reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam:-)

Agnieszka - chyba zacznę Twoją metodę stosować. Fajnie, że zabawa udana:tak:

gosiek - "Listy do M." zbierają same pozytywne opinie. My też się wybieramy, jak moja mama przyjedzie;-)


Pospaliśmy dziś mega długo, tzn. M wstał o 7:00 mecz oglądać, ale w trakcie zasnął, zobaczył pierwszy i ostatni set:-D
Wybieramy się dzisiaj na rynek, bo tam jakiś jarmark świąteczny ostatnio przejeżdżając zauważyłam:-)
 
reklama
Witamy

Wczorajsza randka super, kino, pyszna kolacyjka, jedyny minus taki, że tak się obżarliśmy, że wieczorem już na nic nie mieliśmy siły, ale nadrobiliśmy rano:-p:-).
W ogóle pierwszy raz od nie wiem kiedy pospałam do 9 i czuję się okropnie, boli mnie głowa, jest mi jakoś słabo, zdecydowanie lepiej się czuję jak wstanę o 7.

Agnieszka rozumiem, że telefonów nie było? Super, że się zabawa udała

Aniez no zabawy twoich smyków o zawał mogą przyprawić, pomysłowe chłopaki. I po co jakieś wymyślne zabawki kupować?

Ze spaniem ja też metody jak Agnieszka stosuję. Jak Zosia do 15 nie uśnie to potem nie ma zmiłuj. Ze dwa razy zdarzyło jej się do 17 pospać, to zasnęło po 21, ale dla nas to i tak bez różnicy bo Zosia nie jęczy tylko sobie leży. Zazwyczaj obydwie przed 20 śpią. Oli robimy wyjątki w weekendy, bo bidula nie wszystkim może się pobawić przy Zosiuli i w soboty sobie gramy, układamy itp

Co do Listów do M to koleżanka mi mówiła, że to film do obejrzenia w niedzielne przedpołudnie na kacu, ale to tylko jedna opinia. My byliśmy na Bitwie, no nie powiem wrażenie robi, sceny bitew po prostu wow, częściowo przesiedziałam z zamkniętymi oczami bo ja z tych wrażliwych. Fabuła prosta jak konstrukcja cepa, Urbańskiej jak nie znosiłam tak nie znoszę, za Szycem też nie przepadam, ale to jakiś przełom w polskim kinie więc nie wypada nie zobaczyć
 
Magda nie nie bylo telefonów :-D chłopaki super grzeczne były :tak: ale jak tylko przyszlismy do domu to jak sie polozyłam to po godzinie już byl jęk i popłakiwanie w wykonaniu M. Mało tego wstał ok. 6... no myślałam że zamorduje ;-) ale potuliłam a jak to nie pomogło to puściłam mu bajkę Auta i poszłam dalej w kimę. Nie pamiętam kiedy J. obudził A. wołaniem "babcia babcia gdzie jesteś" bo nie wiedział że my już w domu :-p

Teraz już po kościółku jesteśmy a ja piję kawę bo czuje że idzie niż i zasypiam ;-) Kac mnie chyba nie męczy (bo w życiu nie miałam kaca i nie wiem jak to jest ;-)) choć Campari na pół w drinkach z A. wypiłam :-p ale łeb mnie poblewa.
A. robi właśnie obiadek, M. śpi, J. się bawi a ja się releksuję i do was zaglądam. Po obiedzie pojedziemy do babci A. dawno tam nie byliśmy
 
Witam...
Aga-super że impreza udana....
Magda- zazdraszczam wspólnego wieczorku,kina kolacji i tego spanai do 9
Ja mam weekend do bani- dawno nie było tak lipnie- od piątku nie gadam z Piterem.A jak już gadamy to podniesionym tonem i bez sensu. Nawet nie wiem o co poszło...Wczoraj mielismy isc do kina- ale jak zwykle zawsze cos, a tu trzeba było z rana na 2 h do roboty skoczyc, potem szwagra scholować bo mu auto padło i dupa..A już drugi tydzień nawijam makaron na uszy staremu że chce iśc na te cholerne listy. Utłukła bym dziada....Dziś stary w pracy a ja bez auta.Pogoda taka, że nawet dupy do cukierni nie moge ruszyć....Nie wspomne, że w lodówce mam tylko światło, bo wczoraj nie zrobiliśmy zakupów przez to wszystko.
Mam nerwa bo już dobija mnie to że gnijemy w domu jak takie stare dziadki, wszyscy się bawią, andrzejkują, drinkują, tańcują a my od dwóch lat nosa z domu nie wyściubiliśmy poza wyjazdem na sylwestra. Mam 16 biletó do kina i nawet nie mam kiedy i z kim pójść.....wrr
ide zjeść rosół:)
 
Kamisia wiem co czujesz z tymi wyjściami... bo to bylo nasze pierwsze od min. 5 lat wyjście na tak długo z domu bez dzieci ;-) a wcześniej na takiej imprezie nie byliśmy. Wiem że czasem i 2 h z mężem poza domem i bez dziecka są ważne i wystarczą żeby trochę odetchnąć więc życzę żeby się wam to udało :tak:
 
magda - fajnie, że wypad do kina udany. U nas wręcz na odwrót - o "Bitwie.." kiepskie opinie, a o "Listach.." ok. Poza tym po recenzji Kuby W. na "Bitwę.." się nie wybieram:-D


Agnieszka, magda -mam do Was pytanie. Jak tak o 13:00 położycie stwory spać do łóżeczek i one spać nie chcą tylko z łóżeczka wszystko wywalają i wyją to wyjmujecie je i za jakiś czas kolejna próba czy jakąś inną metodę macie?

Właśnie Lenkę przebrałam, nakarmiłam i odłożyłam do wyrka. Myślałam, że zaśnie, bo nie protestowała przy przykrywaniu jej kocem, ale teraz słyszę, że gada więc obawiam się, że jednak nie zaśnie tylko zaraz nas zacznie wołać:baffled:
 
Elvie moja Z nietypowa, bo ona w łóżeczku grzecznie leży nawet jak nie śpi, ze dwa razy się zdarzyło, że jęczała i wstawała to wtedy w wózku ją położyłam
 
Hmm.. to masz spokój;-) Moja w wózku to zasypia na spacerach, latem też ją kilka razy po balkonie woziłam i zasypiała. Normalnie to ona uśnie tylko w łóżeczku i to w swoim, u nas za cholerę:baffled:


Lena przestała gadać, chyba śpi, zaraz pójdę ją podglądać;-)
 
Elvie ciesz się że Lenka nie umie zasnąć u was w łóżku bo to oznacza że łóżko jest WASZE a wierz mi jest to cenne na przyszłość :tak: niekoniecznie w perspektywie 2 dziecka ale po prostu świadomości że to miejsce jest tylko i wyłącznie wasze :tak: taki azyl :-p ja mam tak z oboma chłopakami naszczęście że nie zasną nigdzie indziej tylko w swoich łóżeczkach. Oczywiście problem pojawia się na wyjazdach z noclegiem ale jakoś dajemy radę.
Co do usypiania to ja generalnie odkładam M. do łóżeczka i wychodze. Generalnie wierci sie pogaduje, woła mnie ale jak przychodze to przytulam i głaszczę żeby wyciszyć go. Mówię do niego szeptem i cicham :-) ;-) czyli mówie ciiiiiii, cichutko. Delikatnie odkładam na poduszkę i okrywam chbya żę ewidentnie tego nie chce. Czasami musze przy nim posiedzieć i pośpiewać kołysanki. I zasypia. Ale na to trzeba czasu. Mnie zajęło nauczenie go tego jakieś 2 tygodnie albo i dlużej ale przeszkadzała w tym babcia która usypiała go na rękach...
Jak nie chce spać i ewidentnie się od łóżeczka odwraca to nie daję go tam na siłę. Daję mu spokój i próbuje za 10 minut. Do tej pory najpóźniej szedł spać o 14:15 i dalam mu pospać tylko do 15. Sorry winetu :-p Jak nie zaśnie do 15 to potem choćby chciał spać to mu nie daję takiej możliwości a jak już po prostu padnie na siedząco to daję mu max 15 minut i budzę.
 
reklama
Agnieszka i Magda super ze wieczory sie udaly.Oj tez by mi sie przydal taki wieczor bez Ami.

kamisia u nas to samo.Nigdzie nie wychodzimy nigdzie nie jezdzimy baaa nawet na spacery razem nie lazimy tylko sama laze.
Siedzimy w domu jak stare pierdziochy.Dzis ma chrzesnica mojego meza wystep taneczny no to sie cieszylam ze wezmiemy Amelune i pojdziemy popatrzec bo ona tak lubi tany tany a on mi oznajmia ze nie pojdzie i koniec.Taaaak nawet wiem czemu.Pasuje mu polozyc sie przed tv i lezec do upadlej smierci.Boooze niedlugo chyba wyrzuce telewizor przez okno.
Ale to nic bede twarda i sama pojade a on niech gnije na lozku.:wściekła/y:

aniez no to mieliscie super zabawe.Kto wpadl na taki pomysl?

Lece zjesc obiad i zaraz bede sie szykowac zeby jakos wygladac.Tak ostatnio sie zaniedbalam bo nie wychodzimy nigdzie ze nie pamietam kiedy ostatnio malowalam paznokcie i wlosy ukladalam.
 
Do góry