reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aga, On to wie, natomiast problem jest taki, ze jako rodowity Meksykanin latwo ulega sugestiom typu: baby do rodzenia (wzglednie do garow), a chlopy do kochanek (w jego przypadku na szczescie to tylko do roboty ). Pozniej ja musze Mu tlumaczyc, ze mogl sobie Meksykanke brac za zone i takie tam... Diabli mnie biora, bo wszystkie te przebrzydle chlopy (meksykanskie kobiety milcza) za nim laza i tylko mowia, ze szkoda kasy, zwlaszcza, ze po kilku godzinach pojde i tak do domu. Idioci!
Ukochany mnie zna i wie, ze jestem uparta jak osiol i swojego dopne. Tylko sporo nerwow mnie to kosztuje. Chyba najbardziej wkurza mnie to, ze On ich wszystkich z tymi ich madrosciami do diabla nie posle, tylko mi glowe tymi fanaberiami zawraca.
 
reklama
syn mój (ten wielu imion :zawstydzona/y:) kopie dziś niemiłosiernie a od jakis 30 mniut mam ciągły ucisk na pęcherz :wściekła/y::wściekła/y:już mi sie nawet do łazienki chodzić nie chce :cool:
 
Współczuję Ci ZielonaMaupko. Domyślam się jak tudno być samej przeciw naleciałościom kulturowym ludzi mieszkających w kraju w który tak de facto stał się Twoim domem. Walka z wiatrakami :-(...
Do tego szlag jaśnisty mnie trafia jak słyszę kiedy głupio mądrzy faceci, którzy są autorytetami (wiadomo lekarz) takie rzeczy wygadują!! Takiemu to nic innego tylko życzyć aby kiedyś obudził się kobietą i musiał żyć tak jak my prze kilka miesięcy, ze wszystkimi fajerwerkami naszego życia:
- bolesne miesiączki,
- seks z obowiązku, bo mąż każe (domyślam się, że taka dola Meksykanek)
- przynieś, wynieś, pozamiataj, oporządź i siedź cicho
- poród w spartańskich warunkach bez możliwości zinieczulenia

Ciekawe co taki by wtedy gadał?!

Tu pragnę podkreślić, że nie jestem feministką :-)
 
No zielona maupo lekko to Ty nie masz! Ale sądzę, że u nas też jest trochę takich nieuświadomionych chłopów, którzy świadomi są tylko swej rzekomej wyjątkowości... no a kobita do garów i roboty. W Polsce wiele kobiet też ma ciężko i swój krzyż nosi... Także do Meksyku jechać nie trzeba :-( A nasz personel medyczny... cóż... oni w wielu wypadkach też uważają, że kobiety podczas porodu mają jakieś dziwne i wydumane fanaberie :wściekła/y:

Szanownego uświadamiaj wcześniej, że albo będzie po Twojemu, albo wcale. A jakby się stawiał, to ja mam bardzo dobry tłuczek do mięsa, mogę podesłać :-p
 
Dobry Kobitki!

Ogladacie Dzien Dobry TVN? Mowia, ze coraz mniej dziewczynek sie rodzi.
Wg GUS na 95 dziewczynek przypada 100 chlopcow. Noooo, kwietniowki zaprzeczaja statystykom :-D:-D:-D:-D


Zielona...buuuu... Glupio tak. Zwlaszcza, ze tu nie tylko chodzi o to, co maz mowi, ale rowniez o takie cos jak kasa na szpital...
Trzymam kciuki by stanelo na Twoim - taka solidarnosc jajnikow :tak:


Milego dnia :tak::tak::tak:
 
no zielona, męża trzeba porządnie wytresować widzę :-) spytaj się go czy chciałby urodzić za Ciebie skoro sądzi, że to takie przyjemne... ;-)

a z informacji na dzisiaj... właśnie odkryłam że coraz trudniej mi dosięgnąć klawiatury... brzuch mnie ogranicza coraz mocniej...

i z pozytywnych dla mnie newsów to podziele się swoją radością, że obrączka dla mojego męża przyjdzie w terminie... bo zmienialiśmy rozmiar i było ryzyko, że załatwimy to po ślubie... :-D
 
reklama
Witajcie dziewczyny,
czytając zwierzenia Zielonej znów podniosło mi się ciśnienie.. powiedzcie co faceci mają do powiedzenia w kwestiach nam kobietom najbliższych?? Nie trzeba mieszkać w kraju o innej kulturze (i tak zazdroszczę klimatu, eh jak tęsknię za słoneczkiem), żeby zauważyć jak te sprawy traktuje się w naszym. wyższe podatki dla bezdzietnych, zakaz in vitro, traktowanie rodzących w niektórych szpitalach.. cesarka to fanaberia, znieczulenie to fanaberia, "kiedyś rodziły i żyły a teraz im się zachciewa".. no ludzie, gdzie my żyjemy.. Każdy powinien decydować o sobie, o swoim losie, zwłaszcza w tak trudnych sytuacjach jak narodziny dziecka. Bo chyba nikt nie powie, że to bułka z masłem.. Dobra styknie tego..:-(
na koniec powiem jeszcze tylko tyle, że znajdą się i kobiety - Matki Polki cierpiętnice, które mając już małe dzieci (mam takie 2 znajome), wszystko wiedzą najlepiej i rzucają teksty w stylu "moim największym dramatem życiowym i porażką byłaby cesarka", albo "nie zgadzaj się czasem na znieczulenie, po pierwsze szkodzisz dziecku a po drugie ono i tak nie działa tak jak myślisz i tak boli bo musi"
Kici69 - a propos obrączki to ja właśnie mam kłopot, bo nie mogę swojej zdjąć, palec coraz bardziej napuchnięty, wszystkie sposoby wypróbowane i nie zadziałały i skończy się na przecinaniu :-(A tak mi jej szkoda... Gdybym wiedziała wcześniej..
A tak w ogóle to dziś kompletnie się nie wyspałam i ciągle myślę o tym, czy to ok, że malutka tak mało się rusza. Za tydzień wizyta u lekarza, pierwszy raz w życiu nie mogę się jej doczekać. Buziaki!!
 
Do góry