reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Mi się strasznie ciężko podnieść z łóżka. Nigdy nie miałam problemów zawsze wstawałam nawet jak nie szłam do pracy 6/7. Potrafiłam mieć rosół na gazie o 8:00 A całe mieszkanie wysprzatane do 9[emoji1787][emoji849]..
Teraz to jakaś porażka. Matko strasznie mnie mdli w tej robocie [emoji58] mam nadzieję że tylko nie zacznę wymiotowac.
 
reklama
Jakie wy ranne ptaszki, hello [emoji846]Witaj, to trzymam kciuki aby wszysrko było dobrze [emoji4]Trzeba do lekarza, przecież są jakieś leki, które można wziąć gdy już naprawdę jest źle bo może być jeszcze gorzej. Polecam pić lipe z miodem i cytryną, tylko trzeba leżeć i się wypłacić porządnie. A z krtanią mam problemy od zawsze i płukałam szałwia lub woda z solą. Swoją drogą to i mnie zaczyna boleć... Zazdroszczę [emoji846]Tobie również zazdroszczę [emoji4] wczoraj miałam nieźle stresy w pracy i też sobie pomyślałam: o nie, bez żadnych skropolow jak tylko będę mogła, pójdę na zwolnienie. Gorzej się czuje jak jestem pół dnia na nogach. Całe popołudnie potem leżę w domu i czuje się nieco spokojniej. Teraz trwam do weekendu... [emoji37]
Zaraz jadę zrobić hcg jeszcze raz i aż beczec mi się chce jak myślę o wysiedzeniu w pracy w tej strasznej atmosferze.
Oby dzisiaj był lepszy, czego i Wam życzę.

Czy Wam się też ciężko wstaje? Nie miałam z tym problemow a teraz jestem koszmarnie zaspana.
Mi się strasznie ciężko podnieść z łóżka. Nigdy nie miałam problemów zawsze wstawałam nawet jak nie szłam do pracy 6/7. Potrafiłam mieć rosół na gazie o 8:00 A całe mieszkanie wysprzatane do 9[emoji1787][emoji849]..
Teraz to jakaś porażka. Matko strasznie mnie mdli w tej robocie [emoji58] mam nadzieję że tylko nie zacznę wymiotowac.
 
Ojej ale masz dobrze. Ja mam nadzieje ze tylko do 9 wrzesnia i spadam z tej roboty... Oby tylko lekarz się zgodził.. Miłej pracki Ci życzę [emoji6][emoji4]
No ja właśnie też żyję nadzieją, że lekarz się zgodzi. A Ty się oszczędzaj i nie dźwigaj [emoji6]
Jakie wy ranne ptaszki, hello [emoji846]Witaj, to trzymam kciuki aby wszysrko było dobrze [emoji4]Trzeba do lekarza, przecież są jakieś leki, które można wziąć gdy już naprawdę jest źle bo może być jeszcze gorzej. Polecam pić lipe z miodem i cytryną, tylko trzeba leżeć i się wypłacić porządnie. A z krtanią mam problemy od zawsze i płukałam szałwia lub woda z solą. Swoją drogą to i mnie zaczyna boleć... Zazdroszczę [emoji846]Tobie również zazdroszczę [emoji4] wczoraj miałam nieźle stresy w pracy i też sobie pomyślałam: o nie, bez żadnych skropolow jak tylko będę mogła, pójdę na zwolnienie. Gorzej się czuje jak jestem pół dnia na nogach. Całe popołudnie potem leżę w domu i czuje się nieco spokojniej. Teraz trwam do weekendu... [emoji37]
Zaraz jadę zrobić hcg jeszcze raz i aż beczec mi się chce jak myślę o wysiedzeniu w pracy w tej strasznej atmosferze.
Oby dzisiaj był lepszy, czego i Wam życzę.

Czy Wam się też ciężko wstaje? Nie miałam z tym problemow a teraz jestem koszmarnie zaspana.
Oj wstaje się koszmarnie. W dodatku mam rano tak spowolnione ruchy, że wszystko zajmuje mi 3 razy więcej czasu [emoji53] ale chyba taki urok ciąży... Ja cały czas jak mi źle to mówię do "brzuszka", że to dla niego i że dam rade, pomaga, polecam [emoji6]
Ogólnie to chyba hormony działają bo dziś w drodze do pracy poleciały mi łzy jak mówiłam do brzucha, że jutro się zobaczymy [emoji849] cóż to za emecje [emoji16]
 
Współczuję [emoji58] ja nic nie czuje z mdłości. Może dziś rano delikatnie się zastanawiałam czy nie mdli ale jednak nie.
Mi się strasznie ciężko podnieść z łóżka. Nigdy nie miałam problemów zawsze wstawałam nawet jak nie szłam do pracy 6/7. Potrafiłam mieć rosół na gazie o 8:00 A całe mieszkanie wysprzatane do 9[emoji1787][emoji849]..
Teraz to jakaś porażka. Matko strasznie mnie mdli w tej robocie [emoji58] mam nadzieję że tylko nie zacznę wymiotowac.
 
Dobrze, że jesteście w podobnych terminach :) jest wsparcie, jest moc :) Mam nadzieję, że dotrwamy [emoji106][emoji4]

Z objawów jeszcze to od 3 dni jest mi zimno. Czasem to dreszcze jak przy grypie. No i kicham, bez kataru, ot tak sobie. Ktos tak ma?
Na wieczór doszły jakieś klucia które idą w nogi. [emoji37]

Oczywiście, od razu jakoś tak raźniej.

A mi wiecznie jest zimno ale teraz trochę bardziej niż zwykle [emoji14]

A ja najchetniej przespała bym do 9 września i chciałabym już usłyszeć od lekarza, że serduszko pięknie bije i z dzidzia wszystko ok [emoji7]

Hahaha czyli jak kazda do terminu swojej wizyty :D

Hej
Dwie kreski ujrzałam 10 dni temu, okresu nadal brak. Jestem obecnie na wyjezdzie i lekarza mam dopiero w poniedziałek.
Ciąża jest dla mnie lekką niespodzianką bo mam już trochę lat i 3 dzieci :)
No chyba, że to nie ciąża.
Pozdrawiam wszystkie Kwietniowe mamy :)

Gratulacje, wierzę że dasz radę [emoji3590]

Dziewczyny nie daje rady... pisałam wam, że się przeziebilam. To chyba niestety nie jest zwykle przeziebienie. Gardło mnie już tak mocno boli, że z ogromną ledwoscia przelykam sline. Jutro idę do lekarza bo żadne naturalne metody nie działają :( Pewnie skończy się na antybiotyku, a ja się tak boję o dzidzie szczególnie teraz, w pierwszym trymestrze. Zamiast spać, siedzę i rycze :(

Ni emartw się, biegnij do lekarza. Moja znajoma też przechodziła infekcje, nie obyło się bez antybiotyku w 1szym trymestrze i wszystko jest w porzadeczku i z nią i z malenstwem [emoji6]

Jakie wy ranne ptaszki, hello [emoji846]Witaj, to trzymam kciuki aby wszysrko było dobrze [emoji4]Trzeba do lekarza, przecież są jakieś leki, które można wziąć gdy już naprawdę jest źle bo może być jeszcze gorzej. Polecam pić lipe z miodem i cytryną, tylko trzeba leżeć i się wypłacić porządnie. A z krtanią mam problemy od zawsze i płukałam szałwia lub woda z solą. Swoją drogą to i mnie zaczyna boleć... Zazdroszczę [emoji846]Tobie również zazdroszczę [emoji4] wczoraj miałam nieźle stresy w pracy i też sobie pomyślałam: o nie, bez żadnych skropolow jak tylko będę mogła, pójdę na zwolnienie. Gorzej się czuje jak jestem pół dnia na nogach. Całe popołudnie potem leżę w domu i czuje się nieco spokojniej. Teraz trwam do weekendu... [emoji37]
Zaraz jadę zrobić hcg jeszcze raz i aż beczec mi się chce jak myślę o wysiedzeniu w pracy w tej strasznej atmosferze.
Oby dzisiaj był lepszy, czego i Wam życzę.

Czy Wam się też ciężko wstaje? Nie miałam z tym problemow a teraz jestem koszmarnie zaspana.

Nie mam problemów ze wstawanie, chyba jestem wyjątkiem wśród was :D zawsze miałam problemy, o 8 podnieść się masakra a teraz bez problemu 6-7 sama czy z budzikiem... :D
 
No ja właśnie też żyję nadzieją, że lekarz się zgodzi. A Ty się oszczędzaj i nie dźwigaj [emoji6]Oj wstaje się koszmarnie. W dodatku mam rano tak spowolnione ruchy, że wszystko zajmuje mi 3 razy więcej czasu [emoji53] ale chyba taki urok ciąży... Ja cały czas jak mi źle to mówię do "brzuszka", że to dla niego i że dam rade, pomaga, polecam [emoji6]
Ogólnie to chyba hormony działają bo dziś w drodze do pracy poleciały mi łzy jak mówiłam do brzucha, że jutro się zobaczymy [emoji849] cóż to za emecje [emoji16]
Ja też ryczę sobie - przy oglądaniu filmów, przy wyjeździe mojego syna na obóz, a ostatnio jadąc autem widziałam jak chłopiec wjechał rowerem w słup i leżał na ziemi, czekał z dorosłymi na karetkę to normalnie trzęsawki takiej dostałam i ryksa na cały głos... masakra...;)
 
A te normy to od OM ? Czy zapłodnienia? Trochę tak mam.

od om, problemem jest, ze sa rozne metody badania i od tego uzaleznione sa wyniki ;)

Dziękuję wam Kochane za dodanie otuchy :) już ochłonęłam po poniedziałkowych przeżyciach i optymistycznie nastawiona czekam na wizytę 2 września :)
Uspokoiłam się też co do wielkości pęcherzyka, bo akurat jestem pewna na 95% kiedy miałam owulację i wychodzi że jednak miałam ten 5t3d, dlatego dzidzi jeszcze nie widać, a znalazłam gdzieś tabelkę i na ten dzień wielkość pęcherzyka mieści się w normie - w górnej granicy, ale w normie, więc ulżyło mi strasznie!! :)


Właśnie u mnie jest większy pęcherzyk niż zazwyczaj, jest pewien zakres wielkości w danym dniu ciąży - jeden jest większy inny mniejszy. Ale jak widać u Ciebie maleństwo i serduszko to tym bardziej nie ma się czym martwić :)

Dziewczyny nie daje rady... pisałam wam, że się przeziebilam. To chyba niestety nie jest zwykle przeziebienie. Gardło mnie już tak mocno boli, że z ogromną ledwoscia przelykam sline. Jutro idę do lekarza bo żadne naturalne metody nie działają :( Pewnie skończy się na antybiotyku, a ja się tak boję o dzidzie szczególnie teraz, w pierwszym trymestrze. Zamiast spać, siedzę i rycze :(

kup herbatce zlocista z herbapolu, swietnie dziala i jest smaczna, mozna w ciazy, osludz miodem i masz super, na gardlo mozna uzyc tabletki do ssania z porostu islandzkiego tez swietnie lagodzi, ale jesli to cos powazniejszego to lepiej isc do lekarza, i moze antybiotyk bedzie konieczny!
 
reklama
Do góry