reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

A i co mnie dziwi to od kilku dni kompletnie nie mam ochoty na kotlety schabowe, a zawsze było tak, że mogłabym je jeść codziennie. Teraz wręcz mi niedobrze na samą myśl o nich :D
 
reklama
Dobrze, ze Ty myślisz tak racjonalnie. Niestety u mnie jest trochę słabo, bo ja jestem chora, poważnie, przewlekle. Boje się, ze jeśli nie utrzymam tej ciąży, to się posypię totalnie zdrowotnie i już więcej dzidziusiów nie będzie. Wiec jestem takim kłębkiem nerwów.
Nie martw się. Wierz swojemu lekarzowi. Mnie ttlko mój ginekolog jest w stanie uspokoić. Złoty człowiek i fachowiec.
Ale Kochana, stres nikomu nie pomoże, ani Tobie, ani Twojemu Malenstwu. Myślę że choroba nie ma nic wspólnego z tym, a lekarze jeśli mówią że jest ok to trzeba im chyba zaufać :)
Nic się nie łam, kiedy kolejna wizyta??

Poza tym dzisiaj może być 1,0 a za dwa dni może już być 2,0 wymiar Maleństwa :) dzieci teraz rosną jak na drożdżach :)
Dzieci rosną jak na drożdżach... nim się obejrzysz wyjdzie z domu [emoji6][emoji16] z przymrużeniem oka na poprawę nastroju.
Dziewczyny a tak odbiegają trochę od tematu, też macie taki zawalony nos?? Katar raczej sporadycznie mi się pojawia ale za to czesto ciężko mi się oddycha i straaaasznie kicham :D momentami wręcz robi się to śmieszne :D
Wiesz domem ja 3-4 dni miałam samo kichanie i też mnie to bawiło. Ale bez katarku :)
A i co mnie dziwi to od kilku dni kompletnie nie mam ochoty na kotlety schabowe, a zawsze było tak, że mogłabym je jeść codziennie. Teraz wręcz mi niedobrze na samą myśl o nich :D
Ja od samego początku nim jeszcze test zrobiłam mięsa nie mogłam jeść. Śmierdzi mi i straciło smak a też uwielbiam schabowe. Kiedyś zrobiłam sobie roczną przerwę od mięsa i czułam się fantastycznie. Potem skusiła mnie wiejska szyneczka świeżo wędzona i powolutku zaczęłam jeść ale już po tej przerwie nie wróciłam do takich ilości jak przed. Także nie ubolewam mocno.
 
Dziewczyny a tak odbiegają trochę od tematu, też macie taki zawalony nos?? Katar raczej sporadycznie mi się pojawia ale za to czesto ciężko mi się oddycha i straaaasznie kicham :D momentami wręcz robi się to śmieszne :D
Taaak, nos mam zatkany. Oddycham ustami i często kicham.
A i co mnie dziwi to od kilku dni kompletnie nie mam ochoty na kotlety schabowe, a zawsze było tak, że mogłabym je jeść codziennie. Teraz wręcz mi niedobrze na samą myśl o nich :D
to tak jak ja na kiełbasę z grilla, kotlety i ogólnie mięso nie za bardzo mi idzie.. odrzuciło mnie też od coli i słodyczy. Gdzie wcześniej, to był must heave.


Co do ciąż prowadzonych w innych krajach. Moja siostra nie mieszka w Polsce i była zdziwiona, że zaczęłam brać kwas foliowy szybciej.. u nich to jest tak, że kobieta zachodzi w ciążę, robi badania i jeśli ma niedobór kwasu, to zaczyna go brać. U Nas nawet na niektórych stronach proponują zażywanie kwasu pół roku przed planowaną ciążą [emoji55]
 
Ja właśnie przez Internet i za długie szperanie na baby boom w różnych wątkach mam teraz mega stres czy wszystko jest w porządku. Już siedzę jak na szpilkach przed jutrzejszą wizyta. :/
To nie szperaj, stresy są nam niepotrzebne teraz :) ja już się wyleczylam z szukania informacji :)
Cześć dziewczyny [emoji6] ja dziś nawet się wyspałam- aż do 7. Spałabym dłużej, ale pies obudził mnie, chciał jeść, a jak już wstałam to nie zasnę. O dziwo bez mdłości na razie, jem bake rollsy, to mi wchodzi [emoji16] może potem będę w stanie zjeść śniadanie [emoji16]
O, u mnie na śniadanie była inka z mlekiem i ciastka owsiane z czekoladą, to jest życie..... :D
A i co mnie dziwi to od kilku dni kompletnie nie mam ochoty na kotlety schabowe, a zawsze było tak, że mogłabym je jeść codziennie. Teraz wręcz mi niedobrze na samą myśl o nich :D
Ojacie, a ja w drugą stronę, ogólnie na smażone mam ochotę a ja nie smażę tylko zawsze pieczone, albo duszone, albo gotowane jedzonko....
Nie martw się. Wierz swojemu lekarzowi. Mnie ttlko mój ginekolog jest w stanie uspokoić. Złoty człowiek i fachowiec. Dzieci rosną jak na drożdżach... nim się obejrzysz wyjdzie z domu [emoji6][emoji16] z przymrużeniem oka na poprawę nastroju. Wiesz domem ja 3-4 dni miałam samo kichanie i też mnie to bawiło. Ale bez katarku :) Ja od samego początku nim jeszcze test zrobiłam mięsa nie mogłam jeść. Śmierdzi mi i straciło smak a też uwielbiam schabowe. Kiedyś zrobiłam sobie roczną przerwę od mięsa i czułam się fantastycznie. Potem skusiła mnie wiejska szyneczka świeżo wędzona i powolutku zaczęłam jeść ale już po tej przerwie nie wróciłam do takich ilości jak przed. Także nie ubolewam mocno.
Tego się boję, że teraz fasolę zna w brzuszku, zaraz hop na świat wyskoczy, wozeczek, spacerówka, podstawowka a za chwilę 18stka :D
Taaak, nos mam zatkany. Oddycham ustami i często kicham. to tak jak ja na kiełbasę z grilla, kotlety i ogólnie mięso nie za bardzo mi idzie.. odrzuciło mnie też od coli i słodyczy. Gdzie wcześniej, to był must heave.


Co do ciąż prowadzonych w innych krajach. Moja siostra nie mieszka w Polsce i była zdziwiona, że zaczęłam brać kwas foliowy szybciej.. u nich to jest tak, że kobieta zachodzi w ciążę, robi badania i jeśli ma niedobór kwasu, to zaczyna go brać. U Nas nawet na niektórych stronach proponują zażywanie kwasu pół roku przed planowaną ciążą [emoji55]
O, to jesteśmy we dwie z tym kichaniem :D
 
Ja zaraz po 4.00
To która z Was jeszcze nie ma żadnych objawów poważniejszych oprócz mnie? Bo już się pogubiłam a potrzebuje wsparcia, że nie jestem sama [emoji846]
Urszulko, ja również nie mam objawów. Czasem muszę tylko zrobić drzemkę albo wcześniej położyć się spać. Cieszmy się z tego dobrego samopoczucia :)
 
Taaak, nos mam zatkany. Oddycham ustami i często kicham. to tak jak ja na kiełbasę z grilla, kotlety i ogólnie mięso nie za bardzo mi idzie.. odrzuciło mnie też od coli i słodyczy. Gdzie wcześniej, to był must heave.


Co do ciąż prowadzonych w innych krajach. Moja siostra nie mieszka w Polsce i była zdziwiona, że zaczęłam brać kwas foliowy szybciej.. u nich to jest tak, że kobieta zachodzi w ciążę, robi badania i jeśli ma niedobór kwasu, to zaczyna go brać. U Nas nawet na niektórych stronach proponują zażywanie kwasu pół roku przed planowaną ciążą [emoji55]
A ja za to mogłabym teraz codziennie jeść zupy :)
 
reklama
Kasza. Dużo, dużo kaszy. Kasza gryczana palona i niepalona, kasza jęczmienna, pęczak, jaglana. Na to masełko i niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba w tej ciąży.
 
Do góry