Byłam u mamy, powiedziałam jej o ciąży, to znaczy dałam kartkę ze zdjęciem usg w środku i napisem, że zostanie babcią. Oczywiście się ucieszyła, powiedziała, że się spodziewała, a pierwsze jej słowa to "no w końcu" [emoji16]
Niestety za długo nie miałyśmy czasu pogadać, bo ja tak fatalnie się czułam, że musiałam wracać do domu [emoji849] myślałam, że zemdleję, a jeszcze ten upal do tego [emoji24]
Przed chwilą zjadłam aż zupkę knorra tą w kubeczku i liczę, że ciut ożyję, bo już serio nie mam siły na nic [emoji26]
Wymyśliłam, że dam jej kartkę i na pierwszej stronie "czy wiesz, że..." a w środku "będziesz babcią" i zdjęcie usg [emoji4]
O masakra, ja ostatnio miałam 130 i byłam przerażona, myślałam że zjadę [emoji50] a Ty taki wynik, szok!
My tak mieliśmy w zeszłym roku.. 28 stopni w mieszkaniu non stop, ja nie wyrabiałam, bo nienawidzę upałów. [emoji849] Teraz mamy lepiej, ale zapomniałam dziś zamknąć okno w sypialni i mamy 26. Na szczęście możemy zrobić przeciąg i w nocy się wszystko ładnie schładza [emoji4]
Ten z pestkami dostałam ostatnio od Bebiklub za rejestrację, całkiem fajna sprawa z tego co czytałam [emoji4]
Ja dziś miałam kryzys, jak wróciłam to ryczałam... Poza wyjazdem do mamy z którego ledwo wróciłam i wczoraj do lekarza to od kilku dni leżę w łóżku i nie mam siły wstać.. Z jedzeniem też mam problem, więc przez to pewnie jestem słaba [emoji53]