriderka. ale przecież laska, będziesz czuła czy nie za ciepło!! come on!!!! włączysz 10 minut przed kąpaniem, albo i 5, szybko to nagrzewa i potem wyłączysz...przecież dziecko to człowieczek malutki, da sobie radę, nie zaziębisz:-)
asiunia nawet jesli sie zajmie ta zabawka to moze to i lepiej bo bedzie zamieszanie i moze mniej poczuje ze zajmuja sie bratem a nie nim... no i zabawka pewnie chwile a potem jednak brat tez jakas nowosc w koncu wiadomo ze trzeba poswiecic wiecej czasu starszemu wtedy ale nie zawsze sie da...jak bedzie tak czasochlonny i nie spiacy jak mlody byl to ciezka sprawa...nic pozyjemy zobaczymy
co do imienia to nie do konca jestesmy przekonani..teoretycznie ma byc Benjamin ale zobaczymy jak sie urodzi ;-)
co do imienia to nie do konca jestesmy przekonani..teoretycznie ma byc Benjamin ale zobaczymy jak sie urodzi ;-)
Bachucha
Fanka BB :)
No właśnie mam z tym problem - w Krakowie to bym miała tysiąc pomysłów gdzie jechać z dzieckiem na spacer, wsparcie w postaci niskopodłogowych autobusów i tramwai, dojazd właściwie wszędzie bezproblemowy. A tu - cóż, podkrakowska dziura, dojazd busami całkiem dobry, ale nie wyobrażam sobie jeżdżenia busem z maluszkiem , z wózkiem tym bardziej.bachuda a gdzies dalej np do zoo pospacerowac czy gdzies do parku? nie chcesz wogole spacerowac z dzidzią? pozatym nawet do sklepu to wygodniej wsadzic dziecko w wozek, siatki i zakupy pod wozek i pchac niz dzwigac i dziecko i zakupy...
No ale fotelik do auta masz?
A tu nie bardzo mam gdzie chodzić z dzieckiem - chyba, że właśnie po ogrodzie - a jest spory i przyjemny. Niby wieś, rzeka blisko, ale wiedzie do niej ruchliwa szosa bez pobocza, niedaleko betoniarnia, ciężarówki zasuwają jak potłuczone od rana do nocy, kurzą przy tym ile wlezie. Nie zachęca, oj, nie. W pola można tez iść - ale z wózkiem znów problem po dziurach i koleinach wąskich ścieżek
Fotelik do auta mamy, oczywiście, z tym, że ja jestem strasznie słabym kierowcą, właściwie głównie mąż jeździ, na większe zakupy to razem, a tak do sklepu po cośtam niedużego skoczyć to chyba nie problem. Zresztą - wyjdzie w praniu - nie nastawiam się na zdecydowane "nie" - jakby co to raz-dwa kupimy wózek - oglądaliśmy je już w w niedalekim sklepie.
Bachucha to mieszkasz w bardzo podobnej okolicy do mojej. też nie chciałam zbytnio wózka, ale dziadkowie się uparli. i wybrałam taki zwykły, najzwyklejszy. na podjeździe będę sobie gokartować z nim;-) bo do ogrodu to mam taki fajny kosz wiklinowy na nogach. lekkie to, więc nie będzie problemu z noszeniem
reklama
*emi*25
teraz podwójna mamusia
Decyzja padła jednak na Tako Jumper X,byliśmy w sklepie i oglądnęłam Implasta no i się mi odwidział za szeroki i masywny jak dla mnie ,obok facet pokazał Tako i o wiele bardziej nam się spodobał,jest taki zgrabniejszy i wszystko inne też nam przypadło do gustu więc chyba już postanowione Dziękuję za porady Wam .
Podziel się: