Nie męcz swojej głowy Facelle.. to tak jakby nasikać na patyk z lasu
to pokazuje co chce.. to prawda, pinki sie słabo wybarwiaja, ale masz jeszcze czas
a przede wszystkim - z tego co pamietam to po Twojej domniemanej owulacji minęło chyba 3 dni? Nie pamietam. Te niteczki krwi Cię chyba bardzo mocno zmyliły. Mysle ze powinnaś skupić sie na swoim odczuciu, ze owulacja była wtedy kiedy to założyłaś. Testy oczywiście sobie rób, bo kto zabroni
ale mysle, ze jak terminowo przyjmiesz owulacje chwile później to na lepsze Ci wyjdzie. Bo teraz może załamana jesteś czy coś.. a to jeszcze masz dużo czasu