reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2018

A ja przeczytalam "mi wala stopy"
Myłam :D haha

0d1ylqxwwck2sz1j.png
 
reklama
To jest dokładnie jak z wózkami. Są takie typowo uzytkowe, są w spoko cenach, ale jak chcesz takie porządne to już cena szybuje w górę.
Są chusty typowo szpanerskie i płacisz za dizajn, i są unikaty które osiągaja ceny samochodów.
Chusty mają różne domieszki (można porównań do meterialu kół w wózku, czy jakości stelażu), są takie z jedwabiem, lnem czy wełna merynosową.
Dla mnie najważniejsza strona użytkowa, ale przez szpanerski czas też przeszłam ;)
Z tego co zauważyłam, temat chust zwykle pojawia się z drugim dzieckiem jak pierwsze już biega i nie zamierza czekać, aż mama z wózkiem i dzidziusiem dojedzie do punktu porządnego ;) zwykle tak to się zaczyna... Ew druga opcja, jak lekarz na USG bioder mówi że jest dysplazja i trzeba szeroko pieluchowac. Nagle podoba się czy nie przestaje mieć znaczenie :)

0d1ylqxwwck2sz1j.png
Pierwszej córci nie nosiłam w chuście, jakoś nie mogłam sie przemóc. Teraz jak będzie dwójka wydaje mi się to fajne rozwiązanie i chusta (a raczej 2) znalazły się już na mojej liście wyprawkowej [emoji4]

ckaiskjouvvneobc.png
 
Cześć [emoji5]
Czy któraś z Was miała styczność z książką sensoryczną? Czy to faktycznie tak zajmuje dzieci i czy chętnie do nich wracają?
1509967961-b1174307410e8995-aaaaaa.jpeg


oar8vfxmpxgly37m.png
 
Cześć [emoji5]
Czy któraś z Was miała styczność z książką sensoryczną? Czy to faktycznie tak zajmuje dzieci i czy chętnie do nich wracają?
1509967961-b1174307410e8995-aaaaaa.jpeg


oar8vfxmpxgly37m.png
Siemanero kobietki:) taka książka świetna sprawa. Moje dziecko długo się nią zajmowało. Rozwija zmysł dotyku.

Ja dziś byłam u gina. Za miesiąc mam połówkowe, a dziś tylko zwolnienie, skierowanie na krew, mocz i pyszniastą glukozę jupi!!! Ja się oddawania krwi nie boję, jestem dawcą. Mogę sobie patrzeć jak leci i nie rusza mnie to. Jakby mi pozwolili to bym nawet z chęcią swoją własną cesarkę obejrzała. My z mężem jacyś tacy świrnięci jesteśmy obydwoje. Jak mąż miał operację kolana to też sobie oglądał, bo mu lekarz pozwolił.

Coś mnie w boku kłuje dziś. Trochę się przeszłam po galerii powolutku w ramach spaceru, a naparza jakbym maraton przebiegła. Kupiłam jeszcze dwie koszulki mama w hm i postanowiłam, że to już koniec zakupów odzieży ciążowej. Basta!! Teraz zakupy dla maluszka.



Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nic mi nie mówcie o pobraniu krwi.
Od zawsze jest z tym u mnie wielki problem. Rekord jak bylam dzieckiem to 11 razy (4 różne osoby). Później przez kilka lat miałam jakiś względny spokoj w tym temacie (max 2 podejścia) ale teraz w ciazy to się jakoś nasiliło. Ostatnio w szpitalu pobierali mi trzykrotnie z dłoni w tym raz prawie pół godziny próbowali. Myslalam, że im tam zejde tak mi było niedobrze od tego kręcenia igła w zyle i niby robiła to jakaś super doświadczona pielęgniarka.
Potem przyszła młodziutka, zaraz po studiach i wbila się za pierwszym razem. Chyba sama byla w szoku, bo podejrzewam, że ja jej starsza koleznka nieźle musiała nagadac jaki to bój ze mną stoczy :D

Jak byłam dzieckiem to próbowali łapać mnie w tej całej rezygnacji za nogi wiadomo w jakim celu. Do tej pory pamiętam a miałam 5 lat ten mój wrzask i rezygnację pielęgniarek. Ciężki przypadek ze mnie ;P
 
Witajcie dziewczyny. Dawno się nie odzywałam. U nas jakoś leci dzień za dniem, dzisiaj jest ten gorszy, tzn. brak chęci do czego kolwiek i milion czarnych myśli, mam nadzieję że to minie bo wykańcza mnie to psychicznie, jeszcze zaczął mi twardniec brzuch boję się że będę miała znowu takie problemy jak w pierwszej ciąży. Ja z pobieraniem nigdy nie miałam problemu, ale zawsze odwracam wzrok jak mi pobierają.

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Witajcie dziewczyny. Dawno się nie odzywałam. U nas jakoś leci dzień za dniem, dzisiaj jest ten gorszy, tzn. brak chęci do czego kolwiek i milion czarnych myśli, mam nadzieję że to minie bo wykańcza mnie to psychicznie, jeszcze zaczął mi twardniec brzuch boję się że będę miała znowu takie problemy jak w pierwszej ciąży. Ja z pobieraniem nigdy nie miałam problemu, ale zawsze odwracam wzrok jak mi pobierają.

p19ucsqvyg9mlpha.png
Brzuch mi twardnieje od jakiś 2 tygodni lekarz kazał mi odpoczywać i nie dźwigać i biorę acard. U mnie twardnial non stop czy leżałam czy stałam teraz już się trochę uspokoiło i twardnieje jak szybciej idę( fakt już prowadzę wypoczynkowy tryb zycia). Ja mam taką jedną potężną żyłe że nie.ma u mnie problemu. Lubię jak " spuszcza" mi trochę krwi[emoji6]
 
reklama
Brzuch mi twardnieje od jakiś 2 tygodni lekarz kazał mi odpoczywać i nie dźwigać i biorę acard. U mnie twardnial non stop czy leżałam czy stałam teraz już się trochę uspokoiło i twardnieje jak szybciej idę( fakt już prowadzę wypoczynkowy tryb zycia). Ja mam taką jedną potężną żyłe że nie.ma u mnie problemu. Lubię jak " spuszcza" mi trochę krwi[emoji6]
Jak to jest jak ten brzuch twardnieje? Jakie to uczucie? Nigdy tego nie miałam.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry