reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Ja też tylko mięsko, mój P resztę. W sobotę wesele jeden plus że golonek, flaczków, śledzików będę miała pod dostatkiem [emoji6]

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
@Lilumi i @zelaznamaska gratuluje udanych wizyt oj ladnie nam tych mezczyzn przybywa ;)
@joabab ja tez zawsze przed okresem i w trakcie umieralam na migreny w ciazy z synkiem przez cale 9 mcy ani raz nie mialam boli a w tej ciazy przeszlam juz kilka kilkudniowych atakow gdzie majaczylam do meza krolestwo za prochy hehe
 
Dagi - moja mama w niedziele robiła gulasz z golonki trybowanej.
Kredka - taka golonka jest pyszna. Nie ma oczywiscie skóry, mieso mięciutkie, rozpływa sie w ustach

Zelazna, Lilumi - super ze wizyty udane [emoji2]


Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak piszecie o tych golonkach... a ja (ogólnie mięsożerna) w ciąży to najchętniej bym jadła tylko zupy (biedny mąż ;p ) , ewentualnie jakieś mączne rzeczy typu kluski, pierogi makarony. Od mięsa mnie odrzuca mimo, że z końcem pierwszego trymestru skończyły się mdłości, zaczęłam znowu jeść słodycze (niestety) miałam nadzieje, że z tą niechęcią do mięsa się skończy ale nie. Lekarka mi dziś mówila, żeby mięso jeść bo żelaza mało. Także jutro na obiad schabowe, ziemniaki i buraczki :)
 
Raz miałam tydzień, że codziennie jadłam ziemniaki z masłem i koperkiem i do tego kapusta kiszona w stosunku 2:1 dla kapusty. W następnym tygodniu dzień w dzień jadłam zupę ogórkową. Najgorsze było stać nad patelnią i usmażyć mężowi jakieś mięso czy cuś :)
 
reklama
Do góry