reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Sysiq ja tak miałam od dziś juz mniej, nie wiem czy jak boli to Ok czy jak nie boli, tak jak pisałam mam dziś czarne myśli
 
Kochane kobietki, kilka dni mnie nie było na forum z powodu okropnego samopoczucia, nie mam siły nawet czytać, ciężko mi teraz nadrobić zaległości. Chciałam Wam tylko powiedzieć, że jestem w szpitalu. Dziś w południa jak poszłam siku, nagle do toalety strumieniem poleciała krew jak w czasie miesiączki. Najpierw jeden, potem drugi. Zadzwoniłam szybko do mojego lekarza, kazał jechać do najbliższego szpitala. Płód na razie żyje, ma 2 cm, serce bije 160 uderzeń na min. Mam krwiaka 6 mm między macicą a kosmówką. Prawdopodobnie z jego powodu krwawię. Kolejne 2 wizyty w toalecie bez krwi, niestety trzecia znów była krew, ale nie w takich sporych ilościach jak w domu. Boli mnie brzuch jak na miesiączkę. Cały czas leżę. Wstaję tylko do toalety. Mój 4 letni syn bardzo się zestresował. Słyszał jak wolałam męża, że leci mi krew. Najpierw chciało mi się płakać, a potem przyszedł i mówi do mnie "mamusiu nie przejmuj się, jak nie będzie teraz dzidzi to na pewno będzie później."
Trzymajcie za nas kciuki, żeby wszystko się ustabilizowało. Mi pozostaje leżeć i się modlić
Wiem co przeżywasz. W pierwszej ciąży również miałam krwiaka i chlusnęła ze mnie krew. Na szczęście odpoczynek pomógł i krwiak się wchłonął. Trzymam kciuki, aby u Ciebie tez tak było [emoji8]
 
U mnie nakręcała sie jeszcze bardziej jak bylam obok niej. Nie mozna bylo się odzywac, a juz najwiekszą zbrodnią był dotyk.
W ekstremalnych sytuacjach w miejscach publicznych, jak nie było mozliwosci zeby zostawic samą, to bralam na rece mocno trzymałam, co nie było łatwe i szłam z nią przed siebie. Ostatnio uslyszalam od sąsiadki, która mnie w takij sytuacji widziała, ze mnie podziwia bo bił wtedy ode mnie spokoj. A ja się wtedy w srodku gotowałam, krzyczec chciałam, wyć mi sie chcialo i byłam strzępkiem nerwów. Ale sie spinałam, zeby tego nie okazać, bo wiem ze by to pogorszyło sprawe.
A najgorsze były spojrzenia zwlasza starszych pań i komentarze. O rany, jak mnie to do białej gorączki doprowadzało.
Najdluzszy szał trwał ponad godzinę. W koncu zasnęła zmęczona na podłodze.
No tak, tez pamietam te spojrzenia ludzi... i dobre rady :D
Kochane kobietki, kilka dni mnie nie było na forum z powodu okropnego samopoczucia, nie mam siły nawet czytać, ciężko mi teraz nadrobić zaległości. Chciałam Wam tylko powiedzieć, że jestem w szpitalu. Dziś w południa jak poszłam siku, nagle do toalety strumieniem poleciała krew jak w czasie miesiączki. Najpierw jeden, potem drugi. Zadzwoniłam szybko do mojego lekarza, kazał jechać do najbliższego szpitala. Płód na razie żyje, ma 2 cm, serce bije 160 uderzeń na min. Mam krwiaka 6 mm między macicą a kosmówką. Prawdopodobnie z jego powodu krwawię. Kolejne 2 wizyty w toalecie bez krwi, niestety trzecia znów była krew, ale nie w takich sporych ilościach jak w domu. Boli mnie brzuch jak na miesiączkę. Cały czas leżę. Wstaję tylko do toalety. Mój 4 letni syn bardzo się zestresował. Słyszał jak wolałam męża, że leci mi krew. Najpierw chciało mi się płakać, a potem przyszedł i mówi do mnie "mamusiu nie przejmuj się, jak nie będzie teraz dzidzi to na pewno będzie później."
Trzymajcie za nas kciuki, żeby wszystko się ustabilizowało. Mi pozostaje leżeć i się modlić
Bedzie dobrze tylko lez jak najwiecej i odpoczywaj x w ktorym jestes tc?
 
reklama
Do góry