reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Cześć Dziewczyny!
Noc mi minęła pod hasłem skurczy - bolesnych, nieregularnych.Co skurcz budziłam się i notowałam. Średnio co 20 min z przerwami ok 2 godzin. A rano... pożegnałam się z czopem! Czerwonawa galaretka chlupnęła ze mnie :szok:
Na poniedziałek dostałam to skierowanie ze wzgl na to, że szyjka się nie rozwiera, ale mogę nie dotrwać (liczę na to). I oby otworzyła się na ościerz sama, bo nie chcę mieć jej sztucznie pobudzanej jakimś balonikiem bo przypuszczam, że to dodatkowy ból..A boję się cholernie :-(

ps. gosiek przepraszam :-)

u mnie też sie nie rozwiera ale sie pocieszam że mam jeszcze kilka dni, choć szyjka miekka i prawie zgładzona więc chyba nie jest źle. Zaczynam panikować z tym szpitalem, musze sie stawic w dni terminu choćby dlatego że mi M nie odpuści a chce wiedzieć czy coś sie posuwa do przodu. ale jak słysze o tych szpital szpital itp to panika mnie ogarnia ..sama w szpitalu bez M czekajac na poród..nieee

Wiem panikara jestem.. nie wiecie czy wanilka urodziła już?
 
cześć dziewczyny... :-( u nas masakra... Kubuś mnie tej nocy wykończył... rano wstałam ledwo żywa, gdyby nie B to bym w ogóle nie stanęła na nogi, ale zajął się małym, a ja leżąc w łóżku i płacząc próbowałam zasnąć... moje piersi są na maxa przepełnione...
Robię okłady z kapuchy i dodatkowo niestety muszę odciągać choć trochę pokarm, bo mam wrażenie że pękną...
Kubuś płacze jak tylko się go odłoży do łóżeczka :eek: nie wiem o co chodzi... jestem taka bezsilna... staramy się przeciągać pory karmienia, bo momentami ten mały ssak mógłby ssać cyca co godzinę... a przecież nie o to chodzi zwłaszcza w nocy... w ogóle zaczynam czuć się taka bezsilna, bo mam wrażenie, że nic nie działa... :-(
mleko z cycków jak ścisnę leci mi jak z fontanny - takim strumieniem normalnie...

no i te szwy tam na dole tak mnie ciągle bolą że hej... :eek: heh...

Kici, jakbym siebie czytała, z tymi cycami i maleństwem w łóżeczku...moja niunia też nie chce spać w łóżeczku, 2 noce walczyłam, tej nocy skapitulowałam i wzięłam ją do siebie...i wiesz co ? wyspałam się jak nigdy...położna dziś u mnie była i powiedziała, że dzieci do 3-ego mca życia potrzebują zapachu mamy, bliskości, więc dlatego płaczą w łóżeczkach...i stwierdziłam, że wolę mieć zadowolone dziecko (i sama być wyspana), niż przeżywać stresy...
a cyce mnie też bolą, masuję je i też walczę z tą śmierdzącą kapustą i jeszcze mi się laktator zepsuł...ale się nie daję, bo jak spojrzę na tą zadowoloną pojedzoną minkę, to mi wszystko przechodzi :-)

głowa do góry !
 
Marysia- głowa do góry...ja też strasznie chciałam tego uniknąć, ale niestety dziś idę na patologię ze względu na cholestazę i będę czekać na cud, bo nic z oznak porodu u mnie zaobserwować se ne da:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
też dziś myślałam o waniliowej bo ona to chyba już kilka dni temu do szpitala się wybierała
 
Tak czytam o tych powrotach z Kruszynkami do domu.. o pierwszych spacerkach.. i po ciuchutku zazdroszczę:-)

Moja Lenka nadal w brzuszku, czasem się tylko leniwie przeciągnie aż mnie skóra od naciągania się zaboli, ale od kilku dni jakaś taka spokojniutka, więc liczę na to, że szykuje się do startu, bo dzieciaczki przed porodem podobno mniej kopią, choć i to regułą nie jest;-) Jadę teraz do knajpy na pierogi ruskie zapiekane z gulaszem leśniczego, szpinakiem i żółtym serem, a na 17:00 do gina sprawdzić jak tam czop, szyjka, rozwarcie itp.;-) Dam znać "po".
 
hej dziewczyny. narazie se witam. później bede czytać co u Was, bo teraz mi naprawde trudno być na bierzaco choćby dziś (mały obudził sie o 9.00 zjadł , przewiniety został, potem grymasił, potem poprostu nie spał i tak do 12 zeszło ze nie mogłam nawet na chwile go zostawić) no a ja sniad, zjadłam dopiero o 12.15. i ranna toaleta. tak wiec dopiero tu zagładam.
 
aniez dzięki za przepis na tą kąpiel... czyli może być mąka ziemniaczana... no ale później jakoś dziecko opłukać zwykła wodą czy poprostu nasmarować i ubrać ??

monia555 to pocieszające, że nie tylko ja mam taki problem... heh... może faktycznie wezmę go do łóżka... ale u nas jest problem że są koty... a w swoim pokoju jest od nich oddzielony... już sama nie wiem...

chciałam coś jeszcze napisać, ale właśnie się obudził... a 10min temu zjadł :eek:
 
kici...nie przejmuj się, wszystko się ułoży. Z cyckami mialam podobnie, ale tylko z jednym, cały twardy bolał jak cholera i do tego dostalam strasznych drgawek. W ruch poszła kapucha i laktator. Sciagalam troszeczkę no i malego normalnie przystawialam i sie unormowało. Teraz cycuchy miekkie, ale mleka pelno bo sie Borys nieraz krztusi:)

aniez....qrcze żeby to takie latwe bylo. Mój synek to tez maly ssak, tylko ze on je 5, góra 10min no i przez to domaga się co godzine, poltorej...w dzien jest to do zniesienia, ale te pobudki w nocy już czasami wykanczaja. Nie mam pjecia co zrobic zeby jadła mi wiecej i rzadziej....hhmm. Z córcią takiego problemu nie mialam...:(

justa....te kupki mogą byc po mleku...i brzuszek musi sie przyzwyczaic do nowego jedzonka, jak za pare dni nie przejda to idz do pediatry
 
aniez dzięki za przepis na tą kąpiel... czyli może być mąka ziemniaczana... no ale później jakoś dziecko opłukać zwykła wodą czy poprostu nasmarować i ubrać ??

monia555 to pocieszające, że nie tylko ja mam taki problem... heh... może faktycznie wezmę go do łóżka... ale u nas jest problem że są koty... a w swoim pokoju jest od nich oddzielony... już sama nie wiem...

chciałam coś jeszcze napisać, ale właśnie się obudził... a 10min temu zjadł :eek:

Zwykła mąka ziemniaczana. Po kąpieli w niczym nie płuczesz, ja nawet niczym nie smarowałam. Wyciągnelam Borysa z wanienki wytarłam i ubrałam:)
 
reklama
aniez a co do zawijania to on właśnie nawet zawinięty się budzi... :eek: i w tym problem... właśnie zapodałam mu smoka... wiem, że może za wcześnie na to, no ale skoro on chce ssać to co ja na to poradzę ??

dziewczyny a jak masować przepełnione piersi?? ja już nawet apetyt straciłam tak mnie bolą... odciągam pokarm nakładam kapuchę i dalej to samo... :-(

a co do samego karmienia to on je krótko... w szpitalu jadł dłużej... a teraz krótko... ale to może dlatego, że w szpitalu miałam jeszcze mało pokarmu... robi kupki i w ogóle więc chyba jest dobrze...

aaaaa powiedzcie mi jak to jest z tymi środowiskowymi?? bo mnie nikt nic nie mówił w szpitalu, że przyjedzie do mnie :eek:
 
Do góry