reklama
A my właśnie ze spacerku wróciliśmy. Maciek też dzisiaj w dzień prawie wcale nie spał. Na spacerze dopiero pod koniec zasnął. Mam nadzieję, że kąpiel go za bardzo nie rozbudzi i już będzie lulał co najmniej do 4:30. Lenka czadu na spacerze dawała tak, że i mnie i M. wykończyła a sama jeszcze tańczy, śpiewa i skacze
nata - współczuję zarwanej nocki
nata - współczuję zarwanej nocki
Elvie, ja widzę, że Ty jesteś maniaczka książek rozwojowo-coachingowych, ja też to uwielbiam, więc poleć coś, może sama poczytam...
Aniez, czyli że wieczór udany ?
Nata, porażka, toż 4:30 to środek nocy...moja Hooliganna też dziś próbowała mnie zwlec z łożka o 5, ale nie dałam się...pospałyśmy do 8:30...
uroczyście oświadczam, ze odstawiłyśmy w niedzielę smoczka (tzw. dida)...nie jest źle, H daje radę...ale dziś mnie totalnie zaskoczyła...H zawsze chodziła spać z ukochanym kocykiem i smoczkiem...dziś znalazła kocyk na dole (bo go wyprałam) i mówi:
H: oooooo kocik...kocik jeśt, nie ma dida...kotek źjadł Hani dida...mama, kupiś Hani dida ?
Ja: niekupię, bo Hania jest już duża i nie potrzebuje...
H: nie, nieeeee, Hania malutka, kupiś dida ?
Ja: nie kupię
H: kupiś, kupiś, źobaćyś :-) :-) :-)
ja nie wiem, skąd taki mały "gnom: wie, że smoki się kupuje :-)
Aniez, czyli że wieczór udany ?
Nata, porażka, toż 4:30 to środek nocy...moja Hooliganna też dziś próbowała mnie zwlec z łożka o 5, ale nie dałam się...pospałyśmy do 8:30...
uroczyście oświadczam, ze odstawiłyśmy w niedzielę smoczka (tzw. dida)...nie jest źle, H daje radę...ale dziś mnie totalnie zaskoczyła...H zawsze chodziła spać z ukochanym kocykiem i smoczkiem...dziś znalazła kocyk na dole (bo go wyprałam) i mówi:
H: oooooo kocik...kocik jeśt, nie ma dida...kotek źjadł Hani dida...mama, kupiś Hani dida ?
Ja: niekupię, bo Hania jest już duża i nie potrzebuje...
H: nie, nieeeee, Hania malutka, kupiś dida ?
Ja: nie kupię
H: kupiś, kupiś, źobaćyś :-) :-) :-)
ja nie wiem, skąd taki mały "gnom: wie, że smoki się kupuje :-)
Hej dziewczyny!
Zaznaczam,ze gdzies mi polskie znaki wcielo
My z Gosienka owszem zagladamy do was,ale z pisaniem juz gorzej bo grafik mamy intensywny. W ciagu czterech dni zrobilysmy prawie 2000km.
Do Dorotki niestety nie udalo sie nam pojechac ze wzgledow logistycznych, planowalysmy nawiedzic Age w Rybniku aby przystanek zrobic na trasie, ale plany sie pokzyzowaly z autem Gosi i ospa Jasia.
No nic, bedzie jeszcze okazja (mam nadzieje),a Gosienka i tak sie wybiera do Dorotki w te wakacje.
Wrockowe spotkanie udane, dziekujemy dziewczyny! Fajnie bylo sie spotkac,pogon za stonka tez miala swoje uroki. Zobaczylysmy jak rozne sa nasze smerfy, ale tez jak fajnie sie razem bawia.
Gosienka nie narzekala i smieje mi sie tu,ze czworka szogonow z mega powerem jej nie straszna
Co do spotkan to uwazam,ze przy niepewnej pogodzie to miejsce bylo ok, nie sadze aby dzieci wytrzymaly tyle czasu co w tym malpim gaju niz w innym lokalu (jak to Aniez napisala 'specjalistycznym').
Tak w ogole to nie wazne gdzie,ale waznie z kim
Teraz czas aby gory przyjechaly nad morze,hehe
Witamy tym razem z Koszalina. Dzis w nocy dotarlismy, wesolo bylo, oj wesolo Animacje byly, lody przed polnoca tez, S jechal jak rajdowiec wiec dwa absy musialy go z tylu hamowac. Dziewczyny podzielily droge po rowno na sen, spiewanie, wkurzanie mamusiek i przytulanki. Chlopcy byli grzeczni i tylko bar kanapkowy byl priorytetem.
Sebcio spi, my z Gosia winko pijemy (winko pilnujemy aby sie nie wylalo na lapka , T. nam cos marudzi imarzy mu sie trojkacik.
Dzis z Gosia zrobilysmy napad na sklep. Moda prosto z Paryza, kiecki sobie swietne kupilysmy za grosze bo babka u nas otworzyla ekskluzywny second hand, gdzie sa czesciowo uzywane ubrania i dodatki, a czesciowo nowki funkiel i to takich firm,ze bysmy fortune musialy wydac jakbysmy nowe sobie chcialy kupic.
Gosia kupila sobie okulary przeciwsloneczne Calvina Kleina za mega kwote 79zl (oryginalne na bank), mi sie podobaly Herrery i Ray Bana.
Ja kupilam kiecke River Island i Wallisa, kazda za 30zl (w tym jedna nowa). Mam wrazenie,ze jak na takie rzeczy to ceny sa na razie niskie tylko na zachete,ale poki jest okazja to bede korzystac. Rewelka, jak bedziecie w okolicy to polecam ))
Jutro jedziemy na plaze do Darlowka i Gosienka sie smieje abyscie trzymaly kciuki aby slonko swiecilo i sobie chociaz jedno ramie opalila bo z pogoda u nas kiepsko. Fakt, dzis nie padalo,ale temperatura nie powala, cale 15st, w porywach do 18tu.
3majcie sie cieplutko i przeslijcie nam troche ciepelka. Kurcze nie wylatuje ktoras do tropikow aby pchnac sloneczko kurierem nad polskie morze?
Buziaki!
Zaznaczam,ze gdzies mi polskie znaki wcielo
My z Gosienka owszem zagladamy do was,ale z pisaniem juz gorzej bo grafik mamy intensywny. W ciagu czterech dni zrobilysmy prawie 2000km.
Do Dorotki niestety nie udalo sie nam pojechac ze wzgledow logistycznych, planowalysmy nawiedzic Age w Rybniku aby przystanek zrobic na trasie, ale plany sie pokzyzowaly z autem Gosi i ospa Jasia.
No nic, bedzie jeszcze okazja (mam nadzieje),a Gosienka i tak sie wybiera do Dorotki w te wakacje.
Wrockowe spotkanie udane, dziekujemy dziewczyny! Fajnie bylo sie spotkac,pogon za stonka tez miala swoje uroki. Zobaczylysmy jak rozne sa nasze smerfy, ale tez jak fajnie sie razem bawia.
Gosienka nie narzekala i smieje mi sie tu,ze czworka szogonow z mega powerem jej nie straszna
Co do spotkan to uwazam,ze przy niepewnej pogodzie to miejsce bylo ok, nie sadze aby dzieci wytrzymaly tyle czasu co w tym malpim gaju niz w innym lokalu (jak to Aniez napisala 'specjalistycznym').
Tak w ogole to nie wazne gdzie,ale waznie z kim
Teraz czas aby gory przyjechaly nad morze,hehe
Witamy tym razem z Koszalina. Dzis w nocy dotarlismy, wesolo bylo, oj wesolo Animacje byly, lody przed polnoca tez, S jechal jak rajdowiec wiec dwa absy musialy go z tylu hamowac. Dziewczyny podzielily droge po rowno na sen, spiewanie, wkurzanie mamusiek i przytulanki. Chlopcy byli grzeczni i tylko bar kanapkowy byl priorytetem.
Sebcio spi, my z Gosia winko pijemy (winko pilnujemy aby sie nie wylalo na lapka , T. nam cos marudzi imarzy mu sie trojkacik.
Dzis z Gosia zrobilysmy napad na sklep. Moda prosto z Paryza, kiecki sobie swietne kupilysmy za grosze bo babka u nas otworzyla ekskluzywny second hand, gdzie sa czesciowo uzywane ubrania i dodatki, a czesciowo nowki funkiel i to takich firm,ze bysmy fortune musialy wydac jakbysmy nowe sobie chcialy kupic.
Gosia kupila sobie okulary przeciwsloneczne Calvina Kleina za mega kwote 79zl (oryginalne na bank), mi sie podobaly Herrery i Ray Bana.
Ja kupilam kiecke River Island i Wallisa, kazda za 30zl (w tym jedna nowa). Mam wrazenie,ze jak na takie rzeczy to ceny sa na razie niskie tylko na zachete,ale poki jest okazja to bede korzystac. Rewelka, jak bedziecie w okolicy to polecam ))
Jutro jedziemy na plaze do Darlowka i Gosienka sie smieje abyscie trzymaly kciuki aby slonko swiecilo i sobie chociaz jedno ramie opalila bo z pogoda u nas kiepsko. Fakt, dzis nie padalo,ale temperatura nie powala, cale 15st, w porywach do 18tu.
3majcie sie cieplutko i przeslijcie nam troche ciepelka. Kurcze nie wylatuje ktoras do tropikow aby pchnac sloneczko kurierem nad polskie morze?
Buziaki!
Ostatnia edycja:
Witam
Ale było spotkaniowo :-):-):-) Kittek spóźnione życzenia urodzinowe, w takim towarzystwie to co rok z chęcią można obchodzić urodziny :-) Czekam na fotki ze spotkania. Pozdrów Gosieńkę i bawcie się dobrze.
Annaoj mówisz, że spotkanie u Zielonej w tamtym składzie. Jeśli się uda to ja się piszę, zresztą i tak wybieram się do Zielonej, tylko wybrać się nie mogę.
Wczoraj do północy czytałam książkę i udało mi się ją skończyć. Jutro wybiorę się do biblioteki po kolejną powieść tej pisarki, bo nawet była dobra.
Znowu nadchodzi ładna pogoda z czego się niezmiernie cieszę.
Ale było spotkaniowo :-):-):-) Kittek spóźnione życzenia urodzinowe, w takim towarzystwie to co rok z chęcią można obchodzić urodziny :-) Czekam na fotki ze spotkania. Pozdrów Gosieńkę i bawcie się dobrze.
Annaoj mówisz, że spotkanie u Zielonej w tamtym składzie. Jeśli się uda to ja się piszę, zresztą i tak wybieram się do Zielonej, tylko wybrać się nie mogę.
Wczoraj do północy czytałam książkę i udało mi się ją skończyć. Jutro wybiorę się do biblioteki po kolejną powieść tej pisarki, bo nawet była dobra.
Znowu nadchodzi ładna pogoda z czego się niezmiernie cieszę.
Witam,
fajnie, że Kittek i Gosienka szczęśliwie dotarły nad morze - pogody Wam życzę i udanego wypoczynku!
monia - gratki za odstawienie smoka, dzieci potrafią zaskoczyć Książek mam masę i chętnie Ci pożyczę, bo każda z tych zakupionych ostatnio warta przeczytania
maonka - witaj w gronie czytających, podbijasz statystyki, bo ludzie bardzo mało czytają.
Ja tu zaraz oszaleję, Lena nie śpi i budzi mi Maćka a sama z nimi jestem od 10:30, bo M. pojechał na mecz. Młoda ma dziś dzień rozlewania, rano rozlała w kuchni galaretkę, dobrze że się nie poparzyła, bo galaretka była jeszcze gorąca. Później rozlała actimel na siebie i dywan. Następnie postanowiła herbatę z piramidek powyciskać na ławę, a przed chwilą poiła kaczkę i wylała na parkiet sok, teraz sama to sprząta chusteczkami nawilżonymi
Poza tym zaczyna to, co złe zwalać na Maćka. Wzięła z biura płytę, uciekła z nią do drugiego pokoju, bo M. ją gonił, a ta płytę w łapki Maciusiowi i z tekstem:
- Tato patrz Maciej niu-niu! Niu-niu Maciej!
fajnie, że Kittek i Gosienka szczęśliwie dotarły nad morze - pogody Wam życzę i udanego wypoczynku!
monia - gratki za odstawienie smoka, dzieci potrafią zaskoczyć Książek mam masę i chętnie Ci pożyczę, bo każda z tych zakupionych ostatnio warta przeczytania
maonka - witaj w gronie czytających, podbijasz statystyki, bo ludzie bardzo mało czytają.
Ja tu zaraz oszaleję, Lena nie śpi i budzi mi Maćka a sama z nimi jestem od 10:30, bo M. pojechał na mecz. Młoda ma dziś dzień rozlewania, rano rozlała w kuchni galaretkę, dobrze że się nie poparzyła, bo galaretka była jeszcze gorąca. Później rozlała actimel na siebie i dywan. Następnie postanowiła herbatę z piramidek powyciskać na ławę, a przed chwilą poiła kaczkę i wylała na parkiet sok, teraz sama to sprząta chusteczkami nawilżonymi
Poza tym zaczyna to, co złe zwalać na Maćka. Wzięła z biura płytę, uciekła z nią do drugiego pokoju, bo M. ją gonił, a ta płytę w łapki Maciusiowi i z tekstem:
- Tato patrz Maciej niu-niu! Niu-niu Maciej!
zielona, termin rewelka, bo mój małż jedzie 25 z młodym nad morze hahahahaa Aniam, to co? jedziemy na libację do Zielonej?
Jak dla mnie ok
Kittek to widzę że szalejecie . Ja też mam brylki CK . KUpiłam w bułgari ale w normalnym centrum handlowym za jakieś 100 zł z hakiem Kolekcja jakaś starsza . Ja z moimi laskami z wawy często się spotykałyśmy własnie w takim małpim gaju gdzieś w CH . Najbardziej chyba lubiłam złote terasy , bo tam 20m dalej był MC donald , to i się zawsze dzieciakom obiad załatwiło A dla dzieci małpi gaj plus frytki z maca , to już raj na ziemi . Przynajmniej dla moich , bo mają to rzadko .
Ja wczoraj na imprezce była w wawie z dziewczynami z Szymkowego . Plany nam się niestety pozmieniały , bo dziewczyna jedna znalazła jakiś lokal hinduski z tym że na nowym świecie . Ceny kosmiczne a żarcia co kot na płakał . Ale właśnie nie ważne gdzie Potem okazało się że nasza ukochana dyskoteczka enklawa już przeładowana więc nas nie wpuścili To i dyskoteki trzeba było innej poszukać . Wylądowałyśmy w klubokawiarni . Tam mnie jeszcze nie było .
Dziś z SZymkiem chce na kartingi jechać , bo w jankach podobno mają dla dzieci jakieś . Zobaczymy czy mu się spodoba , sama oczywiście też chcę pośmigać
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Maly upierd budzi sie co chwile w nocy i mnie wola. Wstaje oczywiscie o 6ej rano, oczywiscie jesli ma chec okazac jak wspanialomyslna jest, bo przeciez moglaby wstac o 5ej... Od 10ej jeczy, ze spiaca, wiec chodze i prosze zeby sie przespala. Nic nie pomaga, nawet grozby. Wreszcie sobie drzemke urzadzila... Zamknela oczy o 16:30...
Nerwowo juz nie wyrabiam. Nie chodzi juz nawet o sily fizyczne. Nawet do kibla nie moge isc sama, a jesli mi sie jakims cudem uda, to w chwili gdy chce tylek wytrzec wpada mloda.
Musze rozejrzec sie za przedszkolem z internatem...
Nerwowo juz nie wyrabiam. Nie chodzi juz nawet o sily fizyczne. Nawet do kibla nie moge isc sama, a jesli mi sie jakims cudem uda, to w chwili gdy chce tylek wytrzec wpada mloda.
Musze rozejrzec sie za przedszkolem z internatem...
reklama
Zielona musisz wprowadzić plan dnia , jak jest spanie to jest spanie . Trudno do pokoju położyć się z nią i walczyć . Myślę że tydzień zabawy i by skapitulowała Wyślij Wredźkę do mnie Ja ją nauczę chodzić spać o 20:30 w dzień Olka o 12 śpi .
Napisała ta której dziecko u Ciebie nie spało do 1
Napisała ta której dziecko u Ciebie nie spało do 1
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 585
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: