reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Idę dzisiaj na pierwszą wizyte na NFZ. Poprzednią ciąże cala prowadziłam prywatnie i mocno uderzało to po kieszeni. Stwierdziłam, że sprobuje prowadzic teraz rownolegle na nfz, zeby chociaz badania miec darmowe. Bo tak czy siak będę prowadziła u mojej doktor, bo jej ufam, a NFZ-towskie wizyty wykorzystam dla samych badań.
Nie wiem, czego sie spodziewac, bo przez cale swoje zycie nigdy nic na NFZ nie robilam.
Ja też pierwszą ciążę chodziłam prywatnie, a ze byla bardzo problemowa to na wizytach bylam czasami nawet 2-3 razy w tygodniu. Wtedy myslalam, ze jesli bede chodzila prywatnie to bede dobrze zaopiekowana i na pewno będzie wszystko w porządku - nic bardziej mylnego. Urodziłam syna w 25tc. Teraz chodzę na nfz (czasem pójdę prywatnie na usg). Zrozumiałam, że jeśli ciąża ma być bezproblemowa, to będzie. Niezależnie czy wydam mnóstwo pieniędzy na wizyty czy nie. Jeśli ciąża jest trudna to czasem nie pomogą żadne pieniądze i najlepsi specjaliści. Niestety są rzeczy, na które nikt nie ma wpływu...
 
Ja też pierwszą ciążę chodziłam prywatnie, a ze byla bardzo problemowa to na wizytach bylam czasami nawet 2-3 razy w tygodniu. Wtedy myslalam, ze jesli bede chodzila prywatnie to bede dobrze zaopiekowana i na pewno będzie wszystko w porządku - nic bardziej mylnego. Urodziłam syna w 25tc. Teraz chodzę na nfz (czasem pójdę prywatnie na usg). Zrozumiałam, że jeśli ciąża ma być bezproblemowa, to będzie. Niezależnie czy wydam mnóstwo pieniędzy na wizyty czy nie. Jeśli ciąża jest trudna to czasem nie pomogą żadne pieniądze i najlepsi specjaliści. Niestety są rzeczy, na które nikt nie ma wpływu...

No ja akurat z prywatnej opieki jestem bardzo zadowolona. I z prowadzenia ciąży i z porodu, bo poród też miałam w prywatnym szpitalu.
Teraz natomiast chce tylko ograniczyć wydatki na badania. Zobaczymy czy to wyjdzie.
Znajac swoje lenistwo i niechęć do chodzenie po
Lekarzach to po dwóch podwójnych wizytach mi sie odechce.
 
Dziewczynki jest jedna dzidzia, 1.78cm, tetno 180, :)
 

Załączniki

  • 68823478_711322369290778_1349544789590147072_n.jpg
    68823478_711322369290778_1349544789590147072_n.jpg
    97,3 KB · Wyświetleń: 94
No ja akurat z prywatnej opieki jestem bardzo zadowolona. I z prowadzenia ciąży i z porodu, bo poród też miałam w prywatnym szpitalu.
Teraz natomiast chce tylko ograniczyć wydatki na badania. Zobaczymy czy to wyjdzie.
Znajac swoje lenistwo i niechęć do chodzenie po
Lekarzach to po dwóch podwójnych wizytach mi sie odechce.
No faktycznie, na nfz jest wiecej chodzenia, czekania w kolejkach... No ale coś za coś.
Ja w końcu znalazłam świetnego lekarza. Lekarza, który ma identyczne podejście do pacjentki i prywatnie i na nfz. U mnie dodatkowo chodzi o recepty - dostałabym po kieszeni kupując heparyne bez refundacji.
 
reklama
Super wieści z wizyt. Gratuluję dziewczyny! :)

A mam pytanie do pozostałych czy lekarz Wam też mówił jak szybko bije serduszko? Już chyba druga z was pisze że u niej 180/min, aż się zaczynam martwić czy nasze 130/min to nie za wolno...
 
Do góry