reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Hej. Mnie ostatnio mało, bo próbuje uciekać myślami od usg prenatalnego. Mam za tydzień. Stresuje się bardzo. Gratuluje Wam wizyt i pięknych zdjęć. Chłopcem się wzruszyłam. Ciekawe czy ja poznam płeć. W domu mam córeczkę, szczerze wszystko mi jedno aby zdrowe. Zawsze chciałam mieć dziewczynę i mam. Teraz wszystko jedno :)
 
Hej. Mnie ostatnio mało, bo próbuje uciekać myślami od usg prenatalnego. Mam za tydzień. Stresuje się bardzo. Gratuluje Wam wizyt i pięknych zdjęć. Chłopcem się wzruszyłam. Ciekawe czy ja poznam płeć. W domu mam córeczkę, szczerze wszystko mi jedno aby zdrowe. Zawsze chciałam mieć dziewczynę i mam. Teraz wszystko jedno :)
Jak ja Cię rozumiem... Panicznie boję się prenatalnych. Mimo, ze od moich traumatycznych przezyc z tym zwiazanych minęło 10 lat okazuje się, że nie ogarnęłam do końca tamtych przeżyc.
 
Jak ja Cię rozumiem... Panicznie boję się prenatalnych. Mimo, ze od moich traumatycznych przezyc z tym zwiazanych minęło 10 lat okazuje się, że nie ogarnęłam do końca tamtych przeżyc.
Chyba przeoczyłam Twój wpis, bo nie wiem co się u Ciebie działo albo nie pisałaś.
Każda ciąża jest inna pamietaj o tym i myśl, że limit złego wyczerpałaś. Teraz będzie dobrze, zobaczysz. Również staram się sobie tłumaczyć. Najlepiej jednak działa ucieknie myślami. Mam 2 latke w domu, więc zajmuje mnie bardzo haha. Jak ma drzemke, czy wieczorem idzie spać to oglądamy z mężem jakiś serial, film, książka. Tłumacze sobie, że co ma być to będzie. Nerwami nic nie zmienie. Najgorszy będzie poniedziałek i wtorek, usg na 15:40. Po usg jak będzie dobrze pijedziemy6na obiad, bo babcia przyjeżdża do córki. Wykorzystamy ;)
 
Zabije! Post o kanapkach z pasztetem. Od wakacji mam w lodowce pasztet, wiecie z tych takich w pojemnikach z data ważności do roku 3050. I sobie leżał spokojnie, nietykany, bo niezbyt zdrowy. A tu nagle post o pasztecie. I koniec. Kanapki już zrobione, a ja będę tyć dalej.
 
_Anek_ opiszę Wam jak skończą się genetyczne. W skrócie - w pierwszej ciąży właśnie na genetycznych dowiedziałam się, że nie jest dobrze. Przy Stasiu dopiero odetchnęłam po 13 tygodni i myślę, że w tej ciąży też tak będzie :)
Masz rację - pierwsze słowa mojej gin w tej ciąży to powiedziała, że to jest inna ciąża, nie porównujemy ani do pierwszej ani do ciąży ze Stasiem.

pannadorka ale mnie rozśmieszyłaś z tym pasztetem :-) :)
 
_Anek_ opiszę Wam jak skończą się genetyczne. W skrócie - w pierwszej ciąży właśnie na genetycznych dowiedziałam się, że nie jest dobrze. Przy Stasiu dopiero odetchnęłam po 13 tygodni i myślę, że w tej ciąży też tak będzie :)
Masz rację - pierwsze słowa mojej gin w tej ciąży to powiedziała, że to jest inna ciąża, nie porównujemy ani do pierwszej ani do ciąży ze Stasiem.

pannadorka ale mnie rozśmieszyłaś z tym pasztetem :-) :)
Jasne, narazie się nie nakręcajmy :)
Bądź dobrej myśli. Będzie dobrze. Kiedy masz usg?
 
Jeszcze pomaga mi myśl, że co minutę rodzi się dziecko, że po ulicy biega tyle dzieci. Zdrowe, pełne życia. Nie można zakładać złego, bo Dlaczego? Kto ma wierzyć w swoje dziecko jak nie własna matka :)
 
reklama
Dziewczyny nie ma co się dołować. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć, ze maluch jest silny i da radę !! Oczywiście sama nie jestem idealna, łatwo mi się napisało, a sama się martwię, czy serduszko dalej bije, ale staram się myśleć dobrze. Co ma być to i tak będzie. Nic nie jestem w stanie zrobić więcej, ale wierzę, że ktoś nade mną czuwa i w końcu mi też się uda i urodzę zdrowego maluszka [emoji3590]
 
Do góry