reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Dobra znalazłam

„Im ciąża starsza tym wzrost stężenia HCG wolniejszy i w przedziale 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml poziom HCG podwaja się średnio w czasie 96 godzin (4 dni), Szczyt osiąga około 8-10 tygodnia i potem spada”.

Według tego mam w normie i to nawet powyżej [emoji85] Uspokoiłam sie, w tej ciąży mam stres 110 % od początku.
No dokładnie ten cytat Ci w załączniku dalam :D ale kumam, w stresie człowiek nie myśli logicznie ;)
 
reklama
Ja dziś dzień pod znakiem zawrotów głowy. Dalszy ciąg, już nie od słońca, tak o, chodzę sobie po ścianach dosłownie, boję się przejść kilka metrów bez podparcia. Chyba bardziej niz kolejnej wizyty wypatruję końca pierwszego trymestru, przynajmniej teoretycznie drugi powinien być dość przyjemny. Normalnie jak pijana dziś jestem.

Do tego jeszcze jedno, ale ciągle zapominam o tym napisać - zauważylyscie u siebie brak skupienia i zapominanie? U mnie masakra jakas, kuzynka to określiła jako "kisiel z mózgu" i mówi ze miała to samo. Na zachodzie mówi się na to "baby brain" z tego co czytam. Chwytam jakaś rzecz i za chwilę już nie pamiętam co chciałam z nią zrobić. Idę odłożyć na miejsce i zapominam po co tam poszłam. Brakuje mi słów w najzwyklejszych rozmowach. Skupienie na czytaniu, jakimś wysiłku intelektualnym zupełnie odpada, ba, nie jestem w stanie nawet za bardzo telewizji oglądać.
 
Ja dziś dzień pod znakiem zawrotów głowy. Dalszy ciąg, już nie od słońca, tak o, chodzę sobie po ścianach dosłownie, boję się przejść kilka metrów bez podparcia. Chyba bardziej niz kolejnej wizyty wypatruję końca pierwszego trymestru, przynajmniej teoretycznie drugi powinien być dość przyjemny. Normalnie jak pijana dziś jestem.

Do tego jeszcze jedno, ale ciągle zapominam o tym napisać - zauważylyscie u siebie brak skupienia i zapominanie? U mnie masakra jakas, kuzynka to określiła jako "kisiel z mózgu" i mówi ze miała to samo. Na zachodzie mówi się na to "baby brain" z tego co czytam. Chwytam jakaś rzecz i za chwilę już nie pamiętam co chciałam z nią zrobić. Idę odłożyć na miejsce i zapominam po co tam poszłam. Brakuje mi słów w najzwyklejszych rozmowach. Skupienie na czytaniu, jakimś wysiłku intelektualnym zupełnie odpada, ba, nie jestem w stanie nawet za bardzo telewizji oglądać.
No u mnie tragedia ze skupieniem i zapominaniem :)
Wcześniej jak to współpracownicy mówią na mnie „ Łeb jak sklep” bo pamiętam wszystko i nic się przede mną nie ukryje tak teraz jest tragedia straszna :)
 
Ja dziś dzień pod znakiem zawrotów głowy. Dalszy ciąg, już nie od słońca, tak o, chodzę sobie po ścianach dosłownie, boję się przejść kilka metrów bez podparcia. Chyba bardziej niz kolejnej wizyty wypatruję końca pierwszego trymestru, przynajmniej teoretycznie drugi powinien być dość przyjemny. Normalnie jak pijana dziś jestem.

Do tego jeszcze jedno, ale ciągle zapominam o tym napisać - zauważylyscie u siebie brak skupienia i zapominanie? U mnie masakra jakas, kuzynka to określiła jako "kisiel z mózgu" i mówi ze miała to samo. Na zachodzie mówi się na to "baby brain" z tego co czytam. Chwytam jakaś rzecz i za chwilę już nie pamiętam co chciałam z nią zrobić. Idę odłożyć na miejsce i zapominam po co tam poszłam. Brakuje mi słów w najzwyklejszych rozmowach. Skupienie na czytaniu, jakimś wysiłku intelektualnym zupełnie odpada, ba, nie jestem w stanie nawet za bardzo telewizji oglądać.
Ja cofalam autem i zapomniałam spojrzeć w lusterko, zero skupienia boję się jeździć autem
 
Dziewczyny wklejam normy beta hcg.
IMG_20190821_083140.png
 
No u mnie tragedia ze skupieniem i zapominaniem :)
Wcześniej jak to współpracownicy mówią na mnie „ Łeb jak sklep” bo pamiętam wszystko i nic się przede mną nie ukryje tak teraz jest tragedia straszna :)
Wczorajsza rozmowa z mężem, chciałam chociaż trochę umysł poćwiczyć i zabrałam się za programowanie. Niestety szło jak krew z nosa.
A: kochanie, co robisz?
Ja: próbuję programować, ale mi nie idzie...
A: dlaczego?
Ja: no właśnie było kilka powodów i teraz żadnego nie pamiętam... a, bo zapominam co mam robić i nie mogę się skupić, to dwa powody.
 
Ja dziś dzień pod znakiem zawrotów głowy. Dalszy ciąg, już nie od słońca, tak o, chodzę sobie po ścianach dosłownie, boję się przejść kilka metrów bez podparcia. Chyba bardziej niz kolejnej wizyty wypatruję końca pierwszego trymestru, przynajmniej teoretycznie drugi powinien być dość przyjemny. Normalnie jak pijana dziś jestem.

Do tego jeszcze jedno, ale ciągle zapominam o tym napisać - zauważylyscie u siebie brak skupienia i zapominanie? U mnie masakra jakas, kuzynka to określiła jako "kisiel z mózgu" i mówi ze miała to samo. Na zachodzie mówi się na to "baby brain" z tego co czytam. Chwytam jakaś rzecz i za chwilę już nie pamiętam co chciałam z nią zrobić. Idę odłożyć na miejsce i zapominam po co tam poszłam. Brakuje mi słów w najzwyklejszych rozmowach. Skupienie na czytaniu, jakimś wysiłku intelektualnym zupełnie odpada, ba, nie jestem w stanie nawet za bardzo telewizji oglądać.


Ej zauważyłam ze ostatnio w ogole nie mogę się wysłowić, ciagle zapominam co chciałam powiedzieć [emoji23] nie sądziłam, ze ma to jakiś związek z ciaza [emoji3]
 
Nie czekaj. Dzwoń albo idź jak najszybciej do jiego
Dzwoniłam do przychodni, nie ma dzisiaj możliwości, aby mnie przyjął endokrynolog ani ginekolog.... Zostaje mi czekać do czwartku, albo samej zwiększyć dawkę... Nie wiem czy mam sama podjąć decyzję, czy czekać... Pocieszam się, ze to dopiero 5t2d a beta ładnie rośnie, a czwartek już pojutrze....
 
reklama
Dzwoniłam do przychodni, nie ma dzisiaj możliwości, aby mnie przyjął endokrynolog ani ginekolog.... Zostaje mi czekać do czwartku, albo samej zwiększyć dawkę... Nie wiem czy mam sama podjąć decyzję, czy czekać... Pocieszam się, ze to dopiero 5t2d a beta ładnie rośnie, a czwartek już pojutrze....
TSH to cichy zabójca niestety ... W kwietniu przez to dziadostwo poroniłam także na gwałt idź na wizytę gdziekolwiek....
 
Do góry