reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
nie chyba mieć nie będę(tzn. zobaczymy jak to się rozegra w następnych dniach). Kittek jeśli mogę spytać też miałaś na tak wczesnym etapie jak ja? Ta dr mówiła, że u mnie można nawet mówić o tzw. ciąży biochemicznej. Do której często dochodzi i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Z tym, że ja od razu zaczęłam robić testy, poniekąd za mocno się"nakręciłam".
Tylko, że z Matim też tak szybko się badałam, nie umiem inaczej!
 
Ja na to mówię samoistne poronienie, miałam takich kilka, a zabieg robili mi jak straciłam dziecko w 8 tyg i to dlatego, ze tabletki nie pomogły.
Jak byłam w piątym i zaczęłam krwawić, lekarz mówił, ze samo się oczyściło i na tym etapie szkoda ingerować, bo potem trudniej zajść i donosić. Chyba, ze są komplikacje.
Niemniej przykre to jest, aż za dobrze znam temat
 
Powiem tak. Z Mateuszkiem w szóstym tyg. ciąży weszłam na Kasprowy Wierch, nie, że nie uważałam na siebie, bo ciąża była dla mnie priorytetem, ale żyłam normalnie. Teraz jeszcze bardziej o siebie dbałam, ale coś jednak zrobiłam nie tak...
 
Gosia, u mnie było poronienie w 10tyg więc bez zabiegu się nie obeszło...
Masz Mateuszka, jeszcze ci się uda następnym razem i będziesz miała dwójkę ( a może więcej ;) kochanych brzdąców, zobaczysz!!!
 
Gosiu, to nie jest niczyja wina. Czasem tak sie dzieje i nic na to sie nie da poradzic.

W pierwszych tyg. ciazy chodzilam cala zestresowana, zwlaszcza, ze mlodej nie bylo widac. Moja ginka podsumowala tak: czasem organizm kobiety wyczuwa wade plodu i go eliminuje. Wtedy bylam na nia wsciekla, dzis nie wiem czy to prawda, wiem natomiast, ze jesli tak - to lepiej...
 
dzięki dziewczyny za miłe słowa. Nie staraliśmy się o dziecko, ogólnie świat odwróciłby się do góry nogami. I choć to była tak wczesna ciąża to jednak już odczuwa się stratę...
Zielona masz rację! wierzę w teorię Darwina, natura sama eliminuje słabsze "jednostki", jednak wiesz w odniesieniu do naszych własnych dzieci jest nam to trudno pojąć?!
 
Elvie powodzenia!
Moje pchły już śpią :-D M. coś się uparł dzisiaj na dardzie się... nie wiem czemu :-( oczywiście najpierw ryk potem kaszel i znowu ryk... ale przy okazji tygo darcia do paszczy mi się udalo zajżeć i widze że zaginiona w akcji dwójka się przebiła ciutek przez dziąsło. Trójeczki też już dość nisko ale obstawiam że jeszcze długo pójdą.
Dzisiaj oglądałam zdjęcia J. z tego samego okresu i też jednej dwójki jeszcze nie miał (ale prawej na dole no i trójek też niet).
Wyjaśniła się sprawa z butami na zimę dla M. ... niestety musze kupić bo na zdjęciach znalazła jakie buty miał J. i prawie jesteśmy pewni że rzep któryś poszedł się paść i zostały wyrzucone...także niestety 2 pary butów na zimę i jeden kombinezon... masakra...do tego spodnie dresowe musze dla J. dokupić bo mi wyrasta ze starych, i poprzymierzać mu muszę bluzki z dł. rękawem. Dobrze że już mu 3 kupiłam na promo to w razie czego przechodzi :-p

dobra ide gdzie indziej ponadrabiać ;-)
dobranoc

oj dziewczyny spojrzałam tylko chwilę, że pisałyście o mnie, dziękuję.
Niestety poroniłam. Właśnie wróciłam z ostrego dyżuru! Właściwie nie wiem czy mogę napisać, że poroniłam, bo niestety nikt nie zobaczył u mnie pęcherzyka ciążowego(a robiłam usg 3 razy). Jedynie wyniki testów ciążowych i beta z krwi świadczyły o ciąży. Dziś miałam beta powtórzone, hormon się zmniejszył, więc można powiedzieć, że ciąży już nie ma:(
Przyjęła mnie dziś dr Pijanowska(to dla Elvie gdyby się zdecydowała na Trzebnicę) i jestem pod wielkim wrażeniem z jakim spokojem i troską w głosie odpowiadała na moje pytania( a w szoku gadałam dziwne rzeczy)także uważam, że jest godna polecenia.
Troszkę pospieszyłam się z tym suwaczkiem, ale w sercu jakiś smutek pozostał...

W lidlu były ostatnio bardzo fajne kozaki po 49 zł . moja sąsiadka miała te lidlowe rok temu i mówi że super nie przemakały . Pewnie jeszcze przed zimą się pokażą .

Gosiek - nie raz już tak jest częśto nawet kobiety nie wiedzą że są w ciąży . a ta ciąża się nie przyjmuje . To nie twoja wina . Nie zarzucaj nic sobie . Kiedyś czytałam że jakiś dość duży procent ciąż to właśnie takie ciąże tylko właśnie my o tym nie wiemy .
Widać nasz organizm wie co robi choć jest to bardzo przykre . Nie smutaj się , bo nie ma w tym twojej winy
 
reklama
Gosiu tule mocno


ja tylko dzis poczytalam co u Was i uciekam spac bo jutro ciecki dzien czeka mnie i Ole, mamy maly maraton po Olsztynie.... oby tylko pogoda dopisala


Dobrej nocki!!
 
Do góry