reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
U mnie crl w 13 dni urosło z 28.5mm do 47mm
Gdzies czytalam, ze na poczatku dziecko rosnie 1mm dziennie i to mi sie mniej wiecej sprawdzilo miedzy 2 a 3 usg, ale byc moze potem nastepuje przeskok. Ja bylam na usg 2tyg temu, dziecko mialo 2.08cm (z om to byl 8+3, z usg 8+5) i zastanawiam sie czy nie przelozyc wizyty z 3.10 na koncowke wrzesnia, ale tez obawiam sie, ze moze byv zbyt male
 
Moja mama ma SM także wiem jak podstępna choroba bywa. Jakiś czas temu leczyli ją ostrą chemią jak dla chorych na raka i szczerze po tym lepiej się czuła.
Liczę na to, ze po ciąży zostanę objęta skutecznym leczeniem i będzie ok. Na szczęście w przypadku tej choroby medycyna poczyniła znaczne postępy :) byle tylko z dzieckiem się udało
 
Uzywam palmersa. Ani jeden u mnie sie nie pojawil.
Ale rozstepy to kwesta genetyczna. Moja mama w 3 ciazach niczym sie nie smarowala, babcia 4 dzieci w latach 60 i też bez smarowanania i obie bez rozstępów.
Ja też używam Palmersa.W pierwszej ciąży super się sprawdził.

Dziewczyny powodzenia na wizytach[emoji110][emoji846]
 

Załączniki

  • Screenshot_20190916-101229_Samsung Internet.jpg
    Screenshot_20190916-101229_Samsung Internet.jpg
    82,4 KB · Wyświetleń: 67
reklama
Liczę na to, ze po ciąży zostanę objęta skutecznym leczeniem i będzie ok. Na szczęście w przypadku tej choroby medycyna poczyniła znaczne postępy :) byle tylko z dzieckiem się udało
Napewno z dzieckiem się uda. W tych czasach ta choroba to nie wyrok i można mieć dzieci tylko jak się bierze jakieś leki na SM to trzeba być na bieżąco monitorowaną, bo leki mogą szkodzić maleństwu. Dzieci nie dziedziczą tej choroby, kiedyś straszyli lekarze ale teraz to już bardziej mit [emoji846] Ja jestem zdrowa, mój brat zdrowy... Teraz zwiększa się zasób leczenia. Przyjmuje się tabletki lub ta chemia o której wcześniej wspomniałam. Chemia bardziej skuteczniejsza niż tabletki tylko, że jeździ się do szpitala na wlewy co kilka miesięcy i chyba ma się ich tylko 8. Zależy kto jaki ma organizm. Na każdego działa co innego. Od czasów chemii - 3 lata temu moja mama nie miała ani jednego rzutu choroby.
 
Do góry