reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam się także :-)
Wczorajszą wizytę u gina opisałam na odpowiednim wątku
U Nas narazie cisza i skończyły się te moje brudzenia, które trwały od piątku

Pogoda piękna, więc nastawiam pranie i biorę się za jakąś robotę
 
reklama
salamandra - Ty się nie wygłupiaj z tym rodzeniem, i co ja mam tu sama zostać:-)
ja na środe mam wizyte- ktg i doplera- znowu-te mój lekarz chyba lubi ze mnie zdzierać kase....a miedzy nogi mi nie zaglądał od 25 marca....ale tak sobie kombinuje że przełoże wizyte na piatek akurat w dzień terminu.
co to tych badań ktg ja nie wiem jak to z nimi jest- jak bylam w szpitalu to jednego dnia mialam skurcze do 100 % których wogóle nie odczuwałam, nastepnego dnia nie miałam zadnych, potem znowu na 70 a po oxy nic a nic....albo ja jestem jakaś dziwna albo to badanie było jakieś niemiarodajne
 
Ja właśnie teraz czytam o tym ktg, bo sama nie wiem czego się spodziewać. co wizyta to co innego gin mi mówi... I dziś po tym ktg kompletnie zgłupiałam. No, ale jeżeli mam szyjke zamnkieta i zero rozwarcia to czy ufac ktg... tak czy siak chce mnie połozyć w piatek, a ja nie wiem czy tak wyobrazam sobie akcje porodowa... na siłę
 
hej laseczki:)

Tak was czytam i dokladnie wiem co czujecie. Sama to przchodziłam:(. No niestety tak to juz jest ,ze ta koncówka ciąży jest strasznie upierdliwa, i do tego te objawy, których brak, albo ktore są ale nie wnoszą nic. Trzymam kciuki za każdą z Was, abyście w koncu mogły cieszyc sie swoimi bobaskami:)

My wczoraj zaliczylismy pierwszy spacerek. Synuś w zasadzie cały spacer przespal, a my tak chodzilismy z 1,5 godz, no i niestety ja trochę dostałam przez to w kośc, kregoslup mnie bolal straszliwie po powrocie. Dzisiaj natomisat była polożna, obejrzała Boryska, wszystko z nim dobrze, żadnych zastrzeżen, mi zdjęla w koncu te cholerne szwy i od razu mi lepiej:), co za ulga. Dlatego tez mam nadzieje ,ze dzisiejszy spacerek będzie jeszce lepszy:), planujemy z męzem zrobic córci niespodziankę i wspolnie odebrac ja z przedszkola:)

A teraz lece jakis obiadek wymyslec....hhhmmmm tylko jaki???:)
 
Kamisia - jeszcze ja tu z Tobą czekam!! U mnie też zero akcji póki co.. Lecę właśnie do biura trochę popracować, bo siedzieć i bezczynnie czekać nie potrafię.

Wronka - piękną niespodziankę córci zrobicie, ucieszy się mała;-) No i fajnie, że u Was wszystko O.K. Czy to zdejmowanie szwów boli??
 
Dzień dobry:tak:

Ja już po wizycie-relacja zdana na lekarskim.

A u nas od rana coś nowego, jakieś nowe "objawy" coś może w końcu się ruszy-oby.

Wronka nie ukrywam że mogliście już wczoraj spacerować z Boryskiem u mnie też spacer był ale bardziej w celu wywołania :-D. Super że z Małym wszystko dobrze i fajnie że szwy już masz zdjęte. Weronika na pewno się ucieszy jak zobaczy mame i tate:-)

salamandra super że jednak coś się ruszyło i trzymam mocno kciuki żebyś do piątku juz mogła tulić swoje Maleństwo.

kamisia ja tez mam tak że raz nie czuje tych teoretycznie silnych a innym razem te słabiutkie mnie męczą...

annaoj kce też oststanio myślałm że już tylko nas tu garstka została nie rozpakowanych a wiadomo mamusie teraz na innym wątku raczej siedzą- Kwietniowe maleństwa:tak:

Idę trochę na piłce poskakać może coś to rozubuja hehe

Miłego dnia !
 
Wronka - piękną niespodziankę córci zrobicie, ucieszy się mała;-) No i fajnie, że u Was wszystko O.K. Czy to zdejmowanie szwów boli??
Troszeczkę bolało, ale jest do zniesienia. zresztą wydaje mi się,że to troszkę w psychice ten ból siedzi, po porodzie każda ingerencja w podwozie na samą myśl boli:)
Dzień dobry:tak:


Wronka nie ukrywam że mogliście już wczoraj spacerować z Boryskiem u mnie też spacer był ale bardziej w celu wywołania :-D. Super że z Małym wszystko dobrze i fajnie że szwy już masz zdjęte. Weronika na pewno się ucieszy jak zobaczy mame i tate:-)

Miłego dnia !

eeeee tam mama i tata:), najbardziej się ucieszy jak zobaczy Borysa,że przyszedl po nią do przedszkola. Tym bardziej,że wczoraj byla u babci (tesciowej) i pierwszego spacerku z nami nie zaliczyla, więc troszkę była zalamna tym faktem. No ale obiecałam jej ,że dzisiaj tez idziemy na spacerek.

Moje dziecie śpi już 3 godz.:szok::szok::szok::szok:, a mi zaraz cycki eksplodują:-D
 
a ja chyba dziś po raz pierwszy tak porządnie mam dzień pt- mam dość dajcie mi wszyscy święty spokój. Teraz rozumiem podirytowanie Kwiatuszka jak dzwoniła do niej cała rodzina z głupimi pytaniami. Ja mam tak od kilku dni ale dziś już na każdy dżwięk telefonu szlag mnie trafia:wściekła/y:Poza tym czuje się taka niedołężna- nie mam energii i nawet nie chce mi się wyjść ma ławkę przed blok.A na domiar złego właśnie zbiłam pokaźny słoik z własnorobnym przecierem pomidorowym w efekcie czego cała lodówka i pół kuchni zaległo w szkłach i przecierze- a ja z tej niemocy usiadłam poryczałam się jak bóbr a co najgorsze nie wiedziałam nawet jak zabrać się za sprzątanie....
a na domiar złego chciałam przełożyć wizyte u gina na piątek a jego w piątek nie ma więc jadę w środę i znowu nie dowiem się niczego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
boschh.....jaka jestem zła , dajcie mi lepiej jakiś nerwosol bo predzej w wariatkowie niż na porodówce wyląduje z takim napięciem
 
U mnie nadal nic, lekkie pobolewanie w dole brzucha jak na @, więc myślę, że do końca tygodnia bez problemu dochodzę. Jutro mam wizytę i ktg, zobaczymy co wykaże.
Na szczęście rozpogodziło się, więc mam w planie spacerek:-).
Wronka ale Ci zazdroszczę tych spacerków, już się doczekać nie mogę. Właśnie zauważyłam na Twoim suwaczku, że mamy taką samą datę ślubu 7 sierpnia, tylko my w 2004 roku
:-)

annaoj kce też oststanio myślałm że już tylko nas tu garstka została nie rozpakowanych a wiadomo mamusie teraz na innym wątku raczej siedzą- Kwietniowe maleństwa:tak:

teraz możemy stworzyć listę jeszcze nierozpakowanych;-);-):-)
 
reklama
Hej Mamuśki!

U nas dziś piękna pogoda więc wykorzystałam czas na spacerek i małe zakupy na mieście. Zaraz zrobię obiadek i jak mąż pojedzie na trening to znów na spacerek się wybiorę.
U mnie też co chwilę telefony i pytania czy już urodziłam.
Na porodówce młyn, dziewczyny,które ostatnio rodziły leżą z maluszkami na patalogii ciąży i nie tatusiowie dzieciaczków nie mogą odwiedzać.
Kamisia wyjdź chociaż na balkon albo doczołgaj się jednak na tą ławeczkę to na słoneczku doładujesz swoje baterie i humorek ci się poprawi. Jeszcze kilka dni i będziesz tuliła swoje maleństwo. Nie smutaj się!!!!
 
Do góry