Poczytalam troche na temat jak to badanie jest przeprowadzane. Badanie krwi wprowadzaja do programu wraz z pomiarami z pierwszego usg czyli crl ,wage ,dlugosc ciemienowo ogonowa dzidzi . Bardzo wazne jest wprowadzenie do systemu takze czynność serca w tym przepływ krwi przez zastawkę trójdzielną czego oczywiscie prawie nikt nie robi na tym pierwszym usg ( twierdza ,ze jest za wczesnie ) . Czytalam artykul,w ktorym dziewczyna pisala ,ze wynik wyszedl jej 1:50 a po konsultacji z dwoma innymi lekarzami ,ktorzy swierdzili ,ze poprzedni lekarz nie dodal wlasnie tego badania serduszka , po dodaniu wynik jej wyszedl 1:1000 wyobrazacie sobie jaka to roznica ?????!!!!! Po za tym na wynik wysokiego ryzyka moga takze wplynac inne rzeczy np. krwiaki w czesci narzadow rodnych. Ja nigdy nie mialam jakichs szczegolnych badan na to wiec tak naprawde nie wiem co sie tam dzieje.
Na tym pierwszym usg babka nawet nie pobrala wymiarow brzuszka czyli nie znala wagi dziecka.A cale to wprowadzenie danych do systemu trwa 30 sekund po czym komputer automatycznie ustala wynik. Nie wierze w to badanie wogole.
Czytalam jeszcze wypowiedz jakiegos profesora ( nie pamietam nazwiska) ,ktory byl zszokowany iloscia matek, ktore po takim badaniu sa gotowe usunac lub usunely zdrowa ciaze.
"Wiatr moze mocno wiac, ale gora i tak mu sie nie pokloni"