reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

To jeszcze raz ja... Na szybko ogarnęłam lekarza, ale i tak musiałam zapłacić. Wszystko w porządku. Fasolka rośnie. Nie ma krwawienia żadnego, nic nie stwierdziła. Akcja serca jest jak trzeba. TP - 12.04.2020Zobacz załącznik 1013320
Super!!! :) Przynajmniej teraz będziesz spokojniejsza o dzidzię. A mówiła skąd te plamienia? Od nadżerki??
 
reklama
Cześć!
Piszę pożegnalnego posta w tym wątku. Dzisiaj o 5 rano zobaczyłam krew. O 7 byłam na becie. Następnie telefon do doktora i wizyta w izbie przyjęć. 3 godziny czekania, mimo, ze nie było kolejki. Przez weekend ma się samo czyścić, w poniedziałek znowu beta i kontrola, na niej decyzja czy potrzebne jest łyżeczkowanie.

Dla mnie to był wspaniały miesiąc, pełen wzruszeń, radości, słuchania Mozarta :) za kilka miesięcy znowu zaczniemy się starać.

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)
 
Super!!! :) Przynajmniej teraz będziesz spokojniejsza o dzidzię. A mówiła skąd te plamienia? Od nadżerki??
Powiedziała, że nie widzi żadnego krwawienia. Na USG czysto, dziecko bezpieczne żadnych krwiaków. To raczej nic poważnego. Czasem tak po prostu jest ale zrobiła cytologię to wyjdzie co to mogło być, czy to jakaś infekcja [emoji846] Nadżerki mi nie potwierdziła a jej mówiłam, że mam.
 
Cześć!
Piszę pożegnalnego posta w tym wątku. Dzisiaj o 5 rano zobaczyłam krew. O 7 byłam na becie. Następnie telefon do doktora i wizyta w izbie przyjęć. 3 godziny czekania, mimo, ze nie było kolejki. Przez weekend ma się samo czyścić, w poniedziałek znowu beta i kontrola, na niej decyzja czy potrzebne jest łyżeczkowanie.

Dla mnie to był wspaniały miesiąc, pełen wzruszeń, radości, słuchania Mozarta :) za kilka miesięcy znowu zaczniemy się starać.

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)
Bardzo mi przykro :( Życzę powodzenia w dalszych staraniach!
 
Cześć!
Piszę pożegnalnego posta w tym wątku. Dzisiaj o 5 rano zobaczyłam krew. O 7 byłam na becie. Następnie telefon do doktora i wizyta w izbie przyjęć. 3 godziny czekania, mimo, ze nie było kolejki. Przez weekend ma się samo czyścić, w poniedziałek znowu beta i kontrola, na niej decyzja czy potrzebne jest łyżeczkowanie.

Dla mnie to był wspaniały miesiąc, pełen wzruszeń, radości, słuchania Mozarta :) za kilka miesięcy znowu zaczniemy się starać.

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)
Przykro mi bardzo :( Życzę powodzenia przy następnych starankach i dużo optymizmu!! :*
 
Cześć!
Piszę pożegnalnego posta w tym wątku. Dzisiaj o 5 rano zobaczyłam krew. O 7 byłam na becie. Następnie telefon do doktora i wizyta w izbie przyjęć. 3 godziny czekania, mimo, ze nie było kolejki. Przez weekend ma się samo czyścić, w poniedziałek znowu beta i kontrola, na niej decyzja czy potrzebne jest łyżeczkowanie.

Dla mnie to był wspaniały miesiąc, pełen wzruszeń, radości, słuchania Mozarta :) za kilka miesięcy znowu zaczniemy się starać.

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)
Strasznie mi przykro [emoji26] życzę Ci dużo sił! Trzymaj się [emoji8]
 
reklama
Cześć!
Piszę pożegnalnego posta w tym wątku. Dzisiaj o 5 rano zobaczyłam krew. O 7 byłam na becie. Następnie telefon do doktora i wizyta w izbie przyjęć. 3 godziny czekania, mimo, ze nie było kolejki. Przez weekend ma się samo czyścić, w poniedziałek znowu beta i kontrola, na niej decyzja czy potrzebne jest łyżeczkowanie.

Dla mnie to był wspaniały miesiąc, pełen wzruszeń, radości, słuchania Mozarta :) za kilka miesięcy znowu zaczniemy się starać.

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)
Bardzo smutna wiadomość [emoji3525] Pamiętaj, że masz prawo nie zgadzać się na zabieg. Organizm powinien dać radę sam się oczyścić. Ja tak miałam. Tylko, że krwawienie trwało około 3 tygodni. Trzymaj się ciepło.
 
Do góry